Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Wołoszyn show!

Autor Patryk Pietrzala 19 Kwietnia 2014 godz. 20:19
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, koszykarze AZS pokonali po dogrywce Stabill Jezioro Tarnobrzeg 89:86. Po przegranej Śląska Wrocław, Akademicy wciąż mają spore szanse na awans do fazy play-off. Bohaterem meczu był Bartłomiej Wołoszyn, który zdobył 27 punktów.

Koszalinianie musieli sobie radzić bez Krzysztofa Szubargi, który narzekał na ból kręgosłupa. W związku z nieobecnością etatowego rozgrywającego reprezentacji Polski, w szeregach AZS nie było żadnego playmakera. Fakt ten stawiał Akademików w trudnej sytuacji. Podopieczni trenera Igora Milicicia, wyraźnie rozdrażnieni ostatnią porażką z Asseco Gdynią, ruszyli do ataku już od pierwszych minut spotkania. Największym problemem w koszalińskim zespole była organizacja akcji ofensywnych, stąd też kilka nieporozumień, które były wykorzystywane na punkty przez gospodarzy.

 

Bohaterem pierwszych minut był LaceDarius Dunn, który już po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 14 punktów. Po stronie gospodarzy nie do zatrzymania był Nicchaeus Doaks. Amerykanin w pierwszych dziesięciu minutach zdobył 10 „oczek”.

 

Wraz z biegiem czasu, koszalinianie zaczęli powiększać swoje prowadzenie. Bardzo dobrze radził sobie Bartłomiej Wołoszyn, który po zejściu Dunna, w pojedynkę rozstrzeliwał defensywę zespołu trenera Dariusza Szczubiała. Schody zaczęły się wówczas, gdy parkiet opuścił Darrell Harris. Amerykanin po kilku minutach złapał swój trzeci faul. Gospodarze byli bezlitośni i wykorzystali ten element. Stabill zaliczył serię 16:5 i wyszedł na kilkupuntkowe prowadzenie.

 

Druga połowa rozpoczęła się po myśli Akademików. Kolejne punkty zdobywał Bartłomiej Wołoszyn i koszalinianie spokojnie powiększali swoją przewagę. Dopiero w połowie trzeciej kwarty do głosu doszedł Andrew Fitzgerald, który dwukrotnie trafił z dystansu i w pojedynkę odrobił straty do gości.

 

Fitzgerald nie dawał spokoju Akademikom również w czwartej kwarcie. Po kolejnej trójce Amerykanina, Stabill Jezioro prowadził różnicą pięciu punktów. Tarnobrzeżanie rozkręcali się z każdą kolejną akcją i w efekcie po celnym rzucie Chaissona Allena gospodarze prowadzili różnicą dziewięciu „oczek”. Wówczas na ratunek przyszedł Jeff Robinson. Skrzydłowy AZS zdobył sześć punktów z rzędu, a po chwili za trzy trafił Darrell Harris i na niespełna cztery minuty przed końcem spotkania na tablicy wyników widniał remis. Taki stan rzeczy utrzymał się do samej końcówki. Żadna z drużyn nie potrafiła rozgryźć defensywy rywali. W ostatnich sekundach kibice mogli ujrzeć festiwal nietrafionych rzutów i bloków. Jasnym więc było, że jedynym rozstrzygnięciem była dogrywka.

 

W dodatkowych pięciu minutach sprawy w swoje ręce wziął Bartłomiej Wołoszyn. Skrzydłowy AZS zdobył pięć punktów z rzędu (27 w całym spotkaniu). Swoje zrobił także LaceDarius Dunn, który dwukrotnie trafił spod kosza. Tarnobrzeżanie dwukrotnie starali się doprowadzić do kolejnej dogrywki, jednak ich rzuty okazywały się niecelne.

 

 

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł