Pojedynek bardzo dobrze rozpoczął się dla akademiczek, które objęły prowadzenie 3:1. Niedługo później przyjezdne po trafieniu Ivanović doprowadziły do remisu 4:4. W 13 minuciue Trawczyńska rzuciła gola, który ponownie dał dwubramkowe prowadzenie gospodynią 6:4. Niestety kolejne cztety bramki zdobyła Piotrcovia.
Końcowe minuty pierwszej połowy były niezwykle emocjonujące, a Niestsiaruk dała koszaliniankom wynik remisowy do przerwy.
Po zmianie stron podopieczne Anity Unijat, w krótkim czasie dzięki trzem trafieniom Katarzyny Kołodziejskiej objęły prowadzenie 13:10. Rywalki nie zamierzały odpuszczać i cały czas starały się odrobić straty, w 38 minucie Kopertowska trafiła kontaktową bramkę na 14:13.
Kwadrans przed końcem Piotrcovia zdołała doprowadzić do remisu, a już w 49 minucie było 19:20 dla zespołu z Piotrkowa. Niedługo później było już 22:25 i niemal pewne było, że tego meczu akademiczki nie wygrają.
W końcówce nadarzyła się szansa dla koszalinianek, ale w decydującej akcji zabrakło odważnej zawodniczki. która wzięłaby ciężar gry na siebie w konsekwencji Piotrovia wygrała 26:27. Wynik należy uznać jako sensację.
Konferencja po meczowa