Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Uczelniane dochody rektora PWSZ Koszalin pod prokuratorską lupą

eWok - 9 godzin temu
W tym zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez do niedawna rektora PWSZ chodzi o jego sposób funkcjonowania w uczelni. A dokładniej o pobranie nienależnych - zdaniem zawiadamiającego prokuraturę - pieniędzy z kasy uczelni. Obecnie sprawie przygląda się policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowe w Koszalinie. My otrzymaliśmy te informacje o sygnalisty w czasie kampanii, a ze względu na fakt, że Jan Kuriata ubiegał się o mandat radnego startując z list Komitetu Wyborczego Wyborców Piotra Jedlińskiego Dumni z Koszalina nie zdecydowaliśmy się na jego emisję w tamtym czasie.
wydarzenia

Mielno walczy o Łazy

Ala za UM Mielno - 17 Kwietnia 2024 godz. 11:24

Polityczna desperacja prezydenta Piotra Jedlińskiego

Artur Kukliński - 16 godzin temu
Seria ostatnich zachowań ubiegającego się o reelekcję prezydenta Koszalina, Piotra Jedlińskiego pokazuje jedno: znajduje się on w olbrzymim wyborczym stresie lub wręcz w panice. Nie ma bowiem innego wytłumaczenia tego, do czego posunął się w ostatnim czasie wraz ze swoimi współpracownikami Piotr Jedliński. Najpierw zorganizowali pod byłym Empikiem konferencję prasową podczas której nie dość, że oskarżyli politycznego konkurenta o hejt to na dodatek z własnej woli weszli na teren prywatnej nieruchomości i zniszczyli cudzą własność - baner krytykujący rządy Jedlińskiego.  Kolejny dzień przyniósł nam eskalację emocji. Tym razem członkowie sztabu Tomasza Sobieraja dokonali obywatelskiego zatrzymania hejtera. Zanim jednak zdołali opuścić budynek komendy policji na oficjalnej stronie FB Jedliński zamieścił następujący wpis:  Szybko okazało się to tylko częściową prawdą, bo o powodach, które sprowokowały tę sytuację Jedliński wolał milczeć.  A te są dla niego i jego sztabu kompromitujące, wręcz dyskwalifikujące. Opowiedział o nich w swoim oświadczeniu wideo, Jakub Kowalik, szef  sztabu wyborczego KO w Koszalinie, które rozpoczyna od stwierdzenia, że "pan Jedliński kłamie i przekracza granice szaleństwa". Zresztą sami obejrzyjcie:  Te publiczne zachowania Jedlińskiego i członków jego obozu dowodzą, że w ich szeregi wkradła się histeria. Pomylić ostrą, ale uzasadnioną krytykę swoich rządów z mową nienawiści to jeszcze pół biedy, ale wkroczyć na prywatną nieruchomość i zniszczyć cudzą własność to już przekracza wszelkie normy panujące w demokracji. I jeszcze te nieudolne manipulowanie faktami dotyczącymi "zatrzymania w samochodzie człowieka". Jedliński najpewniej w ten sposób chciał narzucić własną narrację dotyczącą tego zdarzenia i u wyborców wzbudzić współczucie. Te pełne emocji i bezpodstawnych oskarżeń, żądań przeprosin, czy wręcz agresji zachowania każą nam stwierdzić: prezydent utracił zasady  demokratycznego dialogu.  Dumnie podzieleni Samotność Jedlińskiego na debatach, niewielka frekwencja na organizowanym przez niego grillu oraz niemal pustki za jego plecami na konferencjach prasowych świadczą wyłącznie o jednym: większość tych, z którymi w styczniu rozpoczynał tę kampanię  Dumnych zrejterowała. Klęska wyborów do Rady Miasta spowodowała nie tylko wewnętrzne podziały ale i niechęć do dalszej kampanijnej pracy.  Stało się to na samym finiszu prezydenckiego biegu - gdzie zdawałoby się, należy conajmniej utrzymać tempo biegu... o ile nie przyśpieszyć, żeby dogonić sondażowego lidera - Tomasza Sobieraja. Kryzys wizerunkowy Jedliński rezygnując z dzisiejszego otwartego spotkania z mieszkańcami miasta i swoim politycznym rywalem, które ma odbyć się na Politechnice Koszalińskiej wyraźnie pokazał  swój strach przed publiczną oceną. Koszalinianie krytycznie oceniają jego rządy i chcą  zmian.  Drużyna Tomka  W kontraście do Jedlińskiego, Tomasz Sobieraj może być dumny nie tylko z posiadania zgranego i aktywnie działającego zespołu, ale także  z tego, że team ten  każdego dnia aktywnie go wspiera w bezpośrednim i otwartym, pełnym dialogu podejściu do wyborców. To prawdziwa drużyna podążająca za swoim liderem! Tomaszem Sobierajem! Polityczna impotencja oraz bezradność Takie zachowania Jedlińskiego, skupiające się na usunięciu banerów są nie tylko nielegalne, ale świadczą o jego desperacji oraz braku szacunku dla wolności słowa i demokratycznych zasad. Jego cała kampania stanowiła przygnębiający spektakl politycznej impotencji oraz bezradności, który zamiast strategii i konstruktywnej debaty, obfitował w chaos, uniki oraz agresję. Zdecydowany brak pomysłu na rozwój Koszalina w obliczu tego jak miasto wygląda po aż 14 latach prezydentury widzimy wszyscy.   Koszalinianie zasługują na lidera Koszalinianie zasługują na lidera, który potrafi stawić czoła wyzwaniom, który otwarcie podejmuje dialog nawet w niewygodnych tematach. Nie chcą już osoby, która w obliczu krytyki wybiera ucieczkę i zaprzeczenie, pozwalając na to, by to emocje kierowały jej  działaniami. Jestem przekonany, że koszalinianie w niedzielę dokonają przemyślanego i mądrego wyboru. Tym wyborem będzie Tomasz Sobieraj!

