Marzy Ci się ekstremalna rywalizacja na najwyższym poziomie podczas światowego finału w Turcji? Przejdź krajowe eliminacje w drugiej polskiej edycji Red Bull King of the Rock! Nie ma co liczyć na wsparcie drużyny, w takim pojedynku można polegać jedynie na sobie! Do warszawskiego finału z każdego turnieju eliminacyjnego awansuje tylko czołowa czwórka zawodników.
W Lublinie, gdzie odbyła się trzecia eliminacja do zmagań przystąpiło 46 śmiałków. Faza eliminacyjna rozgrywana była w systemie pucharowym. Składała się z 5-minutowych meczy, w których nie było miejsca na przypadkowe ruchy. W finale spotkali się Dariusz Sarnacki i Przemek Słoniewski. Dariusz szedł przez cały turniej jak burza wygrywając znaczącą przewagą ze swoimi rywalami. Finałowe starcie okazało się dla zwycięzcy lubelskiego przystanku nieco trudniejsze, ponieważ Przemek nie dawał za wygraną. Mecz o pierwsze miejsce zakończył się wynikiem 17:10 dla Dariusza. Mecz o 3. miejsce na podium lubelskiego przystanku Red Bull King of the Rock rozegrał się pomiędzy Michałem Popielańskim a Mateuszem Prażno. Spotkanie zdominował Michał, który prowadził 9:3. Ostatecznie Mateusz odegrał się nieco na rywalu, ale mecz zakończył sie wynikiem 11:9 dla Michała, dzięki czemu udało mu się stanąć na podium.
W Chorzowie, podczas drugiej eliminacji do walki przystąpiło 55 koszykarzy. W pojedynku o pierwsze miejsce Filip Put długo przegrywał 5:3, ale w końcu trafił rzut z faulem i objął prowadzenie 6:5, którego nie oddał już do końca rywalizacji. Jego konkurent - Michał Ejiofor postawił poprzeczkę naprawdę wysoko.
W meczu o 3. miejsce zmierzyli się Krzysztof Pacholec i Michał Gancarz. Panowie jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji poprosili o zmianę piłki. Skorzystał na tym Krzysztof, który szybko objął prowadzenie 6:0 trafiając rzuty z wyskoku. 40-letni Michał nie miał jednak zamiaru się poddawać. Jako najstarszy uczestnik zawodów, chciał potwierdzić swoje doświadczenie. Doprowadził do wyniku 9:11. Mimo to przewaga siły oraz energii pozwoliła Krzysztofowi wyjść z pojedynku obronną ręką i zwyciężyć 18:9.
Natomiast we Wrocławiurywalizowało 49 koszykarzy, dając streetballowe widowisko i rozpoczynając drugą polską edycję Red Bull King of the Rock. W finale doszło do starcia pomiędzy Łukaszem Iwanowskim i Mateuszem Witkiem. Panowie by rozstrzygnąć pojedynek potrzebowali 2-minutowej dogrywki. Na nią znacznie więcej sił zachował Mateusz, który przez cały mecz trafiał do tablicy z bliskiej odległości wykorzystując przewagę wzrostu. Ostatecznie zwyciężył 17:12. W meczu o 3. miejsce zmierzyli się Olaf Milej z Adrianem Kapuścińskim. Spotkanie zdominowały rzuty za trzy. Remis 11:11 na dwie minuty przed końcem był próbą nerwów dla obu graczy. Ostatecznie to Adrian zdołał wypracować przewagę i zakończył mecz z wynikiem 17:14, dzięki czemu stanął na najniższym stopniu podium.
Harmonogram całej rundy kwalifikacyjnej Red Bull King of the Rock w Polsce:
•17.06 – Koszalin, Rynek Główny
•18.06 – Gdańsk, Filharmonia Gdańska, ul. Ołowianka 1
•19.06 – Toruń, Staw Komtura, ul. Przedzamcze 4
•24.06 – Warszawa, plac przed Centrum Bankowo Finansowym, ul. Nowy Świat 6/12
•25.06 – Warszawa - OGÓLNOPOLSKI FINAŁ