Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Komandosi ukończyli projekt „Triathlonem przez Polskę”

Autor Ala za Biuro prasowe Endu Sport 7 Sierpnia 2015 godz. 6:18
Płynęli wpław 20 km przez Zatokę Gdańską. Później rowerem pokonali 750 km z Gdyni do Zakopanego, a na koniec wbiegli na najwyższy polski szczyt - Rysy. Kto mógł tego dokonać? Sześciu żołnierzy reprezentujących elitarne jednostki specjalne z Polski i USA, w czwartkowe popołudnie ukończyło wyjątkowy sześciodniowy Ultratriathlon.

Przygotowania jakie odbywali w ramach cyklu imprez triathlonowych Enea Tri Tour opłaciły się. Na Rysy dotarli szczęśliwi i … pełni sił! Tymi sześciodniowymi zmaganiami komandosi oddali cześć zmarłemu w katastrofie smoleńskiej gen. broni Włodzimierzowi Potasińskiemu.

- Ogromnie cieszę się z sukcesu chłopaków! – mówił zaraz po zakończeniu Ultratriathlonu Jacek Czajkowski, kierownik wyprawy. – Za nami naprawdę wymagający tydzień. Długość trasy sama w sobie stanowiła  wyzwanie, jednak my dodatkowo musieliśmy zmagać się z tropikalnymi upałami, które towarzyszyły nam każdego dnia – dodał.

Komandosi, mimo ogromnego wysiłku i charakterystycznych dla tak długiego dystansu problemów na trasie (m.in. pęknięte dętki,), znajdowali chwilę czasu dla kibiców i mediów. Zatrzymywali się kolejno w Gdyni, Toruniu, Łodzi, Krakowie i Zakopanem, gdzie spotykali się z władzami miasta oraz mieszkańcami. Każdemu z takich spotkań towarzyszyło wiele rozmów oraz wspólnych zdjęć. Odpowiednio zaplanowana trasa nie ominęła również atrakcji turystycznych (stąd m.in. pamiątkowe fotografie przy pomniku Kopernika w Toruniu, czy przejazd ulicą Piotrkowską w Łodzi). Podczas krótkiej wizyty w Krakowie żołnierze złożyli kwiaty na grobie gen. Włodzimierza Potasińskiego, którego pamięci dedykowali cały swój wysiłek włożony w Ultratriathlon.

Trasa była zabezpieczona sprzętowo i logistycznie przez firmę Endu Sport, współorganizatora cyklu imprez triathlonowych Enea Tri Tour.

Na trasie kolarskiej nie brakowało śmiałków, którzy chcieli przyłączyć się do komandosów. Na szczególną uwagę zasłużył chłopak, który napotkał  na żołnierzy w drodze do…  sklepu. Długo nie myśląc,  dołączył do zawodników i towarzyszył im przez kilka kilometrów podróży.

Po ok. 750 km trasy kolarskiej, komandosi rozpoczęli ostatni etap Ultratriathlonu. W ostatnim dniu zawodnicy mieli do pokonania drogę z Zakopanego na Rysy. Końcowy etap marszobiegu zajął im ok. 6 godzin godzin. Ten wynik pokazuje, że w żołnierzach drzemią jeszcze duże pokłady energii i czekają na kolejne wyzwania.

Do udziału w tej wyprawie zostali wyselekcjonowani przedstawiciele najlepszych jednostek specjalnych w Polsce.  Przygotowywali się oni do startu, biorąc udział w imprezach cyklu Enea Tri Tour, m.in. JBL Triathlon Sieraków, Triathlon Szczecin, czy Enea Challenge Poznań. – Triathlon to bez wątpienia sport dla każdego, odpowiednio przygotowanego do tego zawodnika. Do dystansu sprinterskiego, czy popularnej ćwiartki wystarczy nawet kilka miesięcy przygotowań. Jednakże, aby przygotować się do takiego Ultratriathlonu, potrzeba kilku lat intensywnego treningu. W przypadku komandosów, którzy musza być w pełni sprawnie fizycznie cały czas – nie ma takiego problemu. Ważna jest także psychika, takiemu wyzwaniu mogą sprostać naprawdę nieliczni – mówił Wojciech Kruczyński, prezes Endu Sport i współorganizator cyklu Enea Tri Tour.

