Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Kozawa w Mumbai FC

Autor Art, fot. FB/Ryuki Kozawa, film: youtube.pl 8 Stycznia 2016 godz. 6:08
Ryuki Kozawa były piłkarz m.in. Gwardii Koszalin i Drawy Drawsko od początku roku został zawodnikiem indyjskiej drużyny Mumbai FC. Portal transfermarket.pl wycenił wartość tego napastnika na 50 tys. euro.

Trzecioligowa Drawa pieniędzy jednak za 28-letniego Kozawę nie dostanie. - Mieliśmy taką umowę, że będzie mógł zmienić klub, jeżeli znajdzie lepszy pod względem sportowym i finansowym. Wygląda, że sobie znalazł – wyjaśnia Łukasz Woźniak, trener Drawy. 

Kozawa w rundzie jesiennej obecnego sezonu był podstawowym piłkarzem III-ligowej Drawy Drawsko Pomorskie. Rozegrał w tej drużynie 15 spotkań i zdobył 4 bramki.

Bramkostrzelnego Japończyka doskonale pamiętają także kibice w Koszalinie. W Gwardii spędził przecież 2,5 sezonu. W tym czasie w barwach  Trójkolorowych rozegrał 80 spotkań i zdobył 17 bramek.

Trenerem nowego klubu Kozawy, Mumbai FC jest Khalid Jamil, a obok Kozawy jego nowym nabytkiem został Arat Izumi.

Mumbai FC w tym roku rozrgrał już ligowy pojedynek. W meczu przed własną widownią zremisował 1:1 z Oil & Natural Gas Corporation (ONGC), a zarówno Kozawa jak i Izumi spotkanie to oglądali z trybun.

 Piłka nożna w Indiach zaistniała w czasach Imperium Brytyjskiego. Wówczas powstało tam wiele klubów piłkarskich.  Futbol jest w Indii drugim – zaraz po krykiecie - najbardziej popularnym sportem. Mówi się jednak, że w rankingu popularności prowadzi w takich regionach jak Maharashtra, West Bengal, Goa, Kerala i na całym północnym wschodzie Indii. Trzeba wiedzieć, że piłka nożna rozgrywana jest niemal we wszystkich szkołach.

Kozawa na brak atrakcji w Bombaju narzekać z pewnością nie będzie. To przecież finansowa stolica Indii oraz “dom przemysłu filmowego”. Któż z nas nie zna terminu Bollywood…