Informacja dotycząca polityki plików cookies:
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Pomimo, że na godzinę przed rozpoczęciem imprezy policja powiadomiła organizatorów, że nie będzie asystowała w przejeżdzie, impreza rozpoczęła się punktualnie o 18:00. Idealne pogoda sprawiła, iż na brak chętnych nie można było narzekać. Przed ratuszem zebrało się około 150 osób. Choć uczestnicy jechali na własną odpowiedzialność - wszystko przebiegło bez zakłóceń.
Jak zwykle, w każdy ostatni piątek miesiąca miłośnicy dwóch kółek z Koszalina i okolic spotkali się na Rynku Staromiejskim, tym razem bez asysty policji. Trasa została zmieniona w ostatniej chwili i liczyła około 7 km.
"My nie tamujemy ruchu, my jesteśmy ruchem" - z tym mottem uczestnicy przejechali przez miasto.
Głównym celem tych spotkań jest zgromadzenie jak największej grupy cyklistów. Na początku pod Ratuszem spotykało się kilkanaście osób, teraz jest to już ponad stuosobowa grupa stałych uczestników. Mimo tego, że jest środek sezonu urlopowego tym razem impreza przyciągnęła blisko 200 uczestników. W całej akcji chodzi o to by zwrócić uwagę władz i ogółu społeczeństwa na rowerzystów i problemy związane z brakiem odpowiedniej infrastruktury rowerowej w mieście.
Impreza skończyła się chwile po 19:00 na placu przed koszalińskim dworcem PKP. Tam uczestnicy ruchu wzięli udział w otwarciu wystawy fotograficznej
Afrka Nowaka.