Obydwie drużyny łączy jedno - zmieniły niedawno trenerów. W PGE Turowie Mathiasa Fischera zastąpił jego dotychczasowy asystent Michael Claxton, natomiast w AZS pojawiła się zupełnie nowa postać - Serb Dragan Nikolić. Debiuty zakończyły się jednak inaczej - zgorzelczanie musieli uznać wyższość MKS Dąbrowa Górnicza, natomiast koszalinianie sprawili sporą niespodziankę i wygrali na wyjeździe z Rosą Radom.
Tego zwycięstwa AZS nie byłoby bez Qyntela Woodsa. Amerykanin rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie Polskiej Ligi Koszykówki - zdobył 20 punktów, 5 zbiórek i 4 przechwyty. 36-letni zawodnik, który był w przeszłości gwiazdą euroligowego Asseco Prokomu, jest w coraz lepszej formie i udowadnia, że ciągle ma ogromne możliwości ofensywne.
W Koszalinie świetnie radzi sobie również Modestas Kumpys. Litwin przed sezonem był tylko testowany, ale teraz pokazuje, że warto było dać mu szansę. Jego efektowne wsady często można oglądać w zestawieniach TOP 10 tygodnia. Ze średnią 13,5 punktu na mecz jest najlepszym strzelcem ekipy.
W PGE Turowie zmienił się również rozgrywający. Już wcześniej kontuzji doznał Myles Mack, a niedawno drużynę opuścił Francis Han. Teraz za konstruowanie akcji będzie odpowiedzialny Roderick Camphor. Amerykanin obecny sezon rozpoczął w Belgii, ale oferta zgorzeleckiego klubu okazała się dla niego atrakcyjniejsza. W debiucie zanotował siedem punktów i cztery asysty.
Cameron Ayers, Stefan Balmazović i Brad Waldow - to właśnie od tych trzech zawodników zależy najwięcej w drużynie z przygranicznego miasta. Dwaj pierwsi są świetni w rzutach z dystansu i potrafią zdobywać w ten sposób punkty seryjnie. Waldow z kolei może nie rozpoczął tego sezonu najlepiej, ale teraz z meczu na mecz zaskakuje swoją grą, stając się głównym podkoszowym PGE Turowa.
Która drużyna lepiej wykorzysta swoje atuty? Czy Qyntel Woods znowu błyśnie formą? A może lepszy okaże się Cameron Ayers? Transmisja w Polsacie Sport i IPLA.tv w niedzielę od godz. 12.30.