Frekwencja dopisała, gdyż starowało 61 zawodników, w tym 5 juniorów. Ponadto wielu maratończykom przez 18 godzin towarzyszyły ich małżonki czuwające nocą, by wędkujący łowili ryby a nie popadali w krótkie drzemki. Wzdłuż stanowisk rozbito kilka namiotów.
Noc upłynęła bez kropli deszczu. Nad ranem trochę pokropiło, lecz szybko słońce wzięło sprawy w swoje czarodziejskie ręce i chmury z nad Rosnowa przeganiało.
Tylko zawody spławikowe, które odbywały się poza Rosnowem, na kanale energetycznym, zostały na 20 minut wstrzymane z powodu przechodzącej burzy.
Gruntowy maraton rozpoczął się w sobotę o godzinie 17.00 i trwał do godziny 13.00 w niedzielę. W tej dyscyplinie bardzo mocno zaakcentowali swoją obecność wędkarze z Miastka.
To już stało się tradycją, że na organizowane przez nas zawody przyjeżdżają bardzo liczną grupą. Brawo.
Mistrzem nocnych marków został Adam Alfs z Miastka łowiąc ponad 9 kilogramów ryb przed Grzegorzem Spalikiem (7 kg) przed Robertem Maziarzem i Łukaszem Meyerem (wszyscy z Miastka).
Na piątym miejscu uplasował się Zygmunt Osadowski z Polanowa a szósty Zygmunt Kulik z Czaplinka złowił ponad 3 kg ryb.
Młodzieżowym mistrzem nocnych zmagań został Przemek Spalik łowiąc 3.9 kg ryb w tym największą rybę festynu, leszcza o wadze 1.8 kilograma, przed Krystianem Maziarzem (2.2 kg) (obaj z koła z Miastka).
Łącznie gruntowcy złowili 44.49 kg ryb.
Zawody spławikowe rozegrano na zachodnim skraju kanału energetycznego. Przeważała mała płotka a niekiedy na nanizaną na haczyk pinkę i ochotkę skusił się nieduży leszcz lub krąp.
Łącznie złowiono blisko 30 kg ryb.
Spławikowym mistrzem festynu został Mirosław Biczysko z koła wędkarskiego z Kołobrzegu łowiąc prawie 6 kg ryb, przed Łukaszem Dywelskim (koło przy Kom. Miejskiej Policji w Koszalinie) i WIKTOREM Mateuszem z koła z Reska.
Dalsze miejsca zajęli: Dariusz Matuszkiewicz – Miastko, Krzysztof Wyrwisz – Kołobrzeg i Piotr Lange – Miastko.
Wśród juniorów zwyciężył Łukasz Miłek z Reska przed Błażejem Lange z Miastka i Danielem Zawiślakiem - Resko.
Spinningiści łowiący z brzegu, mieli do dyspozycji spory obszar zalewu oraz tzw. małe jeziorko w Rosnowie.
Ustanowiono 3 punkty startowe. Zawodnicy złowione ryby przedstawiali komisji sędziowskiej poruszającej się łodzią. Po zmierzeniu zwracano im wolność.
Złowiono dwa szczupaki ( 52 cm – Mirosław Ustianowski i 55 cm Michał Sobański z Bobolic) oraz 58 sztuk okoni o łącznej długości blisko 13 metrów. Największy okoń został złowiony przez Krzysztofa Powałkę z Sianowa i miał 28.3 cm długości.
Zawody zaliczane były do okręgowej klasyfikacji „Wędkarza Spinningisty 2016 roku.
Pierwsze miejsce zajął Grzegorz Boguś z Sianowa łowiąc 9 sztuk okoni przed Michałem Sobańskim i Mirosławem Ustianowskim (koło Energetyk Koszalin). Tuż za nimi zostali sklasyfikowani: Damian Wanga z Rosnowa, Krzysztof Joachimiak w Tychowa i Mariusz Piekarski z Bobolic.
Po obfitym obiedzie rozpoczęto długą uroczystą ceremonię zakończenia festynu, bo to i nagród w postaci sprzętu wędkarskiego było sporu (1-6 miejsce) i rozlosowano wśród uczestników ponad 40 turystyczno -wędkarskich upominków. Dodatkowo uhonorowana nagrodami najmłodszego uczestnika oraz seniora festynu, łowcę największego szczupaka i leszcza oraz globtrotera tj. zawodnika który przybył do nas z „najdalszej krainy”.
W imieniu Wicestarosty Powiatu p. Dariusza Kalinowskiego nagrody wręczał oraz gratulacje składał Tadeusz Banaśkiewicz, radny powiatu a jednocześnie kierownik piekarni GS „SCH” w Sianowie.
Podziękowania dla SPONSORÓW festynu:
- Wicestarosta Powiatu Koszalińskiego Dariusz Kalinowski,
- Anna i Waldemar Sierakowie, właściciele sieci aptek „Magnum”,
- piekarnia GS „SCH” w Sianowie
- Kapitanat Sportowy Okręgu PZW Koszalin,
- firma „Grześ” z Trawicy k/Sianowa,
- Rada Osiedla Jedliny Koszalin,
- Dariusz Dyś właściciel sklepu wędkarskiego w Koszalinie,
Organizatorami imprezy było koło wędkarskie „Rokosowo – Jedliny” z Koszalina oraz Mieleński Wędkarski Klub Sportowy „Jurmen”.
Sędzia Główny festynu – Jerzy Makara