Dodatkowo do polskich sił specjalnych dołączył przedstawiciel jednej z najlepszych jednostek tego typu na świecie – US Navy SEALs. Amerykanin Brad Nagel wsparł swoich polskich kolegów i jak widać po licznych zdjęciach z wyprawy, zakochał się w Polsce. – Z tego miejsca bardzo dziękuje Bradowi, że razem z chłopakami zdecydował się podjąć wyzwanie, Ultratriathlon. To wszystko pokazuje, że my, żołnierze zawsze staramy się ze sobą współpracować. W momencie, kiedy łączy nas wspólny cel, nie ma dla nas żadnych granic i różnic – mówi Dariusz Terlecki, prezes KRS Formoza oraz pomysłodawca „Triathlonu przez Polskę”.

KRS Formoza w swojej działalności ma już wiele aktywności sportowych, jednakże dopiero teraz żołnierze debiutowali w triathlonie. Udana tegoroczna edycja pozwala myśleć, że w przyszłości ten pomysł będzie kontynuowany.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Przechlewo Triathlon 2016

Art za mat. prasowe - 5 Września 2016 godz. 8:40
Enea Tri Tour 2016 to cykl wyjątkowych imprez triathlonowych.

Koniec triathlonowego sezonu

ekoszalin za Biuro Prasowe Enea Tri Tour - 9 Listopada 2015 godz. 2:19
Rekordy frekwencji, najlepsze czasy w historii oraz wspaniałe historie zawodników – taki był tegoroczny cykl Enea Tri Tour. Miniony sezon pokazał, że triathlon jest sportem popularnym i możliwym do uprawiania przez każdego. Jeszcze ciekawiej zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów zapowiada się przyszły rok z rywalizacją o mistrzostwo Europy na dystansie długim ETU w Poznaniu.   Niespełna 10000 zawodników, którzy ukończyli wszystkie tegoroczne imprezy cyklu Enea Tri Tour pokonało łącznie dystans przekraczający 584 400 km. Gdyby tegoroczni zawodnicy stworzyli sztafetę to mogliby aż 14,5 razy okrążyć kulę ziemską. Ten wynik pokazuje jak dynamicznie rozwija się triathlon w Polsce. Rekord za rekordem Rekord frekwencji całego cyklu to tylko jeden z elementów, które przejdą do historii polskiego triathlonu. Podczas głównej imprezy sezonu – Enea Challenge Poznań – wystartowała największa liczba zawodników w historii tej dyscypliny w Polsce. Mowa tutaj o 3110 zawodnikach. Podczas rywalizacji w stolicy Wielkopolski wystartowali reprezentanci 29 krajów, m.in. Stanów Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co również stanowi swoisty rekord jeżeli chodzi o polski triathlon. Wraz ze wzrostem liczby zawodników, zwiększył się poziom sportowy zawodów. Już od inauguracji Kacper Adam narzucił tempo wszystkim zawodnikom, ponieważ to właśnie podczas JBL Triathlon Sieraków jako pierwszy polski triathlonista w historii ukończył dystans średni przed upływem czterech godzin. Po mocnym początku kolejne zawody również pokazywały, że cykl Enea Tri Tour jest najbardziej prestiżowy w Polsce, a to wszystko za sprawą takich zawodników jak wspomniany już Kacper Adam (m.in. mistrz Polski na dystansie średnim, zwycięzca Triathlonu Kołobrzeg, zwycięzca Prime Food Triathlon Przechlewo), Agnieszka Jerzyk (m.in. mistrzyni Polski na dystansie olimpijskim, 6 zawodniczka mistrzostw Europy w Genewie, zwyciężczyni Enea Challenge Poznań na dystansie olimpijskim), Ewa Bugdoł (m.in. mistrzyni Polski na dystansie długim ITU, zwyciężczyni zawodów Pucharu Świata w Weihai), Paulina Kotfica (m.in. mistrzyni Polski na dystansie 56,5km), Marek Jaskółka (m.in. mistrz Europy na dystansie długim ETU, zwycięzca Triathlonu Kołobrzeg). - W tym sezonie udowodniliśmy, że w Polsce można zorganizować zawody na najwyższym światowym poziomie. Do tej pory w naszym