Tomasz Sobieraj, kandydat KO na urząd prezydenta Koszalina podsumował kampanię

Ala, fot. FB - 8 godzin temu
- Odwiedziliśmy 18 000 mieszkań. Do końca kampanii zostało jeszcze trochę czasu to będzie ich z pewnością ponad 20 000. Spotykałem się z osobami z różnych grup społecznych. Słyszałem od nich, że cieszą się z prowadzonego przeze mnie dialogu, że mogą wreszcie porozmawiać o problemach, które ich trapią, a z którymi dotychczasowy prezydent nie chciał się zmierzyć. Dlatego bardzo proszę mieszkańców Koszalina o oddanie na mnie głosu w wyborach na prezydenta Koszalina już w tę niedzielę 21. kwietnia.

Jakub Kowalik: Stop hejt Jedlińskiego!

eWok - 21 godzin temu
W środę w Koszalinie doszło do obywatelskiego zatrzymania. Członkowie i sympatycy Koalicji Obywatelskiej najpierw zatrzymali, a następnie przekazali policji hejtera. Okazał się nim ojciec szefa sztabu wyborczego Piotra Jedlińskiego. Oto oświadczenie, jakie wydał Jakub Kowalik. - Nazywam się Jakub Kowalik, jestem szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w Koszalinie. Pan Jedliński kłamie i przekracza granice szaleństwa. Dzisiejszy wpis zamieszczony na profilu Piotra Jedlińskiego jest kłamliwy. Dziś dokonaliśmy obywatelskiego zatrzymania hejtera, który rozpowszechniał kłamliwe, nieprawdziwe informacje na mój temat. Zatrzymanym jest ojciec Tomasza Nowe, szefa sztabu Piotra jedlińskiego. Nowe, to urzędnik w koszalińskim ratuszu, wieloletni bliski współpracownik Jedlińskiego odpowiedzialny za promocję i komunikację z mieszkańcami. Dziś jego ojciec, były oficer policji zajmował się rozpowszechnianiem kłamstw.  Pewnie powiązania rodzinne i zawodowe miał na myśli pan Jedliński pisząc na swoim facebookowym profilu o członkach rodzin i współpracownikach. Zatrzymanie miało dynamiczny charakter. Hejter został odwieziony na policję, a my złożyliśmy zawiadomienia o popełnieniu przestępstw.  Wzywam pana Piotra Jedlińskiego do zaprzestania tak ulubionego przez niego hejtu. Jeśli wykorzystuje się współpracowników, byłych funkcjonariuszy oraz bliskich członków ich rodzin do rozpowszechniania kłamstw, nienawiści, należy liczyć się z tym, że zostaną oni zatrzymani i mogą zostać ukarani tak jak tak jak stało się to dzisiaj. Stop hejt Jedlińskiego!

Jedliński twierdzi, że przeprosił za katastrofę wiaduktu. Przepraszał za swój, czy swojego podwładnego błąd?

