Ekspert uważa, że rząd przespał ostatnie kilka lat, ignorując potrzebę wypracowania polityki integracji cudzoziemców, których przecież przybywało w szybkim tempie. Ponadto centralistyczna polityka wobec samorządów ograniczyła ich zdolności do radzenia sobie z takimi nagłymi wyzwaniami. Ważne, aby teraz naprawić błędy i wyciągnąć wnioski.
Ostatnie tygodnie pokazały gdzie tkwią największy potencjał i energia do radzenia sobie z wyzwaniami o podobnej skali. Przekonaliśmy się, że skuteczne działanie w takich warunkach możliwe jest tylko w formule współzarządzania, czyli poprzez zaangażowanie wszystkich aktorów publicznych i społecznych – od indywidualnych osób i grup nieformalnych, poprzez organizacje społeczne, samorządy terytorialne i biznes, a skończywszy na administracji rządowej. Musimy więc myśleć o rozwiązaniach instytucjonalnych, które będą oparte na podmiotowej i partnerskiej roli wszystkich tych aktorów – uważa dr hab. Dawid Sześciło.
Autor analizy wskazuje, że w krótkim okresie najpilniejszym zadaniem do realizacji, głównie przez władzę centralną, jest stworzenie wyjściowych warunków do prowadzenia polityki integracyjnej. Chodzi zwłaszcza o opracowanie mechanizmu rozlokowania uchodźców wewnątrz naszego kraju, aby racjonalnie rozłożyć obciążenia z tym związane i nie spowodować załamania systemów opieki zdrowotnej, edukacji, pomocy społecznej czy sytuacji mieszkaniowej.
W dalszej perspektywie potrzebujemy zdecentralizowanej polityki integracyjnej z silną rolą sektora pozarządowego. Kierując się bogatymi doświadczeniami innych państw europejskich, musimy wykorzystać potencjał współpracy administracji rządowej, samorządowej i organizacji społecznych przy tworzeniu polityk integracyjnych dostosowanych do lokalnych uwarunkowań i możliwości, ale wspieranych – zwłaszcza finansowo – z poziomu centralnego.
Prof. Sześciło podsumowuje, że skala wyzwania jest na tyle duża, że żaden z aktorów publicznych działając w pojedynkę, nie będzie w stanie mu sprostać. Potrzebne są lokalne klastry integracji, które połączą i skoordynują wysiłek różnych podmiotów publicznych i społecznych.
Całą analizę przeczytasz klikając tu.