Hala bez patrona

Decyzja podjęta została w środę podczas posiedzenia Senatu Politechniki Koszalińskiej. Obradujący odrzucili pomysł nadania Hali Widowiskowo Sportowej w Koszalinie imienia Jerzego Olejniczaka. Pojawiła się jednak alternatywna propozycja uhonorowania wielkiego trenera pamiątkową tablicą, która miałaby pojawić się wewnątrz obiektu sportowego.

- Chcielibyśmy, aby wewnątrz hali na jednej ze ścian pojawiły się tablice upamiętniające wielkich ludzi sportu związanych z Koszalinem. W pierwszej kolejności mogłaby pojawić się tam tablica upamiętniająca Jerzego Olejniczaka – skomentował na antenie Radia Eska rektor Politechniki Koszalińskiej, Tadeusz Bohdal.

- Oczekujemy od Politechniki odpowiedzi na piśmie. Dopiero po tym, jak ją otrzymamy, ustosunkujemy się do propozycji Senatu – skomentował Prezydent Piotr Jedliński, który od samego początku podkreślał, iż popiera inicjatywę, pod którą podpisało się ponad 4 tysiące osób.

Co na to pomysłodawcy akcji, którzy walczyli o to, aby patronem hali został wielki trener, dzięki któremu Koszalin zaczął liczyć się na koszykarskiej mapie Polski? - Jesteśmy rozczarowani – komentuje na gorąco Damian Zydel – Szkoda, że Politechnika nie uszanowała woli wielu mieszkańców Koszalina. Szanujemy jednak autonomie uczelni – dodaje. Jak natomiast mają się do propozycji Politechniki, aby pamięć po trenerze uczcić tablicą wewnątrz hali? - Za szybko na komentarz w tej sprawie. O decyzji Senatu dowiedziałem się za pośrednictwem mediów – kwituje Damian Zydel.