eWok, film: Radio Koszalin - 16 Kwietnia 2024 godz. 13:43
- Przeprosiłem w dniu, w którym wróciłem do Koszalina za to co się stało - oświadczył podczas debaty kandydatów na prezydenta w Radiu Koszalin Piotr Jedliński. To była jego odpowiedź na pytanie Tomasza Sobieraja: Prezydent zatwierdza zarówno stałą jak i tymczasową organizację ruchu. Pan, albo ktoś przez pana upoważniony zatwierdził taką organizację na ulicy Batalionów Chłopskich podczas rozbiórki tego wiaduktu. Jak pamiętamy wiadukt zawalił się na ulicę wprost pod przejeżdżające samochody. Cudem nikt nie zginął. Czy zamierza pan za to przeprosić mieszkańców? Podczas radiowej debaty, w serii pytań przygotowanych przez kandydatów Tomasz Sobieraj zapytał Piotra Jedlińskiego o kwestię rozbiórkowej katastrofy wiaduktu. Sobieraj zapytał wprost: Czy zamierza pan za to przeprosić mieszkańców? Jedliński odpowiedział, że przeprosił koszalinian "za to co się stało zaraz po swoim powrocie":    Postanowiliśmy sprawdzić słowa ubiegającego się o reelekcje prezydenta Koszalina, Piotra Jedlińskiego. Przeszukaliśmy chyba wszystkie dostępne obecnie w internecie materiały związane z tym tematem. I śladu przeprosin "za to co się stało" nie znaleźliśmy. Dlatego prosimy Was, naszych Czytelników o pomoc. Może ktoś z Was ma lub pamięta kiedy, i w jakiej formie Jedliński przeprosił za tę katastrofę?  Słowa, które w ogóle paść nie powinny - Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby było bezpiecznie. Niestety nie przewidzieliśmy takiej sytuacji - wyjaśniał podczas spotkania z dziennikarzami Marcin Żelazowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie. Po katastrofie budowlanej głos w jej sprawie zabrał także Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta ds. gospodarczych, który wypowiedział takie zdanie: "Most złożył się szybciej, niż wykonawca przewidział":    Ta wypowiedź miejskiego urzędnika nie powinna w ogóle pojawić się w przestrzeni publicznej. Zrozumiał to prezydent Jedliński, który za słowa swojego podwładnego przeprosił i tak go tłumaczył: "Przepraszam wszystkich mieszkańców Koszalina za niefortunne zdanie, które padło z ust mojego zastępcy na pierwszej konferencji prasowej. Było podyktowane olbrzymim stresem, bo nie wiedzieliśmy jeszcze jakie są skutki zawalenia mostu. Sformułowanie o "szybkim złożeniu się wiaduktu" nigdy nie powinno mieć miejsca".    Na tej konferencji rzeczywiście Piotr Jedliński, przeprosił nas, mieszkańców Koszalina, ale nie za to, "co się wówczas stało" a jedynie za słowa swojego zastępcy. Szukaliśmy zatem dalej... Zakorkowany Koszalin Wiadukt miał być rozbierany etapami. A Koszalin był wówczas zakorkowanym miastem. Trwały bowiem równocześnie inne inwestycje. Utrudnienia w ruchu ulicznym i związane z nimi narzekania koszalinian były powszechne, a stopień wzburzenia duży. Zdawał sobie z tego doskonale sprawę i prezydent Jedliński, który podczas jednego ze spotkań z dziennikarzami przepraszał za te niedogodności. Tak przedstawiał ówczesną sytuację: "Miasto jest rozkopane. Mamy pieniądze na inwestycje drogowe. Żal ich nie wykorzystać. Za rok będzie nam się jeździło znacznie lepiej. Mam świadomość uciążliwości, jakie spotykają koszalińskich kierowców".  To kolejne przeprosiny Jedlińskiego. One także nie odnosiły się do tego "co się stało". Innych przeprosin prezydenta Jedlińskiego nie znaleźliśmy. Stąd nasza prośba do Was o pomoc. Może sam prezydent lub jego rzecznik przyjdą nam w sukurs? Póki co, chcąc dowiedzieć się kto wydal zgodę na organizację ruchu podczas rozbiórki wiaduktu, zwróciliśmy się z pytaniem do koszalińskiego ZDiT. Nasze pytanie wysłaliśmy drogą mailową w dniu 25.03.2024 roku. Na potwierdzenie zarejestrowania pytania ta spółka miejska potrzebowała wielu dniu. Odpowiedź o zarejestrowaniu naszego maila otrzymaliśmy bowiem dopiero 2 kwietnia br. A odpowiedzi merytorycznej dotyczącej pytania nie otrzymaliśmy do dziś.    Nigdy nie jest za późno, by przeprosić Będziemy dokładali wszelkich starań, by ta informacja stała się publiczna. Chcemy wiedzieć: kto wydał taką zgodę. Tylko cud spowodował, że podczas tej katastrofy nikt nie zginął. Oczywiście o przyczynach katastrofy i ewentualnej winie lub jej braku rozstrzygać będzie niezawisły sąd.  Pamietajmy, przeprosiny są zawsze przyznaniem się do błędu!  Wojciech Kukliński

