Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Znakomita "tylko" 1 połowa

Autor Artur Rutkowski 23 Listopada 2014 godz. 20:50
Po znakomitej pierwszej połowie koszalinianki ostatecznie zremisowały 31:31 w drugim meczu Challenge Cup z Aredesen GSK. ENERGA AZS tym spotkaniem pożegnała się z europejskimi pucharami, a także z dotychczasowym szkoleniowcem Reidarem Moistadem. Dodajmy, że w pierwszym meczu Ardesen wygrał 34:27.

Spotkanie rewanżowe rozpoczęło się bardzo dobrze dla koszalinianek, które po trafieniach Joanny Załogi, Aleksandry Kobyłeckiej i Joanny Chmiel prowadziły 3:1.  Następnie Ardesen odrobiło straty i wyszło na jednobramkowe prowadzenie (red. 3:4). W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało. Jednak od stanu 13:12 dla akademiczek podopieczne Reidara Moistada zaczęły odskakiwać rywalkom. 

 

Cztery bramki z rzędu, w tym dwie Karoliny Kalskiej dały prowadzenie 17:12.  Do przerwy dość niespodziewanie zawodniczki z Pomorza Środkowego wygrywały 19:13, dzięki czemu nadzieja na awans odżyła.

 

Po zmianie stron widoczna była krótka ławka koszalinianek, co wykorzystywały Turczynki. W krótkim czasie doprowadziły do stanu 23:22 jeszcze dla akademiczek.  Prowadzone przez Reidara Moistada zawodniczy zdołały jeszcze odskoczyć na cztery bramko 28:24. Jednak fantastyczna gra w końcówce Ardesen nie pozwoliła koszaliniankom świętować zwycięstwa. Mecz ostatatecznie zakończył się remisem 31:31. 

 

Awans do kolejnej rundy wywalczyły zawodniczki z Turcji, które pierwsze spotkanie wygrały 27:34. Było to ostatnie spotkanie o stawkę ENERGII AZS Koszalin w 2014 roku. Ponadto było to jednocześnie pożegnalne spotkanie Reidara Moistada w roli szkoleniowca z koszalińskim zespołem.

 

Na własnym profilu na facebook'u Reidar Moistad napisał: - A teraz nadszedł ten dzień.... Ostatni dzień z moimi zawodniczkami z Energa AZS Koszalin… WIELKIE emocje... Dziękuję dziewczyny za to, że dałyście całe swoje serce podczas tego ostatniego wspólnego meczu!!! W fantastycznej atmosferze staraliśmy się odzyskać 7 bramek z wczoraj.... I tak pierwsza połowa: 19-13 była nasza , ale nie udało nam się dokonać tego w drugiej połowie... Skończyło się 31-31 , ale co to był za mecz! Podziękowania dla Ardeşen za stworzenie tak wspaniałej atmosfery , z prawie 4000 osób na trybunach  

Moim zawodniczkom: Dziękuję, że mogłem pracować z Wami przez 18 miesięcy! Każda z Was znalazła szczególne miejsce w moim sercu. Wszystkie dla mnie bardzo wiele znaczycie.... DZIĘKUJĘ

 

ENERGA AZS - Ardesen 31:31 (19:13)

ENERGA AZS Koszalin: Prudzienica, Kowalczyk – Kobyłecka 6, Matuszczyk 4, Muchocka 3, Chmiel 2, Załoga 1, Kalska 9 (6K), Błaszczyk 6, Manoila, Balle

