Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Koszalińska „dolina krzemowa” wciąż bez szefa

Autor Robert Kuliński/ fot. Park Technologiczny w Koszalinie (fb) 23 Listopada 2015 godz. 15:31
Bezkrólewie w Parku Technologicznym, spółce prowadzonej przez miasto oraz Politechnikę Koszalińską trwa od miesięcy.

Po odejściu Krzysztofa Sławińskiego (Lepszy Koszalin) akcjonariusze spółki (miasto i PK mają po 50 procent akcji)  nie mogą dojść do porozumienia w sprawie tak ważnej jak kierowanie spółką.

Po równo, czyli nikt nie rządzi

Pomysł powołania spółki, czy zarządzania Halą Widowiskowo-Sportową, w których to instytucjach  po tyle samo do powiedzenia ma uczelnia i miasto okazał się chybiony. Ambicje polityczne kanclerza  Politechniki Artura Wezgraja i prezydenta Piotra Jedlińskiego znane są wszystkim koszalinianom. Na tych dwóch polach ścierają się jednak najmocniej. Wzajemne  uprzedzenia obu panów wykraczają daleko poza salę  obrad Rady Miasta, czego obrazem  był wybór zarządcy HWS, a dziś sytuacja w PT.

Od kwietnia do czerwca

Kiedy Sławiński zakończył swoją karierę jako prezes spółki, prezydent (prezesa na zmianę wskazują akcjonariusze) powołał na to stanowisko Monikę Kaczmarek – Śliwińską, pracownik naukową politechniki i specjalistkę od PR. Wydawało się, że ruch ten zażegna konflikt. Pani prezes spółce szefowała zaledwie od kwietnia do czerwca br. – Powody mojej rezygnacji przekazałam rektorowi PK i prezydentowi miasta – wyjaśniła nam Kaczmarek – Śliwińska.

„Problem z wyłonieniem prezesa polega na tym, że kandydata naprzemiennie desygnują akcjonariusze – wyjaśniają Dariusz Jankowski i Mariusz Hewelt, mecenasi zarządzający obecnie  tą instytucją. Uzgodniony przez akcjonariuszy kandydat powoływany jest przez Radę Nadzorczą. Sęk w tym, że od czerwca akcjonariusze nie uzgodnili kandydata na prezesa zarządu.

Kandydat na prezesa

Sytuacja wkrótce może się zmieni. Koszalińska „dolina krzemowa” może mieć nowego szefa. Mówi się, że taką propozycję otrzymał Przemysław Stefanowski, były wieloletni kierownik redakcji „Głosu Koszalińskiego”. - Moje odejście z „Głosu” było związane z sytuacją zawodową i prywatną – wyjaśnia Stefanowski. - Obecnie mam urlop i odpoczywam. Otrzymuje różne propozycje – dodaje.  Na nasze pytanie, czy będzie prezesem Parku Technologicznego nie odpowiedział wprost. - Jak powiedziałem, otrzymuję obecnie różne propozycje, nad którymi się zastanawiam – powiedział.

Głównie wynajem

Co właściwie dzieje się w Parku Technologicznym? Wiadomo, że w budynku siedzibę ma kilka mniejszych firm. Dziś spółka, która została założona przez miasto i Politechnikę, by zajmować się ambitnie brzmiącym "transferem nowoczesnych technologii”  przede wszystkim zajmuje się wynajmem pomieszczeń. „Aktualnie PT S.A. zajmuje się wynajmem powierzchni biurowych i sal konferencyjnych, organizacją szkoleń w porozumieniu z innymi podmiotami oraz przygotowaniem do pozyskania projektów w ramach Unii Europejskiej na lata 2014-2020” wyjaśnili Dariusz Jankowski i Mariusz Hewelt


OD AUTORA
Park, dotowany przez podatników za pośrednictwem uczelni i ratusza, co roku odnotowuje gruby minus. Zatem warto jak najszybciej zakończyć wszelkie spory, o to, kto, komu i dlaczego. Zamiast toczyć ambicjonalne „wojny podjazdowe” należy jak najszybciej unormować sytuację w spółce, która nas podatników tyle kosztuje. Tyle i aż tyle.

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Sesja: Uchwała ws. Parku Technologicznym nie przeszła

Ala za FB/Politechnika Koszalińska - 2 Grudnia 2020 godz. 10:20
Radni nie przyjęli uchwały w sprawie okresowego wstrzymania realizacji przedsięwzięcia ujętego w załączniku numer 2 do uchwały nr XXII/389/2020 Rady Miejskiej w Koszalinie z dnia 22 października 2020 r. w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta Koszalina na lata 2020 - 2036. "Za" było 11 głosów, tyle samo było przeciw, a jedna (Izabela Wesołowska) osoba nie głosowała. Klub radnych KO wniósł na sesję projekt zmian w Wieloletnim Planie Finansowym Miasta przede wszystkim w zakresie przeznaczenia miliona złotych na Park Technologiczny S.A. Czym jet Park Technologiczny? To wspólne przedsięwzięcie Miasta Koszalin i Politechniki Koszalińskiej funkcjonujące od 2009 roku. Mieści się przy ul. Partyzantów w dawnych obiektach Wydział Elektroniki i Informatyki Politechniki Koszalińskiej. Obecnie funkcjonuje tam kilkadziesiąt firm z różnych branż dających zatrudnienie blisko 200 osobom, a którym to Park Technologiczny przede wszystkim wydzierżawia pomieszczenia.  - Celem działania Parku Technologicznego jest nie tylko wynajmowanie pomieszczeń podmiotom gospodarczym, ale także wspieranie rozwoju przedsiębiorców funkcjonujących w oparciu o innowacyjne technologie oraz osiągnięcia nauk społecznych i humanistycznych, wzrost konkurencyjności przedsiębiorców, tworzenie miejsc pracy, wzrost potencjału społeczno – gospodarczego miasta Koszalina oraz stymulowanie współpracy środowiska naukowego i lokalnego biznesu - wyjaśniał prezydent Piotr Jedliński. - Umowa, która została zawarta jest ważna i nadal będzie obowiązywać - wyjaśniał prezydent Koszalina. - To tak, jakbyśmy kupili samochód na raty. Możemy go użytkować, ale i spłacać raty. Umów należy dotrzymywać - dodał twardo Jedliński. Tu należy się przypomnienie. Kluby sportowe, przede wszystkim te występujące w rozgrywkach drużynowych także mają ważne umowy z zawodnikami. Zgłosiły się do rozgrywek, i muszą ponosić koszty - by nie narazić się na kary - związane z ich uczestnictwem. A zdejmując kwoty dofinansowania dla sportowców prezydent pozostawił je z tymi zobowiązaniami. Wówczas takich obiekcji nie miał. Szerzej o tej propozycji prezydenta Jedlińskiego pisaliśmy  tu. Do tego dochodzą przedsięwzięcia kulturalne takie jak. m.in. sztandarowa impreza miasta: "Młodzi i Film", z których prezydent Jedliński zrezygnował.  - Panie radny Papiernik - zwróciła się radnego Błażeja Papiernika, Krystyna Kościńska. - Nie życzę sobie, aby mówił Pan do mnie, bym się nie narażała na śmieszność. Mógłby móc Pan być moim wnukiem - dodała radna Kościńska.  - Ta uchwała jest niezgodna z prawem - zakończył swoją wypowiedź Jedliński. - Panie prezydencie apeluję, aby jeszcze raz się Pan zastanowił - zaapelował Jakub Kowalik. - Nie chcemy, aby był Pan autorem powiedzenia: "Piątka Jedlińskiego, czyli obcięcie kosztów min. ną sport, kulturę, dzieci i chodniki - dodał Kowalik.