Filharmonia: Dwa koncerty

ekoszalin POLECA Ala za Filharmonia Koszlaińska - 11 godzin temu
W czwartek 18 kwietnia o godzinie 18.00 odbędzie się drugi i przedostatni w tym sezonie artystycznym koncert z cyklu „Muzyka i architektura", który ze względu na swą tematyczną różnorodność i – co ma niebagatelne znaczenie – darmowe wejściówki cieszy się powodzeniem u coraz szerszych grup odbiorców.  W części muzycznej wystąpi trio, złożone z grających na co dzień w orkiestrze Filharmonii Koszalińskiej skrzypka Marcina Orłowskiego i wiolonczelistki Emilii Jackiewicz, którym towarzyszyć będzie znakomita pianistka Olga Kowalczuk-Tsytsyk. Na program występu złożą się Trio fortepianowe Nr 39 G-dur „Cygańskie" Józefa Haydna i Andante con moto EG 116 c-moll Edwarda Griega. Niewykluczona niespodzianka w postaci nowego utworu koszalińskiego kompozytora, dyrygenta i kontrabasisty Jacka Kujawskiego! Wykład architektoniczny po części muzycznej wygłosi profesor Krzysztof Ingarden, generalny konsul honorowy Japonii w Krakowie oraz autor projektów takich m.in. obiektów, jak Małopolski Ogród Sztuki czy Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha" w Krakowie.   Piątek 19 kwietnia (godz. 18.30) to data koncertu symfonicznego, szczególnie wyczekiwanego przez koszalinian. Orkiestrę poprowadzi Szymon Morus, założyciel i dyrektor artystyczny Orkiestry Kameralnej Progress, z którą od 2009 roku regularnie koncertuje, zapraszając do współpracy wykonawców o szerokich perspektywach artystycznych. Dał się poznać z tego, że nie obawia się prowadzić nawet najtrudniejszych dzieł. Doskonale odnajduje się w każdym rodzaju muzyki. Propaguje zainteresowanie muzyką najnowszą poprzez liczne prawykonania, współpracując z polskimi kompozytorami młodego pokolenia. Realizuje również innowacyjne projekty edukacyjne dla najmłodszych odbiorców muzyki poważnej. Koszaliński koncert z udziałem Szymona Morusa rozpocznie orkiestrowe prawykonanie „Efektu motyla" Macieja Zakrzewskiego, po którym zabrzmi II Koncert fortepianowy f-moll op. 21 Fryderyka Chopina! Solistą będzie Piotr Grelowski, który całe swoje zawodowe życie związał przede wszystkim z Koszalinem. Tu prowadzi klasę fortepianu w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych, ale wykłada również w szczecińskiej Akademii Sztuki. Pasjonuje się wykonawstwem muzyki tradycyjnie fortepianowej na instrumentach historycznych. Sam studiował nie tylko grę na fortepianie, lecz i na fortepianie historycznym, klawesynie i klawikordzie. Do największych sukcesów artysty należą: zwycięstwo oraz nagroda za najlepsze wykonanie dzieł Juliana Cochrana w drugiej edycji International Cochran Piano Competition (2016), jak również nagrody specjalne w Międzynarodowym Konkursie Młodych Pianistów „Arthur Rubinstein in memoriam" (Bydgoszcz 2004) oraz w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego (Bydgoszcz 2004). W 2017 roku wydał pierwszy solowy album „Sonatas of Today", a w 2021 uczestniczył w nagraniu IV Koncertu fortepianowego Gabrieli Moyseowicz z orkiestrą Filharmonii Koszalińskiej („(Re)Discovering Gabriela Moyseowicz", JBRecords, 2021). Jest także jednym z wykonawców albumów „Webern-Nacht" (Universität Mozarteum Salzburg, 2008) oraz „Muzyka saksofonowa XIX wieku" (JBRecords, 2018).  

Lokalni politycy podkreślili współpracę z Tomaszem Sobierajem

Ala, fot. FB - 17 Kwietnia 2024 godz. 16:12
- Dziękuję naszym ,sąsiadom" za ten gest. Konieczność płynnej, dobrej współpracy z Kołobrzegiem, Darłowem, Białogardem, Sławnem, Karlinem jest oczywista - powiedział podczas konferencji Tomasz Sobieraj, kandydat KO na prezydenta Koszalina. A wsparcia udzieli mu: burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein, burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz, wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski, burmistrz Karlina Piotr Woś, ubiegająca się o reelekcję burmistrz Białogardu Emilia Bury oraz prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska. Druga tura wyborów już w niedzielę. Kojntrakandydatem Tomasza Sobieraja jest urzędujący prezydent Koszalina Piotr Jedliński. W pierwszej turze Sobieraj zdobył 46 proc. głosów, a Jedliński - 28 proc.

Pomiędzy słowami, a myślami: Jak mowa nienawiści wpływa na nas samych podczas wyborów samorządowych?

