Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Portugalia rywalem biało-czerwonych w ćwierćfinale EURO 2016! Polacy zarobili już blisko 30 mln złotych.

Autor Art, fot. Dawid Baranowski 26 Czerwca 2016 godz. 3:05
Znamy już pierwszą ćwierćfinałową parę na Euro. Biało-czerwoni w 1/4 finału mistrzostw Europy zagrają w czwartek o godzinie 21:00 na Stade Velodrome w Marsylii z Portugalczykami. Wiemy też, że w ¼ finału wystąpią Walijczycy. Ich rywalem będzie zwycięzca pojedynku Węgry-Belgia.

Portugalczycy prowadzeni przez Fernando Santosa swój awans zawdzięczją świetnej kontrze przeprowadzonej chwilę przed zakończeniem dogrywki, a autorem trafienia był Ricardo Quaresma, który w 87. minucie zameldował się na placu gry.

Przypomnijmy, w kwalifikacjach do EURO 2016 zespół Fernando Santosa zajął pierwsze miejsce w grupie I. W ośmiu spotkaniach zgromadzili 21 punktów, wygrywając siedem starć i przegrywając jedno. Sposób na Cristiano Ronaldo i spółkę znalazła tylko Albania, zwyciężając w pierwszej serii gier na stadionie w Aveiro 1:0.

Również sam turniej Portugalia rozpoczęła niezbyt dobrze. W fazie grupowej zremisowała wszystkie trzy spotkania: z Islandią (1:1), Austrią (0:0) i Węgrami (3:3). W meczu z Chorwacją udowodniła, że nadal potrafi być bardzo groźna.

Nasi piłkarze choc poobijani to są w świetnych nastrojach. Warto wiedzieć, że PZPN dzięki zwycięstwom biało-czerwonych zarabia gigantyczne pieniądze.

Piłkarze wywalczyli na boisku już 6,5 miliona euro. To ponad 28 milionów złotych. Zawodnicy umówili się na 40 procent premii z tej kwoty. W tym momencie mają zatem do podziału blisko 11,5 miliona złotych

Za zwycięstwo w grupie płaciła milion euro. Za remis pół miliona. Wyjście z grupy było premiowane kwotą 1,5 miliona euro. Z kolei awans do ćwierćfinału to już 2,5 miliona.

 

