Wydarzenia
200 lat!!!
Autor Ala, fot. FB/Piotr Jedliński 30 Marca 2019 godz. 17:17
Dożyć 100. lat i móc świętować 100. urodziny z tak liczną i wspaniałą rodziną, to prawdziwy skarb . Czas dzielimy na przed urodzinami Babci oraz od kiedy losy Babci są namacalnie historią naszej rodziny.
Pani Olga przyszła na świat 31.03.1919 roku w Błosznikach, w niewielkim majątku ziemskim blisko miasteczka Dzisna położonym na Wileńszczyźnie nad rzeką Dźwina, tuż przy dawnej granicy Polski ze Związkiem Radzieckim (obecnie Białoruś).
Rodzice byli nauczycielami, mama była nauczycielką w szkole elementarnej, a tata uczył matematyki i fizyki w gimnazjum.
Pani Olga zdała maturę w 1937 r. kiedy to ukończyła Państwowe Gimnazjum imienia Księdza Grzegorza Piramowicza w Dziśnie. Od 10.09.1937 roku do 20.05.1939 roku uczyła się w Państwowym Pedagogium w Wilnie, a 1.06.1939 roku zdała egzamin dyplomowy na nauczyciela szkół powszechnych.
Nastał straszny czas wojny, a Panią Olgę tragedia wojny dotknęła bezpośrednio, kiedy to 3.07.1941 ojciec Jan został zamordowany.
1.07.1944 roku Pani Olga przyjechała wraz z mamą do miejscowości Cieszyna-Pastwiska do siostry mamy.
6.11.1945 po zakończeniu wojny podjęła pracę jako urzędnik w Kamiennej Górze. 27.08.1948 r. w Kamiennej Górze wyszła za mąż za Zbigniewa Wróblewskiego,
w 1949 r. na świat przyszła córka Wiesława a dwa lata później, w 1951 r. córka Ewa.
W tym czasie Pani Olga pracowała w Dolnośląskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego jako księgowa.
Rok 1952 przyniósł kolejne zmiany: rodzina przeprowadziła się do Koszalina, gdzie Pani Olga podjęła pracę od 4.07.1952 roku do 1959 roku w Wojewódzkim Zarządzie Młynów.
Następnie pracowała w Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Wydziale Przemysłu. W 1969 roku otrzymała nagrodę jubileuszową za wzorową pracę.
W 1971 roku zajmowała już stanowisko Starszego Referenta do spraw Planowania Finansowego w Wydziale Przemysłu i Usług Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, dodatkowo pełniła obowiązki Głównego Księgowego.
Ukończyła w tym czasie Kursy dla Kierownika i pracownika komórek finansowych.
Pani Olga była bardzo pracowitą osobą, ceniona za rzetelność, wielokrotnie nagradzana i awansowana.
W 1975 roku wraz z reformą administracyjną przeszła na wcześniejszą emeryturę.
Do 1983 roku pomagała mężowi w prowadzeniu działalności gospodarczej - zajmowała się oczywiście księgowości. W lipcu 1983 r. umiera mąż Pani Olgi.
W tym czasie na świecie pojawiały się wnuki to jest: Wiesław oraz Anna (dzieci Wiesławy), a także Lidia, córka Ewy, którym Pani Olga uprzyjemniała życie w typowo babciny sposób.
Pani Olga doczekała się pięciu prawnuków: Dominika oraz Hanny (dzieci Wiesława), Marysi oraz Macieja (dzieci Anny) i Krzysztofa, syna Lidii.
Babcia przez wiele lat oddawała się pasjom w postaci prowadzenia ogródka, gdzie jeszcze w wieku 90 lat potrafiła wejść na drzewo czy też na drabinę, czytała bardzo dużo książek, a także Politykę, którą jeszcze lustruje do dzisiaj.
Tradycją u Pani Olgi były niedzielne rodzinne obiady, gry w karty.
Patrząc ze swojej perspektywy, życie Babci jest czymś niesamowitym ponieważ doświadczyła naprawdę ciężkich czasów jakimi była wojna, utrata rodzica, śmierć męża, migracje za ośrodkiem życiowym, a jednak mimo wszystko osiągnęła tak wiele spełniając się zawodowo czy też rodzinnie i co najważniejsze zachowując pogodę ducha przez cały okres życia.
Filozofię Babci Olgi Wróblewskiej na życie podsumowalibyśmy, w ten sposób: trzeba robić więcej niż minimum, którego od nas się oczekuje.