Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Prokurator z Koszalina na czele międzynarodowego śledztwa

Autor Ala za IPN, ravensbruck.de 3 Kwietnia 2017 godz. 6:15
Krzysztof Bukowski, prokurator koszalińskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, będzie prowadził międzynarodowe śledztwo w sprawie kobiecego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.

Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wszczęła zawieszone w 1975 roku śledztwo dotyczącego zbrodni na obywatelach polskich w obozie w Ravensbrück.

Pion śledczy IPN chce doprowadzić śledztwo do końca. To nasz obowiązek – uważają prokuratorzy, skoro ponad 24 procent więźniarek obozu w Ravensbrück (niemal 40 tysięcy) stanowiły Polki. To m.in. na nich dokonywano pseudomedycznych eksperymentów, sterylizacji, a najmłodsza z osób, którą takim torturom poddano – Barbara Pietrzyk – miała zaledwie 16 lat. Obóz przeżyło ok. 8 tysięcy polskich więźniarek. W podobozach Ravensbrück umieszczono także ok. 20 000 mężczyzn i ok. 1000 dziewcząt.

Wśród ponad 130 tysięcy kobiet i dzieci Niemcy uwięzili tu wiele Polek z oddziałów Armii Krajowej, do obozu trafiły m.in. uczestniczki Powstania Warszawskiego. Masowe egzekucje przeprowadzano głównie właśnie na polskich uczestniczkach ruchu oporu i Żydówkach. Przetrzymywano tu m.in. dr Wandę Półtawską, przyjaciółkę Jana Pawła II, i Zofię Rysiównę – znaną aktorkę.

Po wojnie przed Trybunałem Norymberskim postawiono część strażniczek i funkcyjnych z obozu, a także lekarzy, którzy prowadzili eksperymenty na więźniarkach. Część skazano na karę śmierci i wykonano wyroki, jednak osoby skazane na długoletnie więzienie (w tym dożywotnie) zostały zwolnione za dobre sprawowanie około roku 1950, czyli zaledwie po pięciu latach. Wielu lekarzy eksperymentujących na ludziach (np. dr Herta Oberheuser) uzyskało również od władz niemieckich zgodę na wykonywanie swojego zawodu już w latach 50.

Siedem takich procesów odbyło się po wojnie w Hamburgu – przed Brytyjskimi Trybunałami Wojskowymi. Na ławie oskarżonych zasiedli członkowie obozowej załogi SS, zwłaszcza kobiety pełniące w obozie funkcję nadzorczyń.

W 1959 roku utworzono Muzeum – Miejsce Pamięci Ravensbrück. Budynek byłej komendantury SS był natomiast używany do 1977 roku przez wojsko sowieckie. W 1995, w związku z rocznicą 50-lecia wyzwolenia obozu, polskie więźniarki i ofiary niemieckich eksperymentów pseudomedycznych starały się o umieszczenie tablicy upamiętniającej ich martyrologię. Niemieckie władze placówki odmówiły. Tablicę udało się umieścić w Ravensbrück rok później.

x.   x.   x

Przypomnijmy, w 1939 roku w pruskiej wiosce Ravensbrück koło kurortu Fürstenberg w dawnej Meklemburgii na zlecenie SS powstał największy na niemieckim terytorium obóz koncentracyjny dla kobiet. Wiosną 1939 roku do Ravensbrück trafły pierwsze więźniarki z obozu koncentracyjnego Lichtenburg. W wietniu 1941 roku stworzono tu obóz dla mężczyzn, który również podlegał komendantowi obozu kobiecego. W czerwcu 1942 roku w bezpośrednim sąsiedztwie powstał tak zwany »prewencyjny obóz młodzieżowy Uckermark«, dla młodych kobiet i dziewcząt.

Obóz kobiecy do 1945 roku sukcesywnie powiększano. SS zlecało budowę coraz większej liczby więźniarskich baraków, a jesienią 1942 roku dodatkowo postawiono namiot.

Na terenie otoczonym obozowym murem powstał »Industriehof«, kompleks przemysłowy z zakładami, których produkcja bazowała na tradycyjnych zajęciach kobiecych, jak szycie, tkanie czy wyplatanie. W pobliżu obozu firma Siemens & Halske wybudowała 20 hal produkcyjnych, w których późnym latem 1942 roku zaczęto przymusowo zatrudniać więźniarki. W czasie wojny na terenie całych Niemiec powstało ponad 40 podobozów, w których więźniarki Ravensbrück zmuszane były do niewolniczej pracy.

Rejestr więźniów za lata 1939-1945 obejmuje ok. 132 tys. kobiet i dzieci, 20 tys. mężczyzn oraz ok. 1 tys. dziewcząt. Do Ravensbrück deportowano przedstawicieli ponad 40 narodowości, m.in. Żydów oraz Sinti i Romów. Liczba ofar sięga dziesiątek tysięcy zamordowanych, zmarłych z głodu, chorób, w wyniku eksperymentów medycznych. W ramach akcji »14 f 13« mordowano więźniarki i więźniów uznanych za ułomnych bądź niezdolnych do pracy. Wraz z nimi w komorze gazowej »Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego Bernburg« ginęli również Żydzi. U schyłku 1944 roku w obozie kobiecym Ravensbrück, w jednym z baraków obok krematorium, SS uruchomiło prowizoryczną komoręgazową.Odstyczniadokwietnia1945zamordowano tutaj 5-6 tys. więźniów.

Krótko przed końcem wojny w wyniku akcji Międzynarodowego oraz Szwedzkiego i Duńskiego Czerwonego Krzyża ewakuowano do Szwecji, Szwajcarii i Francji ok. 7,5 tys. więźniarek. Zgodnie z rozkazem Himmlera komendant Fritz Suhren zarządził ewakuację obozu.

Ponad 20 tys. więźniarek i więźniów popędzono w wielu kolumnach marszowych na północny zachód. 30 kwietnia 1945 roku obóz Ravensbrück został wyzwolony przez Armię Czerwoną. Znajdowało się

w nim ok. 2 tys. chorych.

Dla większości kobiet, mężczyzn i dzieci wyzwolenie nie oznaczało kresu gehenny. Wiele osób zmarło w najbliższych tygodniach, miesiącach i latach, a inni ocaleni przez dziesięciolecia odczuwali tragiczne skutki pobytu w obozie.