Artur Kukliński - 23 Marca 2024 godz. 23:54
W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych, emocje i napięcia polityczne osiągają swój zenit, odkrywając zarówno najlepsze, jak i najgorsze aspekty demokracji, wzajemnego szacunku. Centralnym punktem tych przemian są publiczne dyskusje - przede wszystkim w internecie, które zbyt często przesuwają się z konstruktywnej krytyki (ad rem) na niebezpieczne tereny ataków personalnych (ad personam). Ta subtelna, lecz krytyczna różnica pomiędzy krytykowaniem idei, a oczernianiem osoby, staje się kluczowa w zachowaniu integralności dyskusji publicznej. Od Ad Rem do Ad Personam: Niebezpieczna Zmiana Kierunku    Ad rem, czyli argumentacja skierowana do rzeczy, dotyczy oceny, krytyki, i debaty na temat pomysłów, polityk, i propozycji. Jest fundamentem zdrowej debaty publicznej, umożliwiając wymianę idei i konstruktywną krytykę. Natomiast ad personam, czyli argumentacja skierowana do osoby, skupia się na atakowaniu adwersarza, często przez oszczerstwa, poniżanie, czy wyśmiewanie, co ostatecznie zatruwa przestrzeń publiczną. Od czasu do czasu, gdy brak nam argumentów w konkretnym temacie, lepiej jest zamilknąć, niż bezcelowo atakować drugą osobę. Wszak - zdarza się, że słowa ranią bardziej niż noże.    Mowa Nienawiści: Gdzie Rysujemy Granicę?   W kontekście wyborów samorządowych, mowa nienawiści manifestuje się przez agresywne kampanie i wypowiedzi, które przekraczają granice krytyki politycznej, wpływając negatywnie na społeczeństwo. Mowa nienawiści nie tylko dzieli wspólnoty, ale również podważa zaufanie do instytucji demokratycznych. Walka polityczna, choć nierozerwalnie związana z demokracją, nie powinna być interpretowana jako dosłowna walka o przetrwanie, w której celem jest "zabicie", "zaoranie", czy "zniszczenie" przeciwnika.   Ironia, sarkazm, drwina, bezczelność    Ironia, drwiny, sarkazm oraz niesmaczne wypowiedzi są częstymi elementami dyskusji publicznej, zwłaszcza w kontekście zażartej rywalizacji politycznej. Choć mogą być postrzegane jako formy humoru lub narzędzia retoryczne służące podkreśleniu pewnych argumentów, ich użycie często balansuje na cienkiej granicy między błyskotliwym komentarzem, a potencjalnie szkodliwą mową. Ironia i sarkazm, używane z umiarem i w odpowiednim kontekście, mogą skutecznie zilustrować absurdalność pewnych sytuacji lub poglądów, jednak bez odpowiedniej wrażliwości i uwagi na kontekst, mogą być źle zrozumiane lub odbierane jako ataki personalne.   Drwiny i niesmaczne wypowiedzi, zwłaszcza te, które dotykają osobistych aspektów życia ludzi, ich pochodzenia, przekonań czy tożsamości, mogą głęboko ranić i przyczyniać się do eskalacji napięć. Takie zachowania nie tylko zniechęcają do konstruktywnego uczestnictwa w debacie publicznej, ale również mogą prowadzić do marginalizacji pewnych grup społecznych i wzmacniania istniejących podziałów.   Asertywność, a Agresja: Znalezienie Złotego Środka   Promowanie asertywnej postawy w polityce oraz w publicznej debacie, to zachęcanie do wyrażania swoich poglądów i obrony wartości bez uciekania się do agresji. Asertywność pozwala na budowanie mostów zamiast murów, promując dialog i wzajemne zrozumienie. Jest to szczególnie istotne w czasach wyborów samorządowych, gdy decyzje dotyczą najbliższego otoczenia i mają bezpośredni wpływ na życie codzienne obywateli.   Moralność i Etyka w Polityce: Nieodzowne Elementy Demokracji   Podstawą zdrowego społeczeństwa demokratycznego jest nie tylko przestrzeganie praw, ale również kultywowanie etyki i moralności w przestrzeni publicznej. Etyczne zachowania polityków i ich zwolenników, polegające na szacunku do przeciwników i odrzuceniu mowy nienawiści, są niezbędne do zachowania i wzmacniania demokratycznych wartości.   