Wychowanek Bałtyku, Wojciech Pawłowski, który przed kilkoma laty był jednym z najlepszych polskich bramkarzy młodego pokolenia w ostatnim czasie nie potrafi ustabilizować swojej pozycji w futbolu.
22-letni golkiper szukał w ostatnich tygodniach szczęścia w trzeciej drużynie ligi litewskiej - Atlantas Kłajpeda, ale okazało się, że Pawłowski nie wyróżnia się na tle innych bramkarzy.
Były zawodnik m.in. Lechii Gdańsk, Śląska Wrocław czy Udinese Calcio zdaniem trenerów Atantasa nie pokazał wystarczających umiejętności, by przekonać klub do podpisania z nim kontraktu.
22-letni golkiper ostatnią rundę spędził w pierwszoligowej Bytovii Bytów i na ten moment pozostaje bez pracy.