Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Grali w szóstkach: Po raz czwarty z rzędu

Autor Patryk Pietrzala 7 Kwietnia 2014 godz. 13:24
W czwartej kolejce w dolnych szóstkach, koszykarze AZS Koszalin wygrali czwarte wygranie z rzędu. Tym razem podopieczni trenera Igora Milicica pokonali Śląsk Wrocław 77:75.

To było jedno z ważniejszych spotkań w dolnych szóstkach. Nie można się więc dziwić, że koszykarze AZS zaprezentowali się z jak najlepszej strony i razem z podopiecznymi trenera Jerzego Chudeusza stworzyli niezapomniane widowisko. To spotkanie mogło podobać się kibicom, którzy nie zawiedli i głośno dopingowali swoich ulubieńców. Wydawać by się mogło, że Śląsk rozstrzela gospodarzy rzutami z dystansu, jednak ci na końcówkę zachowali więcej energii i zimnej krwi. Kolejne dobre spotkanie rozegrał LaceDarius Dunn, który w końcu stwarzał zagrożenie dla defensywy rywali. Należy także pochwalić Darrella Harrisa. Amerykanin przypomniał o swoich talentach strzeleckich i jego rzuty w końcówce dodały Akademikom nieco pewności siebie.

 

Mimo czterech zwycięstw z rzędu, koszykarze AZS Koszalin wciąż nie zajmują miejsca premiującego grę w play-off. Wszystko to przez znakomitą formę zawodników Asseco Gdyni, którzy nie odpuszczają i również walczą o awans do topowej ósemki. W tej chwili Akademicy mają tyle samo punktów co podopieczni trenera Davida Dedka. Kibice z Koszalina trzymali kciuki za Stabill Jezioro Tarnobrzeg. Zawodnicy z południa Polski nie podołali i przegrali z Asseco Gdynią 68:76.

 

W górnych szóstkach prawdziwą rewelacją jest Rosa Radom, która wczoraj pokonała drużynę Stelmetu Zielona Góra. Z kolei największym negatywnym zaskoczeniem jest postawa Energi Czarnych, którzy przegrywają spotkanie za spotkaniem.

 

 

 

Poprzedni artykuł