Wolność słowa: fundament demokracji   Wolność słowa i wypowiedzi jest niewątpliwie jednym z fundamentalnych filarów demokracji. Umożliwia ona nie tylko swobodę wyrażania swoich poglądów i krytykę, ale także jest niezbędna do prowadzenia otwartego i rzeczowego dialogu społecznego. Niemniej jednak, istotne jest rozróżnienie między konstruktywną krytyką ,a mową nienawiści. Podczas gdy pierwsza z nich stanowi kluczowy element demokratycznego dyskursu, pozwalając na wymianę i rozwój idei, druga podważa te wartości, sianie podziałów i negatywnie wpływając na społeczeństwo. Z tego względu społeczeństwo stoi przed wyzwaniem znalezienia równowagi między ochroną wolności słowa, a zapobieganiem jej nadużyciom.   Pamiętajmy! Gdzie zaczyna się przestrzeń osobista drugiej osoby, kończy się wolność słowa!   Przykład rozwiązania problemu mowy nienawiści   Jednym z przykładów skutecznej walki z mową nienawiści, przy jednoczesnym zachowaniu wolności wypowiedzi, jest inicjatywa „No Hate Speech Movement” Rady Europy. Ta kampania edukacyjna skupia się na podnoszeniu świadomości o problemie mowy nienawiści online oraz promuje narzędzia i metody jej przeciwdziałania, zachęcając jednocześnie do budowania kultury dialogu i szacunku w przestrzeni cyfrowej. Kampania wykorzystuje różnorodne działania, takie jak warsztaty, kampanie w mediach społecznościowych i materiały edukacyjne, aby zwiększyć wiedzę na temat konsekwencji mowy nienawiści oraz sposobów jej zwalczania. Inicjatywa ta pokazuje, że poprzez edukację i współpracę można skutecznie zmniejszać mowę nienawiści, zachowując przy tym fundamentalne prawa do wolności wypowiedzi.   Takie podejście pokazuje, że rozwiązanie problemu mowy nienawiści nie wymaga ograniczania wolności słowa, ale raczej promowanie bardziej odpowiedzialnego jej używania. W ten sposób, równowaga między wolnością wypowiedzi a potrzebą bezpiecznej i szanującej różnorodność przestrzeni publicznej, może być utrzymana.  Zachęcamy do wzięcia głębokiego oddechu przed oddaniem się pasji tworzenia zmyślnego komentarza!     Lżejsza Strona Polityki: Memy Humorystyczne   W tym wszystkim istotne jest również miejsce na humor, który może działać jako balansujący element w napiętym klimacie wyborczym. Humorystyczne memy, jeśli są tworzone z poszanowaniem granic i nie przechodzą na ataki personalne, mogą przyczynić się do rozładowania napięć i pokazania polityki z lżejszej strony. Używane odpowiedzialnie, stają się narzędziem, które nie tylko bawi, ale i skłania do refleksji, zachęcając do zdrowszego, bardziej zrelaksowanego podejścia do debaty politycznej. Oczywiście, kluczem jest zachowanie równowagi między humorem, a szacunkiem, aby nie przekroczyć cienkiej linii dzielącej zabawę od dyskredytacji.   Poczucie wstydu za własne słowa, własną głupotę    wydaje się, że jako społeczeństwo przestaliśmy odczuwać wstyd za słowa wypowiedziane lub napisane w przestrzeni publicznej. Ta erozja poczucia odpowiedzialności za własne wypowiedzi nie tylko ułatwia eskalację mowy nienawiści, ale również osłabia fundamenty wzajemnego szacunku, które są niezbędne dla zdrowego funkcjonowania społeczeństwa. Przywrócenie poczucia wstydu za słowa, które szkodzą innym, oraz promowanie kultury empatii i refleksji nad konsekwencjami naszych wypowiedzi, może być kluczowym krokiem w kierunku budowania bardziej wyrozumiałej przestrzeni publicznej   Podsumowanie   W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych, kluczowe jest przypomnienie sobie o wartościach, które leżą u podstaw demokracji: otwartości, szacunku, i konstruktywnego dialogu, bez cenzury, czy blokowania przeciwników. Walka polityczna, choć nieunikniona, powinna być prowadzona z godnością i zawsze w granicach etyki. Tylko wtedy, gdy nauczymy się rozróżniać między atakiem a argumentacją, a także kiedy potrafimy wpleść w to humor bez szkody dla drugiej strony, możemy naprawdę cenić wartość demokratycznego dyskursu. Pamiętajmy! Wypowiadając się w przestrzeni publicznej wystawiamy świadectwo przede wszystkim samym sobie. Artur Kukliński

