Jego ostatnia znakomicie przyjęta płyta, „Składam się z ciągłych powtórzeń”, zawierająca przeboje takie jak „Beksa” czy „Syreny”, uzyskała status podwójnie platynowej płyty (ponad 60 000 sprzedanych egzemplarzy).
Artysta postawił na współpracę z tymi sami twórcami, co 6 lat temu, ale w zupełnie nowej odsłonie. Za brzmienie odpowiada znakomity producent i kompozytor Bartosz Dziedzic (nagrodzony m.in. w 2019 roku Fryderykiem za album Dawida Podsiadło), natomiast w warstwie lirycznej Rojka ponownie wsparł Radek Łukasiewicz (ex-Pustki, Bisz/Radex).
Twórca, którego bez wahania można nazwać autorytetem muzycznym (na jego OFF Festival przyjeżdżają najważniejsi przedstawiciele muzyki alternatywnej z całego świata), nie boi się eksperymentować - ma na koncie współprace zarówno z orkiestrą symfoniczną, jak i duetem PRO8L3M. Tym razem znowu nas zaskoczy.
Premiera albumu „Kundel” zaplanowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku, a promujący wydawnictwo pierwszy singiel ukaże się już w styczniu.
„Dlaczego kundel? Dla mnie to synonim szlachetnej ludzkiej prostoty, ktoś pozornie nieciekawy i wewnętrznie niestandardowy. Kundle są wszędzie i wbrew pozorom, często wiedzą najwięcej” – mówi Artur Rojek.