Koszalin rozbłysnął humorem. „LUDZIK” ponownie zachwycił publiczność

Koszalin znów udowodnił, że potrafi śmiać się głośno i z klasą. Na scenie festiwalu „LUDZIK” pojawiły się prawdziwe perełki młodej polskiej sceny komediowej. Publiczność bawiła się do łez przy występach Jarka Legońkoffa, Mateusza „Vilu” Wileńskiego i Bartosza Młynarskiego — komików, którzy już teraz uchodzą za wschodzące supernowe polskiego stand-upu. Specjalnym gościem wieczoru był Paweł Konkiel, ubiegłoroczny zwycięzca festiwalu, który swoim występem udowodnił, że zasłużenie wywalczył tytuł najlepszego. Całość poprowadził jak zawsze niezawodny Bartosz Brzeskot — konferansjer, dyrektor festiwalu i prawdziwy mistrz w rozkręcaniu publiczności. Jego energia, błyskotliwe komentarze i spontaniczne interakcje z widzami były niczym dodatkowa porcja śmiechu, której nie sposób było się oprzeć. „LUDZIK” od lat uchodzi za jedną z najważniejszych scen dla młodych komików w Polsce. To właśnie tu stawiają pierwsze kroki przyszłe gwiazdy stand-upu, które jesienią zobaczymy już w telewizji w programie „Komiczny Ludzik” na ANTENIE HD. Tegoroczna edycja pokazała, że Koszalin ma nie tylko ucho do dobrej muzyki i oko do sztuki, ale także serce do humoru. Ten wieczór potwierdził jedno: śmiech naprawdę łączy ludzi, a w Koszalinie — potrafi zjednoczyć całą salę. Publiczność wychodziła z festiwalu z uśmiechami, które trudno będzie zmyć jeszcze przez wiele dni. Koszalin kolejny raz udowodnił, że jest miastem, gdzie humor ma swoje wyjątkowe miejsce.