Lekkoatletka Bałtyku z brązem mistrzostw Polski

Art - 17 Kwietnia 2024 godz. 8:06
Julia Kaszubiak (KL Bałtyk Koszalin) została pierwszą medalistką Mistrzostw Polski PZLA w historii miasta w biegach górskich.  W minioną niedzielę w Bielsku -  Białej odbyły się mistrzostwa Polski w biegach górskich. Zawodniczka Klubu Lekkoatletycznego Bałtyku Koszalin wywalczyła brązowy medal w biegu młodziczek na dystansie 2210m.- Julka jest dopiero pierwszym rocznikiem  młodziczki. W Bielsku walczyła z dziewczynkami o rok starszymi - wyjaśnia Mateusz Czepiel, prezes KL Bałtyk Koszalin. - Trasa była bardzo ciężka. Julka na drugim okrążeniu podczas zbiegu upadła i się dość mocno poobijała. Jednak wstała, dogoniła trzecią zawodniczkę i na finiszu z nią wygrała - dodał prezes.   

Szpital Wojewódzki w Koszalinie: Kluczowe źródła finansowania i wyzwania organizacyjne

Artur Kukliński - 12 Kwietnia 2024 godz. 13:42
Szpital Wojewódzki w Koszalinie stanowi fundament opieki zdrowotnej dla mieszkańców regionu zachodniopomorskiego, spełniając kluczową rolę w zapewnieniu dostępu do szerokiego zakresu usług medycznych. W obliczu rosnących wyzwań, jakie niesie zarządzanie tak dużą placówką, zrozumienie źródeł finansowania i problemów operacyjnych staje się kluczowe dla jego dalszego rozwoju i funkcjonowania. Wsparcie finansowe od Urzędu Marszałkowskiego Szpital czerpie znaczne wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego, które przeznaczane jest na modernizację infrastruktury oraz zakup nowoczesnego sprzętu medycznego. Dzięki tym środkom możliwa jest poprawa standardów leczenia oraz dostępności usług dla pacjentów. Jest to kluczowe, zwłaszcza w obliczu ciągłej potrzeby aktualizacji i rozwoju medycznego sprzętu oraz infrastruktury.   Problemy kadrowe, a zamknięcie oddziałów Mimo wsparcia finansowego, szpital boryka się z problemami kadrowymi, głównie z brakiem specjalistów i pielęgniarek, co jest bezpośrednią przyczyną niedawnych zamknięć niektórych oddziałów. Te trudności na rynku pracy medycznej w Polsce mają bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie placówki. Należy podkreślić, że decyzje o zamknięciu oddziałów leżą poza zakresem odpowiedzialności urzędu marszałkowskiego, który skupia się na aspektach finansowych wspierania szpitala. Za politykę kadrową odpowiada dyrekzja szpitala, NFZ i wojewoda poprzez wojewódzkiego konsultanta ds medycznych.   Źródła finansowania szpitala Szpital korzysta z wielu źródeł finansowania, które obejmują:   Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) - pokrywa koszty leczenia pacjentów ubezpieczonych na podstawie realizowanych usług medycznych. Dotacje od samorządu wojewódzkiego - przeznaczone na inwestycje i modernizację. Fundusze Unii Europejskiej - wspierają projekty modernizacyjne i rozwojowe. Działalność komercyjna - obejmuje usługi medyczne oferowane pacjentom na zasadach rynkowych. Darowizny i działalność charytatywna - wsparcie od osób prywatnych i organizacji. Współpraca z instytucjami naukowymi - przynosi dodatkowe finansowanie z projektów badawczych.   Wykorzystanie polityczne szpitala Niestety, sytuacja Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie bywa również wykorzystywana do celów politycznych, co budzi kontrowersje i emocje. Wykorzystywanie placówki w kampaniach do oczerniania kontrkandydatów jest działaniem niemoralnym i nieetycznym. Manipulowanie podstawową potrzebą obywateli, jaką jest bezpieczeństwo zdrowotne, do osiągania korzyści politycznych, jest przykładem najniższego poziomu działań politycznych, a taki poziom serwowany jest przez aktualnego prezydenta miasta oraz osoby z jego otoczenia.         Proces zamykania oddziału i odpowiedzialność   Decyzja o zamknięciu oddziału w szpitalu jest złożonym procesem, który wymaga uwzględnienia wielu czynników. W przypadku Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, taka decyzja najczęściej wynika z dwóch głównych przyczyn: problemów kadrowych lub finansowych – bądź obu jednocześnie. Proces zamykania oddziału rozpoczyna się od analizy bieżącej sytuacji oddziału, w tym jego efektywności, obłożenia, dostępności specjalistów oraz finansowania.   Ostateczną decyzję o zamknięciu oddziału podejmuje dyrekcja szpitala, która musi zważyć zarówno krótko- jak i długoterminowe skutki takiej decyzji dla pacjentów oraz dla całego szpitala. Dyrekcja odpowiada również za komunikację decyzji zarówno wewnątrz organizacji, jak i na zewnątrz, w tym do organów zarządzających, lokalnej społeczności i mediów. Chociaż dyrekcja szpitala podejmuje decyzję, w procesie często uczestniczą również rady medyczne, związki zawodowe oraz inne organy doradcze.   Rola prezydenta miasta w wsparciu szpitala   Prezydent miasta Koszalin może odegrać kluczową rolę w wsparciu działalności Szpitala Wojewódzkiego, zwłaszcza w obliczu obecnych wyzwań. Oto kilka sugestii, jak prezydent miasta może przyczynić się do poprawy sytuacji szpitala:   Lobbying na rzecz większego finansowania: Prezydent może aktywnie lobbować u decydentów na szczeblu krajowym i wojewódzkim o zwiększenie funduszy przeznaczonych na służbę zdrowia, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemów finansowych szpitala.   Promocja programów zdrowotnych: Inicjowanie i wspieranie lokalnych programów zdrowotnych, które mogą działać prewencyjnie i obniżać obciążenie szpitala, jednocześnie promując zdrowy styl życia wśród mieszkańców.   Wsparcie w pozyskiwaniu funduszy unijnych: Prezydent może również wspierać szpital w procesie aplikowania o środki unijne na rozwój infrastruktury i nowoczesne technologie medyczne.   Inicjatywy edukacyjne i promocja kariery medycznej: Współpraca z lokalnymi uczelniami i szkołami w celu promowania kierunków medycznych i pielęgniarskich, co mogłoby pomóc w długoterminowym rozwiązaniu problemów kadrowych szpitala.   Zapewnienie dodatkowych środków na infrastrukturę: Prezydent może również zainicjować projekty mające na celu poprawę infrastruktury drogowej i transportowej wokół szpitala, co ułatwiłoby dostęp zarówno pacjentom, jak i personelowi medycznemu.   Wspieranie szpitala przez prezydenta miasta może znacząco przyczynić się do poprawy jakości świadczonych usług zdrowotnych, co jest korzystne zarówno dla mieszkańców, jak i dla stabilności systemu zdrowotnego w regionie.   Podsumowanie   Szpital Wojewódzki w Koszalinie potrzebuje stabilnego finansowania, odpowiedniej kadry i zrozumienia ze strony wszystkich stron zaangażowanych w jego działalność. Kluczowe jest skoncentrowanie się na konstruktywnych rozwiązaniach, które zapewnią mieszkańcom regionu   Artur Kukliński

