Informacja dotycząca polityki plików cookies:
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
AZS Politechnika rozpoczął walkę w Challenge Cup. Pierwsze spotkanie z Ukraińskim zespółem HC Dnepryanka Kherson zakończyło się wysokim zwycięstwem Podopiecznych Waldemara Szafulskiego, które wygrały 36:21. Jutro mecz rewanżowy, także w koszalińskiej hali, przy ul. Śniadeckich.
Początek spotkania był nerwowy oraz nieskuteczny z obu stron. Najpierw Ukrainki, a chwilę później akademiczki. Pierwsze bramkę w spotkaniu trafiły przyjezdne, za sprawą Anastasii Sinchuk 0:1.
Podopieczne Waldemara Szafulskiego do wyrównania doprowadziły w czwartej minucie, po bramce Tatiany Bileni. Gra bramka za bramkę trwała do 12 minuty, kiedy AZS Politechniki zaczął uciekać swoim rywalką.
Następne cztery minuty, przyniosły kilka bramek, a prowadzenie wynosiło już 8:5. Kluczem do podwyższenia prowadzenia, była fantastyczna gra w bramce pochodzącej z Ukrainy - Solomiji Shyverskiej, która broniła niemal wszystko.
Dziesiątą bramkę w spotkaniu zdobyła, była kadrowiczka reprezentacji Polski - Joanna Dworaczyk. Zawodniczki HC Dnepryanka, szybko tym razem odpowiedziały.
Kolejne minuty przynosiły następne bramki dla naszych koszalińskich szczypiornistek. Po 22 minutach 13:7.
Wysokie prowadzenie rozluźniło, lekko akademiczki, szybko straciły dwie bramki pod rząd. Reakcja Waldemara Szafulskiego była natychmiastowa, poprosił o czas.
W końcówce pierwszej połowy akademiczki podwyższyły jeszcze wynik i do przerwy po bramce Pauliny Gajdzis prowadzą 17:9. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie.
Po zmianie stron, Ukrainki zdobyły szybko dziesiątą bramkę, szybka odpowiedź Moniki koprowskiej, skrzydłowa akademiczek zdobywa osiemnastą bramkę. Następnie gospodynie zdobyły kolejne dwie bramki, osiągając dziesięciobramkową przewagę.
Akademiczki grają koncertowo, kolejne minuty mijały, a podopiecznym Waldemara Szafulskiego, w ciąż było mało. Po 48 minutach na tablicy wynik widniał 28:16.
Niedługo później akademiczki zdobyły swoją trzydziestą bramkę w spotkaniu, a bramkę zdobyła Tatiana Bilenia.
W 53 minucie kolejna wspaniała obrona Szywierskiej, która jedną ręką łapie jeden z rzutów Ukrainek, akademiczki prowadziły 32:18
Do końca pozostawało cztery minuty, AZS prowadził 33:19, tego meczu już akademiczki nie mogły przegrać