Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Mimo bardzo dobrej postawy Daniela Walla, to Trefl częściej utrzymywał minimalną przewagę. Rzuty wolne Remona Nelsona w samej końcówce inaugurującej kwarty oznaczały jednak remis po 15. W drugiej części meczu AZS zanotował serię 10:0 i po trafieniu Darrella Harrisa prowadził nawet 29:17. Sopocianie odpowiedzieli na to ośmioma punktami z rzędu, a spory udział miał w tym Filip Dylewicz. Dzięki rzutom wolnym Jakuba Karolaka ekipa trenera Zorana Marticia po 20 minutach rywalizacji przegrywała już tylko dwoma punktami.
Trzecia kwarta była zdecydowanie lepsza dla sopocian, chociaż ekipa z Koszalina wygrywała już 36:29 po trójce Remona Nelsona. Trefl później zanotował jednak kolejną serię - 9:0 - i po akcji Anthony’ego Irelanda minimalnie prowadził. Ważne punkty zdobywali także Nikola Marković oraz Jakub Karolak, a po rzutach wolnych Pedji Stamenkovicia prowadzili po 30 minutach gry 52:44. W połowie ostatniej kwarty po rzucie Piotra Stelmacha AZS zbliżył się jeszcze na pięć punktów. Odpowiadał na to przede wszystkim Ireland, ale ekipa trenera Piotra Ignatowicza starała się utrzymywać bliski dystans. Na minutę przed końcem gospodarze po rzutach wolnych Manigaulta przegrywali zaledwie czterema punktami. W końcówce niezawodni byli Dylewicz oraz Ireland, którzy zapewnili Treflowi zwycięstwo 70:65.
Anthony Ireland był najlepszym strzelcem gości - zdobył 23 punkty i dwie asysty. 12 punktów i dziewięć zbiórek dodał Filip Dylewicz. Po 12 punktów dla AZS rzucili Kenny Manigault i Piotr Stelmach.
AZS Koszalin - Trefl Sopot 65:70 (15:15, 16:14, 13:23, 21:18)
AZS: Harris 10 (4 zb.), Nelson 9 (1x3, 3 as., 4 str.), Wall 8 (1x3, 7 zb., 3 str.), Millage 4 (3 zb.), Sikora 0 - Manigault 12 (5 zb.), Stelmach 12 (2x3, 8 zb.), Zalewski 6 (2x3, 4 zb.), Nowakowski 4.
Trefl: Ireland 23 (1x3), Dylewicz 12 (9 zb.), Marković 11 (3x3, 16 zb.), Karolak 10 (2x3), Śmigielski 4 (4 zb., 5 as.) - Stamenković 8, Stefański 2 (4 zb.), M. Kolenda 0, Majewski 0, Mielczarek 0.