- Porozumienie, które podpisaliśmy, jest najlepszym porozumieniem, jakie udało się wynegocjować. Nie
jest doskonałe, ale to jest milowy krok strony społecznej. Nie przypominam sobie momentu, by strona społeczna podpisała tak dobre porozumienie. Ono, oczywiście, nie załatwia wszystkich problemów, ale mam nadzieję, że funkcjonariusze będą z tego usatysfakcjonowani - powiedział przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.
To ważne porozumienie, bo na zwolnieniach lekarskich jest około 20 procent policjantów z całego garnizonu zachodniopomorskiego – poin formowała Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji. - W chwili obecnej nie ma mowy o paraliżu, jednak mogą pojawić się opóźnienia w obsłudze zdarzeń w niektórych w niektórych powiatach. Sytuacja stanu osobowego w konkretnych jednostkach jest zmienna, a braki kadrowe staramy się zadysponować tymi policjantami, którzy cały czas są w służbie – dodała. W podobnym tonie wypowiedziała się także rzeczniczka koszalińskiej policji: - Póki co nie mamy problemu ze zwolnieniami. Statystykę zwolnień podaje komenda wojewódzka - stwierdziła. Sytuacja kadrowa w policji jest jednak poważna. - Około 40 procent policjantów choruje i przebywa na zwolnieniach lekarskich - mówi mł. asp. Kinga Warczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie.
Policjanci chorują nie tylko w Sławnie czy Szczecinie. Na zwolnieniach przebywają również w Stargardzie, Policach, Łobzie, Gryficach, Wałczu… – Dzisiaj na L4 w całym garnizonie zachodniopomorskim jest 980 policjantów – podał we wtorek Marian Boguszyński, przewodniczący NSZZ Policjantów Województwa Zachodniopomorskiego.
Dlaczego protestowali policjanci. Oczywiście sprawą najważniejszą są pieniądze. Ale równie ważne problemy podniesiono w opublikowanym na FB liście do ministra...
"gdyby tak każda opisała historię jak służba zmienia człowieka, jak w pewnym momencie przestaje przynosić satysfakcję, jak stres i niejednokrotnie konflikt z pracy przenoszony jest do domu, jak często rozpieprza się wszystko w dobry mak bo my nie jesteśmy w stanie pracować na etacie terapeuty, Jak przez naście lat żaden majowy weekend nie był spędzony z rodziną, jak na groby bliskich nie jeździł latami, brak możliwości planowania bo zmiany w grafiku, a grafik z miesiąca na miesiąc, jak na relacje rodzinne i zdrowie wpływa system zmianowy w Policji bo im się wydaje że to tydzień nocek, tydzień popołudniówek, brak rzetelnej opieki medycznej właśnie pod kątem tego rodzaju zmianowości, alkohol który się pojawia w niektórych rodzinach, a który jest podstawa do zwolnienia, a nie do leczenia. brak możliwości rozwijania się, bo policjantowi ze stażem powiedzą że jest za stary na kurs,Problemy finansowe i niemożność dorobienia. głupota przełożonych o której trzeba mówić głośno. gdyby tak każda napisała do tego pierwszego który siedzi w Warszawie i raczej milczy lub jeden raz dał niestosowną propozycję to o ile ma odrobinę oleju w głowie spróbował by się zastanowić nad tym czy wszystko jest ok i czy to nie do niego należy próba zawalczenia o swoich ludzi. Tylko trzeba wiedzieć o co się walczy."