Wielką niewiadomą pierwszej kolejki była forma zespołu ENERGII AZS, która przed sezonem zmieniła się diametralnie. Wyniki sparingów były niezbyt obiecujące. Jednak spotkanie ligowe to już całkowicie inna historia. Akademiczki w starciu z Ruchem Chorzów męczyły się jedynie przez kwadrans. Następnie wysoką formę strzelecką zaprezentowała nowa w Koszalinie, ale znana w całym kraju - Katarzyna Kołodziejska, która w całym meczu zdobyła dziewięć bramek. Ponadto inne sprowadzone na Pomorze Środkowe zawodniczki zagrały dobre zawody, co ciekawe szczypiornistki, które w poprzednim sezonie reprezentowały barwy ENERGII AZS, w całym meczu zdobyły zaledwie cztery bramki. Natomiast w zespole Ruchu dobrze zagrała Żakowska, która w całym meczu rzuciła sześć bramek, tyle samo co druga najskuteczniejsza w ekipie z Koszalina - Hanna Sądej. Mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem akademiczek 26:28
Energa AZS Koszalin - KPR Ruch Chorzów 26:18 (14:9)
W Szczecinie miejscowa Pogoń Baltica podejmowała beniaminka rozgrywek - UKS PCM Kościerzyna. Przebieg spotkania ustawiła pierwsza połowa, w której szczecinianki uzyskały dziesięć bramek przewagi (18:8). Po zmianie stron w ekipie gospodyń pojawiły się zawodniczki rezerwowe, które utrzymały przewagę z pierwszej połowy. Spotkanie zakończyło się wygraną Pogoni 29:19, a cztery gole w meczu zdobyła była szczypiornistka zespołu z Koszalina - Monika Koprowska.
Pogoń Baltica Szczecin - UKS PCM Kościerzyna 29:19 (18:8)
Fani handballu spodziewali się wyrównanego starcia w Piotrkowie, gdzie miejscowa Piotrcovia walczyła z Olimpią Beskid Nowy Sącz i tak było. Po pierwszej połowie przyjezdne prowadziły jedną bramką. Natomiast niesione dopingiem skromnej publiczności gospodynie wyrwały zwycięstwo rywalkom. Ostatecznie Piotrcovia wygrywa 25:23.
MKS Piotrcovia – Olimpia-Beskid Nowy Sącz 25:23 (13:14)
Niespodzianką zakończył się pierwszy mecz mistrzyń Polski w piłce ręcznej. Zespół MKS Lublin zremisował 26:26 ze Startem Elbląg. We wspominanym zespole z Elbląga grają Solomija Szywierska, Paulina Muchocka, Sylwia Matuszczyk i Sylwia Lisewska. Wynik oznaczać może jedno tegoroczny sezon PGNiG Superligi kobiet będzie jeszcze bardziej wyrównany, niż poprzedni.
MKS Selgros Lublin - Start Elbląg 26:26 (15:11)
Siłę rażenia w pierwszej serii zaprezentowały miedziowe ze Zagłębia Lubin, ktore nie miały litości dla KPR-u Jelenia Góra gromiąc rywalki, aż 40:21. W zespole Lubina trzy zawodniczki zdobyło osiem i więcej bramek, co jest rzadkością w szczypiorniaku. KPR nie miał się czym przeciwstawić i został rozgromiony. Zagłębie pokazało, że ponownie zamierza bić się o mistrzostwo.
Metraco Zagłębie Lubin - KPR Jelenia Góra 40:21 (16:9)
Na zakończenie pierwszej kolejki doszło do starcia derbowergo w Gdańsku miejscy AZS Łączpol AWFiS podejmował Vistal Gdynia. Pierwsza połowa była bardzo dobra w wykonaniu gospodyń, które niespodziewanie prowadziły z utytułowanym rywalem. Po zmianie stron Vistal pokazał klasę i wygrał 27:24.
AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Vistal Gdynia 24:27 (15:12)