Dzisiejsze spotkanie to typowy pojedynek ligowych średniaków. Koszalinianie z 20 pkt na koncie w tabeli plasują się na szóstej pozycji, a szczypiorniści z Tczewa mając cztery „oczka” mniej zajmują 9 pozycję. Oba zespoły w ostatniej kolejce doznały porażek. Gwardziści ulegli w Gryfinie Energetykowi 23:27, a Sambor przed własną widownią został rozbity przez Szczypiorniaka Olsztyn 36:22. Zatem teraz motywacji do walki żadnej z drużyn odmówić nie można… Analizując grę dzisiejszego rywala Gwardii należy zauważyć, że prowadzi on „radosną grę” opartą przede wszystkim na skutecznym ataku. To, co warte jest podkreślenia to fakt, że w meczach wyjazdowych bilans bramek zdobytych do straconych jest zdecydowanie gorszy niż w meczach „u siebie”. A koszalinianie znów mają kadrowe problemy. Tym razem z obrotowymi i obsadą bramki. -
- Na pewno z powodu kontuzji nie zagra Adam Laskowski i Mirosław Bugaj – mówi Piotr Stasiuk, trener gwardzistów. - Mimo wszystko musimy odbudować się po przegranej z Gryfinem i udowodnić, że jesteśmy mocnym zespołem. W ostatnich spotkaniach w naszej hali doping jaki robią kibice to coś wspaniałego. Dawno nie było takiego doping… Dlatego zrobimy wszystko, by komplet punktów został w Koszalinie – zapewnił szkoleniowiec gwardzistów.
Pary 16. kolejki: Gwardia Koszalin – Sambor Tczew, Cartusia Kartuzy - Tytani Wejherowo, SMS II ZPRP Gdańsk - Wybrzeże II Gdańsk, LKS Kęsowo - Energetyk Gryfino, Szczypiorniak Olsztyn - AZS UKW Bydgoszcz, GKS Żukowo - Stal Gorzów Wlkp.