Koszalinian do zwycięstwa poprowadził Stefhon Hannah, który zdobył 24 punkty i zapisał na swoim koncie sześć asyst. Osiem zbiórek i siedem asyst dołożył Patrik Auda. Mecz bardzo zacięty i wyrównany.
Nasz zespół do tego pojedynku przystąpił bardzo skoncetrowany. Na dodatek „gała nam siedziała”. Za sprawą dwóch trafień z dystansu Hannaha i Patrika Audy oraz akcji 2+1 tego ostatniego AZS prowadził 11:2. Te straty starali się odrabiać Frank Gaines oraz Paweł Kikowski, ale to AZS kontrolował sytuację. Po 10 minutach rywalizacji koszalinianie wygrywali 24:17. Dzięki akcji Ra’Shada Jamesa zespół trenera Davida Dedka powiększył przewagę do 11 punktów, ale King Wilki Morskie zbliżał się do rywali. Po późniejszej trójce Brandona Browna i akcji 2+1 Pawła Leończyka przegrywał tylko trzema punktami. Mecz się zdecydowanie wyrównał, a szczecinianie potrafili wyjść nawet na prowadzenie po akcjach Pawła Kikowskiego. W kolejnych akcjach niezwykle skuteczny był jednak Hannah i ostatecznie to AZS wygrywał po pierwszej połowie 48:47.
W trzeciej kwarcie goście na chwilę potrafili wyjść na prowadzenie, ale później dzięki rzutom Artura Mielczarka i Ra’Shada Jamesa AZS był lepszy – nawet 64:55. Dopiero w końcówce tej części meczu po trafieniach Russella Robinsona i Michała Nowakowskiego King Wilkom Morskim udało się zbliżyć na trzy punkty. Ostatnią kwartę szczecinianie rozpoczęli od serii 8:0 i po trójce Nowakowskiego było już 79:74. Gospodarze odpowiedzieli dziewięcioma punktami z rzędu, a po rzucie Patrika Audy mieli cztery punkty przewagi. Później bardzo ważne rzuty trafiali też Dąbrowski i Pechacek, a koszalinianie mogli cieszyć się z wygranej 93:86.
Najlepszym zawodnikiem AZS był Stefhon Hannah, który zdobył 24 punkty i sześć asyst. 15 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst dołożył Patrik Auda. Paweł Kikowski rzucił dla gości 17 punktów.