Czytaj też

Euro: Polska – Portugalia

Art, fot i film FB/UEFA - 30 Czerwca 2016 godz. 6:06
“Do Twej łysiny wznosim swe błaganie, półfinał mistrzostw racz nam dać Pazdanie” – kibice w Polsce są już gotowi by dopingować Biało-czerwonych w ćwierćfinałowym meczu Euro 2016. Dziś o godz. 21.00 Polacy zmierzą się z najbardziej chimeryczną ekipą imprezy Portugalią. Koszalinianie oczywiście Polaków wspierać będą na Rynku Staromiejskim przed City Box.   Portugalczycy potrafią zabijać grę. Nawałka o rywalu i Lewandowskim Santos cztery lata temu na Euro zremisował z Polakami Ronaldo to gwiazda, a gwiazda miewa kaprysy Bukmacherzy ocenili Ronaldo i Lewandowskiego Portugalski diament Russell Crowe znów to zrobił   Portugalia to przeciwnik najbardziej cyniczny i przebiegły pośród wszystkich dostępnych na Euro 2016. Piłkarze Fernando Santosa nie brzydzą się żadnych środków. Potrafią zabijać grę, potrafią wykazać się anielską cierpliwością - do ćwierćfinału wkradli się po golu wbitym w 117. minucie, wcześniej zajmowali się niemal wyłącznie destrukcją gry Chorwatów.   Adam Nawałka -       Mamy bardzo dobre zdanie o reprezentacji Portugalii – chwalił podczas konferencji dzisiejszych rywali selekcjoner Adam Nawałka . - To drużyna o dużym potencjale, grająca bardzo ofensywnie, potrafiąca jednak błyskawicznie przechodzić z fazy ataku do obrony i odwrotnie. To z pewnością groźna drużyna. Czeka nas bardzo trudne spotkanie, ale tak jak przed poprzednimi meczami,   wierzymy w nasze możliwości. To my będziemy chcieli prowadzić grę według naszej strategii. Wierzę gorąco w to, że w tym meczu będzie tak samo – dodał  Nawałka. - Robert Lewandowski jest bardzo ważnym graczem. On wykonując bardzo ważną rolę jako kapitana. On jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej i robi świetną robotę dla nas – ocenił dotychczasową postawę naszego superstrzelca trener Nawałka.   Fernando Santos Dla Fernando Santosa, trenera Portugalii mecz z Polakami na Euro  nie będzie pierwszym w karierze szkoleniowej pojedynkiem z Biało-Czerwonymi. Do poprzedniego doszło w ramach Euro 2012, gdy prowadził reprezentację Grecji. W spotkaniu otwarcia poprzednich mistrzostw Polacy zremisowali z Grekami 1:1. – Doskonale pamiętam mecz otwarcia Euro 2012, gdy prowadząc Graków zremisowałem  1:1 z Polską. Obecny pojedynek z Polską nie ma jednak nic współnego z tamtym spotkaniem. Dziś i Portugalczycy i Polacy wierzą, że awansują do półfinału. Szansę na to mają zatem po 50 procent – twierdzi Santos.   - Wszyscy mówiąc o Portugali zaraz dodają  Cristiano Ronaldo… Ale to prawda. Ronaldo jest zdumiewający, zaskakującym graczem – chwali lidera swojej drużyny Santos. - Polska nie przypomina żadnego zespołu, z którym do tej pory  graliśmy. To bardzo poukładany pod względem piłkarskiej strategii zespół. Widać, że ich trener odwalił na treningach dobrą robotę.   Gwiazda Ronaldo Ronaldo w reprezentacji ma specjalny status. Przed mistrzostwami Europy dołączył do sztabu medycznego kadry swoich trzech fizjoterapeutów z Realu Madryt na czele z Joaquinem Juanem, który opiekuje się też koszykarzem  Pau Gasolem czy kolumbijskim napastnikiem Radamelem Falcao. Pamiętacie jak Ronaldo przed rokiem swoim specjalistom od odnowy biologicznej podarował  w uznaniu ich pracy po samochodzie. Jest bezsprzecznie gwiazdą. Jednak jak każda gwiazda miewa swoje kaprysy. To w dużej mierze przez niego Portugalia tylko zremisowała dwa pierwsze spotkania – z Islandią (1:1) i Austrią (0:0). W tym drugim meczu drużyna z Półwyspu Iberyjskiego wykonywała rzut karny, do piłki podszedł oczywiście Ronaldo i trafił w słupek. Łącznie w  trzech spotkaniach aż 32 razy uderzał na bramkę. Przełamał się dopiero w meczu z Węgrami (3:3), gdy dwukrotnie trafił do siatki, w tym raz z piętą, co było jednym z najpiękniejszych goli w tych mistrzostwach.. Niemniej został pierwszym zawodnikiem, który trafiał do siatki na czterech mistrzostwach Europy, a na liście najlepszych strzelców w historii ustępu je tylko Michelowi Platiniemu. Brakuje mu do niego tylko jednego gola… Nasi kibice wiedzą kto powstrzyma Ronaldo. Pazdan!     Bukmacherzy ocenili Bukmacherzy ustalili stawkę na strzelenie gola w dowolnym czasie meczu Polski z Portugalią przez Lewandowskiego wynosi 2.87, a przez Cristiano Ronaldo 2.20.   Portugalski diament Portugalczycy preferują grę diamentem. Diament to specjalne ustawienie, w którym jest jeden typowo defensywny pomocnik, przed nim ustawia się dwóch biegających na całej długości boiska i czwarty, który jest najbardziej wysuniętym. Islandczycy w meczu grupowym znakomicie poradzili sobie z taką taktyką zmniejszając dystans swoich linii – obronnej i środkowej. Wówczas Portugalczykom pozostały akcje skrzydłami i dośrodkowania, z którymi Islandczycy sobie radzili, dobrze blokowali strzały z dystansu. Polacy będą zapewne chcieli robić to samo.   Santos ma oczywiście plan B. Wzmacnia ofensywę, przechodząc na grę trójką środkowych pomocników, wpuszczając na boisko albo 18-letniego Renato Sanchesa, albo czternaście lat starszego Ricardo Quaresmę. Wtedy Nani przechodzi na pozycję napastnika, a Ronaldo wraca na skrzydło. W trzech z czterech meczów na Euro 2016 Portugalia dominowała, to gole strzelała po kontrach. Tym Polaków nie powinna zaskoczyć. Plan Adama Nawałki na mecz to szybkie podanie do skrzydłowego, stworzenie przewagi na boku i zagranie do napastników - w tym Polacy czują się najlepiej.   Russell Crowe znów to zrobił :"Moje serce jest z Polską. Do boju!"  

