Wszyscy, którzy znaleźli się w sobotni wieczór w klubie przy ul. Modrzejewskiej, szybko zdobyli pewność, że dokonali najlepszego wyboru. Hard Times z Krakowa zagrali rewelacyjny koncert!
Od dawna toczy się w Koszalinie dyskusja co robić, żeby ludzie wychodzili z domu i przychodzili na imprezy. Jak ich nie ma, to czy winna promocja ? Lokalizacja ? A może poziom wykonawców. Skłaniałbym się do tej ostatniej wersji. Krakowskie trio należy do bardzo uznanych zespołów, ale jednak niszowych. Jednak dzięki swojej niesamowitej witalności, wirtuozerii i poczuciu humoru, kontakt z nimi to czysta przyjemność.
Liderem Hard Times jest Łukasz Wiśniewski – jeden z najlepszych w Polsce harmonijkarzy ale także charyzmatyczny wokalista, obdarzony potężnym i głębokim głosem. Na scenie towarzyszą mu dwaj świetni gitarzyści - Piotr Grząślewicz i Macin Hilarowicz. Umiejętności każdego z nich to temat na osobny tekst, dość powiedzieć że tworzą razem niezwykłą mieszankę jazzu, bluesa i flamenco. Gitarowe solówki tego drugiego mogły przyprawić o długi bezdech, grane były z szybkością bliską szybkości światła :)
Sala w Centrali była pełna, a po koncercie ludzie uśmiechnięci. Oby więcej takich spotkań!