Przegrani wspierają podwójnie przegranego tworząc Klub Przegranych

eWok, fot. FB - 11 Kwietnia 2024 godz. 4:04
Piotr Jedliński, zabiegający o reelekcję prezydent Koszalina zgotował nam polityczny pasztet. Wspierany w pierwszej turze przez PSL i Polskę 2050 Szymona Hołowni Jedliński teraz dołożył do tego poparcie kandydatów reprezentujących m.in. PiS i Konfederację. Ba, zobowiązał się do uwzględnienia części ich programów. Co to oznacza dla nas? Musimy iść na wybory i zakończyć tę polityczną hucpę Jedlińskiego! Doszliśmy do momentu, w którym żądza utrzymania władzy w mieście przełamała wszelkie, tak etyczne, jak i moralne wartości. Piotr Jedliński, który w pierwszej turze doznał wyborczej klęski w konfrontacji z kandydatem Koalicji Obywatelskiej, Tomaszem Sobierajem równie kompromitująco uległ w okręgu kandydującemu z list KO Arturowi Wezgrajowi.  Podwójny przegrany Jedliński, będący podwójnym przegranym sięgnął po wsparcie takich jak on, także przegranych. Poparli go kandydaci na prezydenta miasta: Miłosz Janczewski (PiS), Jan Kazimierz Adamczyk (Nowoczesne Pomorze, a w zasadzie Konfederacja) i Kazimierz Okińczyc (Liga 7. Kwietnia). Cała trójka przegranych udzielając poparcia podwójnie przegranemu stwierdziła, że zgodził się on przyjąć do swojego programu część ich propozycji. Tak powstał swoisty Klub Przegranych. Teraz czekamy na nowy, uzupełniony i poprawiony "Program Wyborczy Klubu Przegranych". PiS manipulował przy wyborach O tym sojuszu Jedlińskiego z pozostałymi kandydatami mówiło się od dawna. Zresztą szybkość w jakim go upubliczniono wskazuje, że został omówiony jeszcze przed 7. kwietnia br.  O aferach PiS ostatnio coraz głośniej. I z pewnością wkrótce jeszcze wiele się o nich dowiemy. Tu, chcę tylko przypomnieć fakt, że PiS będący przy władzy z czysto politycznej kalkulacji dokonał manipulacji dotyczącej wyborczych reguł i by zapewnić sobie pewność wygranej w wyborach parlamentarnych, wybory samorządowe przesunął z jesieni 2023 na wiosnę 2024.  Podejdźmy racjonalnie do drugiej tury Od teraz Jedliński ma drugą (a właściwie trzecią, czy nawet czwartą?) polityczną twarz. Twarz Joachima Brudzińskiego, lokalnego barona PiS i Grzegorza Brauna, jednego z liderów Konfederacji. Bo tak naprawdę, Jedliński godząc się przyjąć poparcie kandydatów na prezydentów popieranych przez te ugrupowania przyjął ich z tak zwanym całym inwentarzem. Także tym politycznym "dorobkiem i programem". W tym szczególnie dotyczącym prawa do aborcji i równouprawnienia osób LGBT+?  I na koniec przypominamy: pomaganie innym, zwłaszcza gdy się samemu doznało porażki wzmacnia relacje. I te relacje Jedliński - jeśli wygra - będzie pielęgnował przez kolejne 5 lat. A my za nie będziemy płacić! By tak nie było, apelujemy:  Koszalinianie, idźcie głosować!  Wojciech Kukliński