Podróżujący drogą krajową nr 11 mężczyzna zauważył, że poruszający się przed nim kierowca skody jedzie całą szerokością jezdni, brawurowo wymija samochody i bez żadnej przyczyny hamuje. Zaniepokojony zdecydował się jechać za nim. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów nieodpowiedzialny kierowca nagle zatrzymał się w zatoczce autobusowej. Świadek wykorzystując ten moment szybko zaparkował swój pojazd i podbiegł do kierowcy skody. Mężczyzna wyciągnął kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić 58-latkowi dalszą jazdę i natychmiast o całym zdarzeniu powiadomił dyżurnego koszalińskiej jednostki.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce przebadali kierującego na zawartość alkoholu w organizmie. Wtedy wyszło na jaw, że mężczyzna ma prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Dzięki czujności przypadkowego świadka oraz temu, że nie pozostał obojętny i we właściwy sposób zareagował, nietrzeźwy kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze.
58-latkowi za kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.