Turniej rozpoczął się od walki Krisa i Aktora, walka bez większych emocji zakończyła się remisem. W kolejnym pojedynku, który był rewanżem za MP BJJ 2015, Cezary Stefańczukszybko zakończył walkę z Kacprem Rotem duszeniem krzyżowym (wszyscy typowali takatrova). Druga walka bez kimon była konfrontacją Mastersa (jak o sobie mówi Domino) i młodego Filipa Sadowskiego. W walce zawodników dobrze znających się już z innych zawodów, lepszy okazał się Dominik Małkowski. W czwartym superfight spotkali się starzy wyjadacze polskich i europejskich mat. Po zdecydowanie w najlepszym starciu tego wieczoru Jędrek Loska okazał się lepszy od Węgorza z Zenith Jiu Jitsu i pokonał go przez duszenie zza pleców. Chyba najbardziej elektryzująca walka Przymat Jiu Jitsu Pro było starcie byłych kolegów z Gold Teamu; Karola Dzieniszewskiego z Adamem Niedźwiedziem. Zakończyła się wygraną bardziej doświadczonego Dzikiego przez duszenie. Wisienką na torcie był pojedynek prekursorów polskiego jiu jitsu: Sławka Barczaka oraz młodszego z braci Linke, Macieja. Po bardzo dobrym pojedynku, w którym było wiele zwrotów akcji — starcie zakończyło się remisem.
Krzysztof Michalak x Konrad Śmieszek — remis
Cezary Stefańczuk x Kacper Rot — duszenie krzyżowe
Dominik Małkowski x Filip Sadowski — duszenie zza pleców
Jędrek Loska x Jędrzej Kubski — Duszenie zza pleców
Karol Dzieniszewski x Adam Niedżwiedz — duszenie
Sławek Barczak x Maciej Linke — remis