Akademia Piłkarska Zryw Kretomino to z Pana perspektywy nowy projekt. Jakie są główne zamierzenia klubu?
K.K: Jest nim zgromadzenie całej młodzieży z gminy i okolic Koszalina, stworzenie od najmłodszej do najstarszej grupy młodzieżowej w kategoriach wiekowych poprzez m.in: młodzika, orlika, trampkarza, juniora młodszego czy juniora starszego. Docelowo ma być 5 grup młodzieżowych. Każda drużyna będzie się starała o jak najlepsze rezultaty. Proces ma być długofalowy. Z każdym sezonem umiejętności mają iść w górę. Główne zamierzenie jest takie, by grupy juniora młodszego i juniora starszego wprowadzić do ligi wojewódzkiej.
Jakie formalne kroki musi poczynić potencjalny piłkarz chcący dołączyć do klubu?
K.K: Przyjść na zebranie w czwartek. Jeżeli nie pozwala mu sytuacja to może pozyskać informacje spośród portali społecznościowych, czytać ulotki czy zadzwonić do trenerów. Następnie przyjść na trening, mieć serce do gry i walczyć o skład.
A przyczyna przeniesienia drużyny z Manowa do Kretomina...?
K.K: W naszej gminie były 4 drużyny seniorskie. Nowe przepisy z dnia 1-go lipca zakładają, że drużyna musi posiadać zaplecze juniora młodszego. W takiej gminie jak Manowo nie jesteśmy w stanie obstawić 4-ech drużyn juniorskich. Jest to średnio od ok. 18-stu do 20-stu zawodników na 1 zespół. Nawet tylu nie ma Bałtyk czy Gwardia. Po założeniu Akademii kluby typu Leśnik Manowo będą musiały podpisać umowę o dzierżawę zespołu młodzieżowego. Na podstawie tego dostaną licencję na grę w IV-tej lidze.
Jak wygląda sytuacja z ubezpieczeniami dla zawodników?
K.K: Ubezpieczenie jest grupowe, ale można również zawrzeć je prywatnie poprzez firmę z jaką się jest związanym lub przy pomocy rodziców. Każdy piłkarz zgłoszony do PZPN-u ma zagwarantowane ubezpieczenie podstawowe.
Prezes na zebraniu nadmienił o możliwości uprawiania na terenach innych dyscyplin zespołowych. Czy będzie możliwość włączenia ich oficjalnie do Akademii?
K.K: Na początku ma być to Akademia Sportowa z naciskiem na piłkę nożną. Jeżeli uda nam się pozyskać chętnych, to wtedy jesteśmy wstanie utworzyć zespoły do takich dyscyplin jak siatkówka, piłka ręczna i koszykówka.
Słyszałem o tym, iż wyrabiał Pan licencję na trenera II-go ligowego. Jak się przedstawia sytuacja obecnie?
K.K: Miałem propozycję do pozostania w klubie, aby trenować seniorów w IV-tej lidze. Podjąłem decyzję, że będę kontynuować pracę szkoleniową z zespołem juniorów starszych Leśnika Manowo, który prowadzę od 2,5 roku. Zobaczymy co się urodzi z tego.
Dziękuję za rozmowę.