kraju mogliśmy tylko marzyć o tym, aby wystartowali u nas zawodnicy ze światowej elity. Tymczasem w tym roku na starcie Enea Challenge Poznań stanęli tacy zawodnicy jak Jodie Swallow, Diana Riesler, Bart Aernouts, James Cunnama, Giulio Molinari, czy Chris McCormack. To pokazuje jaką renomę w światowym triathlonie zyskuje nasza impreza – mówi Wojciech Kruczyński, prezes Endu Sport i współorganizator Enea Tri Tour. – Co najważniejsze wszyscy zawodnicy, którzy przyjechali do stolicy Wielkopolski byli w topowej formie, a efektem tego jest najlepszy czas jaki kiedykolwiek osiągnięto w historii polskich zawodów triathlonowych na dystansie średnim. Mam nadzieję, że przyszłoroczny cykl będzie przynajmniej równie emocjonujący jak ten tegoroczny – dodaje. Wyniki w tle Nieprawdopodobne wyniki są tylko tłem do tego jak wyglądał cały cykl Enea Tri Tour. Wszystkich zawodników dopingowało niemal 40 000 kibiców, a w obsłudze zawodów pomagało ponad 3700 wolontariuszy. To właśnie oni motywowali zawodników do jeszcze większego wysiłku na całej trasie i to dzięki nim każde zawody miał swój niepowtarzalny klimat. Tegoroczny cykl to również niezwykłe historie, które towarzyszyły każdym z 9 zawodów. Zaczynając od niesamowitej Pani Agnieszki, która ukończyła Triathlon Szczecin na dystansie średnim zaledwie trzy miesiące po urodzeniu dziecka. Pomimo faktu, że wbiegła na linię mety jako ostatnia, towarzyszyły jej brawa należne zwycięzcy szczecińskich zawodów. To dobitnie pokazało specyfikę triathlonu – nieważne jest twoje miejsce na mecie, ważne jest to, że przełamałeś własne słabości. Kolejna rzecz, która zapada w pamięć jest Ultratriathlon przez Polskę w wykonaniu sześciu komandosów (Formoza, Agat, NIL, JW Komandosów, Grom oraz amerykański US Navy SEALs). Żołnierze w ciągu sześciu dni pokonali dystans od Helu po szczyt Rys, a to wszystko aby uczcić pamięć zmarłego gen. broni Włodzimierza Potasińskiego. Komandosi, mimo ogromnego wysiłku i charakterystycznych dla tak długiego dystansu problemów na trasie (m.in. pęknięte dętki,), znajdowali chwilę czasu dla kibiców i mediów. Zatrzymywali się kolejno w Gdyni, Toruniu, Łodzi, Krakowie i Zakopanem, gdzie spotykali się z władzami miasta oraz mieszkańcami. Każdemu z takich spotkań towarzyszyło wiele rozmów oraz wspólnych zdjęć. Natomiast sezon zakończył One Family Challenge, czyli spontaniczny, charytatywny projekt, z którego dochód został przeznaczony na rzecz fundacji pomagającej polskim rodzinom ewakuowanym z Donbasu. Autorem pomysłu był Jan Lipczyński – triathlonista amator startujący między innymi w cyklu Enea Tri Tour na dystansach 56,5 oraz 112,95. Jak każdy miłośnik tej dyscypliny marzył o największym z triathlonowych wyzwań – jakim jest dystans długi. Swój start na imprezie w Hiszpanii zamienił na zorganizowany samodzielnie triathlon w Poznaniu, przy wsparciu rodziny, znajomych, firm i organizacji Challenge Family. Środki, jakie przeznaczyłby na podróż i start we wspomnianych zawodach przekazał Fundacji Wolność i Demokracja. – Triathlon w Polsce stał się stylem życia. Ta dyscyplina jak żadna inna uczy organizacji, systematyczności, cierpliwości oraz wytrwałości. Te cechy pozwalają na zwiększenie efektywności nie tylko treningu, przydają się w codziennym życiu. W tym roku postawiliśmy na szeroką popularyzację tego sportu, angażując wszystkich – zawodników i ich rodziny, kibiców do aktywnego spędzania  czasu. Triathlon to sport dla każdego – podkreśla Grzegorz Kinelski, wiceprezes ds. handlowych Enei.