Polska - Szwajcaria 5:4 (1:1, 1:1)

Dawid Baranowski - 25 Czerwca 2016 godz. 16:39
Polacy w ćwiercfinale mistrzostw Europy. Biało-czerwoni po karnych 5:4 pokonali Szwajcarów. W regulaminowym czasie był remis 1:1. Polacy do przerwy prowadzili po golu Jakuba Błaszczykowskiego w 39 minucie. Do wyrównania doprowadził w 82 minucie Xherdan Shaqiri. Po 90, a następnie po 120 minutach w Saint Etienne utrzymał się wynik 1:1. W rzutach karnych lepsi okazali się Polacy, którzy wygrali 5:4.

Euro: Polska – Szwajcaria 1:1! Jest dogrywka

Art - 25 Czerwca 2016 godz. 15:39
Polacy w meczu 1/8 finału Euro remisują ze Szwajcarami 1:1.

Euro: Polska – Szwajcaria

Art - 25 Czerwca 2016 godz. 7:27
Co łączy naszą piłkarską reprezentację ze Szwajcarią”? Odpowiedź jest prosta: Jerzy Gorgoń. Od 36 lat mieszka w tym kraju, a na wakacje przyjeżdża do podkoszalińskiego Unieścia. Mecz oczywiście oglądamy razem w City Box. Początek o 15.00. Gorgoń, który ze względu na swój wzrost (192 cm) przez Szwajcarów nazywany jest „Białą Górą” ma w dorobku złoto i srebro igrzysk olimpijskich, a także trzecie miejsce z kadrą Kazimierza Górskiego z mundialu 1974. Cztery lata wcześniej awansował z Górnikiem Zabrze do finału Pucharu Zdobywców Pucharów (1:2 z Manchesterem City). Teraz jest oficjalnym ambasadorem tego klubu. Dodajmy, że Gorgoń wystąpił na stadionie Gwardii w Koszalinie. Wówczas to koszalinianie eliminując z rozgrywek Pucharu Polski Górnika Zabrze odnieśli największy w historii klubu sukces.    Szwajcarzy w fazie grupowej zajęli drugie miejsce.  Wygrali jedno spotkanie z Albanią oraz dwa - z Rumunią i gospodarzami turnieju Francją - zremisowali. W historii spotkań ze Szwajcarią mamy bardzo dobry bilans, trzykrotnie wygraliśmy i raz zremisowaliśmy. Ostatni mecz ze Szwajcarią zagraliśmy 18 listopada 2014 roku, towarzyskie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, bramki zdobyli: Jędrzejczyk i Milik. Warto zaznaczyć że Artur Jędrzejczyk i Arkadiusz Milik są w kadrze na Euro 2016 i grają regularnie. Mimo to francuskie media są przekonane, że mecz w regulaminowym czasie zakończy się remisem. Inni wskazują na fakt, że w Saint-Etienne rozegrano już trzy spotkania trzech grup i w każdym z meczów padł remis. W pierwszej kolejce Portugalia zremisowała z Islandią (1:1), w drugiej Czechy z Chorwacją (2:2), a na koniec fazy grupowej Słowacja z Anglią (0:0). My oczywiście liczymy na to, że nasza obrona znów zagra “na zero z tyłu”, a Nawałka zmieni nieco ustawienie z przodu I tym razem to Robert Lewandowski będzie tym, który będzie wykańczał akcje Biało-czerwonych. Szwajcarzy także dysponują dobra defensywą. Do tej pory stracili tylko jednego gola. Mają jednak kłopoty ze skutecznością. Vladimir Petković, trener Szwajcarii ma ostry ból głowy z wyborem napastnika. Haris Seferović  (grał przeciwko Albanii I Rumunii) fatalnie pudłuje, a 19-letni Breel Embolo pokazał się już co prawda z dobrej strony, ale czy na Polaków wystarczy mu doświadczenia? ­- Tworzymy nową historię i chcemy zapracować na sukces ciężką pracą. Chcemy też wykorzystać potencjał zawodników. Historia była piękna, ale liczy się to, co jest teraz – powiedział podczas konferencji trener Adam Nowałka. My życzymy jemu i jego zawodników nawiązania do sukcesów jakie odnosiła kadra Kazimierza Górskiego. Zwycięzca spotkania Polska - Szwajcaria w ćwierćfinale ,30 czerwca spotka się w Marsylii z Chorwacją lub Portugalią.