Czytaj też

Zdecydowała druga połowa

Artur Rutkowski - 22 Listopada 2014 godz. 15:45
Pierwszy mecz w Challenge Cup ENERGA AZS przegrała wyraźnie 27:34. szanse na awans do kolejnej rundy akademiczek zmalały niemal do zera, ale póki piłka w grze należy wierzyć...Rewanżowy mecz zostanie rozegrały 23 listopada o 15:00.   Początek spotkania należał do koszalinianek, które objęły prowadzenie 4:2. Następnie gospodynie zdołały doprowadzić do remisu, ale niedługo później ponownie dwie bramki przewagi wypracowały sobie akademiczki, które prowadziły 6:4 po trafieniu Doroty Błaszczyk. Dwiema znakomitymi interwencjami przy stanie popisała się Izabela Prudzienica. Niestety w kolejnych minutach szczypiornistki Ardesen wyszły na trzy bramkowe prowadzenie. Jednak ENERGA AZS nie rezygnowała i w krótkim czasie ponownie na tablicy wyników pojawił się remis (red.10:10).   W końcówce pierwszej połowy pojedynek toczył się bramka za bramkę, ale decydujące słowo należało do zespołu z Pomorza Środkowego.Aleksandra Kobyłecka rzutem z drugiej linii ustaliła wynik pierwszej części na 15:14 dla Koszalina.    Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla akademiczek, które wyszły na prowadzenie 18:15. Niestety Turczynki bardzo szybko zmniejszyły straty do 18:17. Po kilku minutach podopieczne Reidara Moistada ponownie podwyższyły prowadzenie, tym razem do dwóch bramek po rzucie Pauliny Muchockiej (red. 23:21). Piłkarki Ardesen zdołały ponownie odrobić straty (red. 23:23), a niedługo później prowadziły już 24:25.   Kolejne minuty należały również do rywalek ENERGII AZS, które powiększały przewagę najpierw do czterech bramek 25:29, a za chwilę do sześciu 31:25. Znakomitą serię gospodyń przerwała Paulina Muchocka, która zdobyła gola na 26:31. Akademiczki nie potrafiły się przeciwstawić w pewnym momencie przegrywały, aż ośmioma bramkami 26:34. Ostatecznie Ardesen wygrało 27:34.   Decydującym aspektem, w sobotnim spotkaniu okazała się krótka ławka zespołu koszalińskiego. Brak wielu zmian i ogromne zmęczenie najważniejszych zawodniczek okazały się kluczowe.    Rewanż zostanie rozegrany w niedzielę 23 listopada o godzinie 15:00. 

Reidar Moistad zrezygnował

ArtRut / fot. ArtRut - 20 Listopada 2014 godz. 5:59
Reidar Moistad, norweski szkoleniowiec zespołu Energa AZS Koszalin zrezygnował z pracy w tym klubie. Norweg przenosi się do Danii, gdzie prowadzić będzie zespół Kopenhaga HB. - To dla mnie nie była  łatwa decyzja - powiedział Moistad. - Zastanawiałem się nad nią długo.  Ostatecznie wybrałem propozycję kontynuowania mojej trenerskiej kariery w najlepszej lidze żeńskiej na świecie. Zawsze o tym marzyłem.  Wyjeżdżam z  Koszalina z ciężkim sercem. Polubiłam to miasto. Tu czuję się doskonałe. Klauzula umowy odpowiadające pozwala mi opuścić klub, kiedy dostaję ofertę pracy z ligi lepszego niż Polska. Chcę podziękować zarządowi klubu, sponsorom, kibicom i oczywiście zawodniczkom za te wspólnie spędzone ostatnie osiemnaście miesięcy.  To był fantastyczny okres w moim życiu. Nigdy nie zapomnę jak mnie przywitaliście i wspieraliście. Jesteście najlepszymi kibicami w Polsce! Na koniec zwracam się do moich zawodniczek: dziękuję za ogromny wysiłek, zaangażowanie, serce do walki. Dziękujemy za wspaniałą atmosferę" napisał w swoim oświadczeniu, były już trener piłkarek ręcznych Energii AZS Koszalin.  Dodajmy, że zespół prowadzony przez Moistada w minionym sezonie zajął w mistrzostwach Polski piąte miejsce. Wywalczył sobie prawo gry w europejskich pucharach, a obecnie po pierwszej rundzie zmagań Superligi PGNiG z dorobkiem 16 punktów zajmuje wysokie trzecie miejsce.