Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Raport IPCC:Teraz liczy się każdy promil ocieplenia

Autor Ala za teraz-środowisko.pl 11 Sierpnia 2021 godz. 6:58
Naukowcy nie mają wątpliwości co do tego, że nasza planeta ogrzewa się pod wpływem działalności człowieka. W klimacie Ziemi zaszły gwałtowne i rozległe zmiany, a niektóre z ich skutków są już nieodwracalne. Wskazują, że dzięki postępom w nauce o atrybucji naukowcy mają dowody na to, że ludzkość wpłynęła na cały system klimatyczny – emisje spowodowane przez człowieka są obecnie odpowiedzialne za zmienioną, mniej stabilną planetę.

Prof. Jacek Piskozub z Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie komentuje, że najnowszy raport IPCC j eszcze wyraźniej niż poprzednie podkreślana bezdyskusyjny wpływ człowieka na ogrzanie atmosfery, oceanów i lądów, spowodowany emisjami gazów cieplarnianych. W porównaniu do czasów przedprzemysłowych (zdefiniowanych jako lata 1850-1900), ostatnia dekada (2010-2019) była cieplejsza o ponad stopień (najprawdopodobniej 1,07 °C). - Czułość klimatu na podwojenie stężenia CO2 liczona jako wzrost temperatury spowodowana taką zmianą została w tym raporcie doprecyzowana do zakresu 2,5 do 4 °C (poprzednio 2 do 5 °C), z najbardziej prawdopodobną wartością 3 °C. Wartość 3 °C czułości klimatu, chociaż tylko minimalnie wyższa niż poprzednie jej oceny, sprawia że dotrzymanie porozumień paryskich o nieprzekroczeniu wzrostu temperatury od czasów przedprzemysłowych o więcej niż 2 °C, a w miarę możliwości o mniej niż 1,5 °C, jest wątpliwe przy większości z rozważanych w raporcie ścieżek (scenariuszy) emisji, a w przypadku 1,5 °C nie wydaje się realne przy żadnym z nich. Uniknięcie przekroczenia 2 °C będzie zatem wymagało bardzo silnych redukcji emisji już w najbliższym czasie – dodaje Jacek Piskozub.

Naukowcy podkreślają, że należy ograniczyć (pilnie!) emisje nie tylko CO2, ale też innych gazów cieplarnianych, przy czym za szczególnie niepokojące uznają emisje metanu, który jest silnym gazem cieplarnianym. Jeśli zaś mamy powstrzymać globalne ocieplenie, decydenci muszą wdrożyć plany osiągnięcia zeroemisyjności. Usuwanie CO2 to kluczowe narzędzie na drodze do zerowej emisji netto, ale będzie ono użyteczne tylko wówczas, gdy towarzyszyć mu będą szybkie i głębokie redukcje emisji.

 Dzisiejszy raport IPCC to czerwony alarm dla ludzkości. Syreny alarmowe ogłuszają, a dowody są niepodważalne: emisje gazów cieplarnianych pochodzące ze spalania paliw kopalnych i wylesiania dławią naszą planetę i narażają miliardy ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Globalne ocieplenie dotyka każdego regionu Ziemi, a wiele zmian staje się nieodwracalnych – stwierdził Antonio Guterres, Sekretarz Generalny ONZ. Wskazuje przy tym, że uzgodniony na szczeblu międzynarodowym próg 1,5°C jest niebezpiecznie blisko, a jedynym sposobem zapobieżenia przekroczeniu tego progu jest pilne zwiększenie naszych wysiłków i realizacja najbardziej ambitnej ścieżki.

Wpływ człowieka – bezdyskusyjny i tragiczny w skutkach

Naukowcy twierdzą w sposób jednoznaczny, że to człowiek odpowiada za zmiany klimatu. Działalność człowieka doprowadziła do ogrzania systemu klimatycznego, powodując jego gwałtowne i powszechne zmiany. To wskutek działalności człowieka klimat ogrzewa się w tempie niespotykanym od co najmniej ostatnich 2000 lat.

– Kolejny raport IPCC pokazuje ponad wszelką wątpliwość, że to my jesteśmy odpowiedzialni za zmianę klimatu. Za coraz dotkliwsze susze, pożary, powodzie i huragany możemy winić tylko samych siebie (lub nasze rządy) – komentuje Paweł Czyżak, szef działu klimatu i energii w Fundacji Instrat. Wskazuje przy tym, że priorytetowym działaniem w procesie osiągnięcia neutralności klimatycznej jest eliminacja węgla z produkcji energii. W Polsce i na świecie, to właśnie energetyka ma największy udział w emisjach gazów cieplarnianych. Wszystkie z wyjątkiem pięciu z krajów G20 zadeklarowały już daty odejścia od węgla. - To właśnie węgiel wydaje się być jednym z kluczowych punktów negocjacji przed międzynarodowym szczytem klimatycznym COP26. Problem w tym, że globalna gra toczy się o Chiny i Indie – w Europie czy USA, odejście od węgla jest oczywistością, a buntowanie się Polski traktowane jest w najlepszym razie z pobłażliwością – dodaje Czyżak.

Z kolei dr Aleksandra Kardaś z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że raport zwraca szczególną uwagę na związek zmiany klimatu z coraz częstszym występowaniem coraz bardziej spektakularnych zjawisk ekstremalnych, takich jak susze, fale upałów czy ulewy. - W ostatnich latach rozwinięto metody pozwalające na określanie, w jakim stopniu odpowiada za te zdarzenia globalne ocieplenie, a w jakim inne czynniki. To ważny kierunek badań, otwierający potencjalnie drogę do przypisywania odpowiedzialności za straty związane ze zjawiskami meteorologicznymi emitującym gazy cieplarniane państwom lub przedsiębiorstwom – dodaje.

Antonio Guterres ostrzega, że kryzys klimatyczny stwarza ogromne ryzyko finansowe dla zarządzających inwestycjami, właścicieli aktywów i przedsiębiorstw. Ryzyko to powinno być mierzone, ujawniane i ograniczane. – Wzywam liderów biznesu do poparcia minimalnej międzynarodowej ceny emisji CO2 i dostosowanie swoich portfeli do Porozumienia paryskiego. Sektor publiczny i prywatny muszą współpracować, aby zapewnić sprawiedliwą i szybką transformację w kierunku globalnej gospodarki o zerowej emisji netto – apeluje Sekretarz Generalny ONZ.

Czy nie jest już za późno? – Jeśli połączymy siły już teraz, możemy zapobiec katastrofie klimatycznej. Ale, jak jasno wynika z dzisiejszego raportu, nie ma czasu na opóźnienia i nie ma miejsca na wymówki. Liczę na to, że przywódcy rządów i wszystkie zainteresowane strony dopilnują, aby COP26 zakończyła się sukcesem – przekonuje Guterres.