Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Komornik w Klubie Morskim Tramp

Autor eWok, fot. Piotr Walemdziak 16 Listopada 2015 godz. 12:46
W piątek (20 bm.) o godz. 9.00 na przystani Klubu Morskiego Tramp zjawi się komornik. Opieczętuje wszystkie pomieszczenia i bramę wjazdową. Blisko 70-letni klub praktycznie przestanie istnieć.

- Sytuacja wygląda tak, że przegraliśmy proces i apelację – mówi Jarosław Jaśkiewicz, wicekomandor KM Tramp. – LOK w sądzie upomniał się o swoje. Jakie tam swoje… - mówi rozgoryczony wilk morski. – Właścicielem terenu, na którym znajduje się siedziba naszego klubu, przystań, pomost i slip jest gmina. Przed laty rada powiatowa wydział leśnictwa i rolnictwa oddał ten teren w trwały zarząd LOK-owi – wyjaśnia wicekomandor. – Jednak to my, czyli Klub Morski Tramp przez lata dbaliśmy o tę nieruchomość. Ponosiliśmy koszty nie tylko bieżącego utrzymania ale także i rozbudowy. Przypomnę tylko, że w ostatnim czasie wyremontowaliśmy za blisko 200 tysięcy złotych pomost. Niestety sąd nie podzielił naszych argumentów i dlatego musimy opuścić przystań. Gdzie pójdziemy? Dziadować… Mamy jeszcze nadzieję, że gmina skutecznie wypowie umowę LOK-owi i ponownie przekaże ją nam. Na to jednak potrzeba czasu – wyznaje Jaśkiewicz, który w Trampie spędził blisko pół wieku. Żeglarze zapowiadają dalszą walkę. Chcą swoją sprawą zainteresować m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich. – Bo jak to jest, że LOK, który tylko dzięki partyjnym decyzjom uzyskał prawo do kilkudziesięciu nieruchomości w Polsce teraz żąda za nie pieniędzy. To niesprawiedliwe, szkodliwe społecznie – mówi z goryczą doświadczony żeglarz.

 

Wojewoda Koszaliński tonie

Tonie KM Tramp, tonie i jego flagowy okręt - jacht Wojewoda Koszaliński. LOK już przed dwoma laty wygrał proces o to, że jest jego prawnym właścicielem. Tramp oddał jacht, który od tamtego czasu stoi w stoczni i rdzewieje. – Tylko patrzeć jak zatonie – mówi Jaśkiewicz. - Wojewodę oddaliśmy już dwa lata temu do LOK, ale oni nic nie robią. Jacht stoi w stoczni. Zaraz utonie. Lok zażądał od Trampa także zapłaty dzierżawy za bezumowne korzystanie z jachtu. Powołany biegły ocenił jednak, że to nie Tramp LOK-owi, a LOK Trampowi (koszty utrzymania i remonty) winny jest jednak pieniądze. Proces jest jednak w toku… Nie wiadomo jak się zakończy.

 

Republica Caribena de los Marineros

Klub Morski Tramp, to jeden z najbardziej znanych i najstarszych polskich klubów. Zrzesza blisko dwustu  żeglarzy. Powstał w 1948 roku. Ma bogatą, barwną historię.

Nie mogliśmy uwierzyć, że klub, który związany jest m.in. z takimi osobami jak  aktorzy Bogusław Linda, Marek Kondrat, Zbigniew Zamachowski, Wojciech Malajkat oraz tak znakomitymi  żeglarzami jak Roman Paszke, Andrzej W. Piotrowski, czy Karol Jabłoński znalazł się w tak dramatycznej sytuacji. W 1995 roku Piotrowski na wyspie Sandy Cay wraz z uczestnikami rejsu na jachcie „Solidarity” proklamował Republica Caribena de los Marineros. Obywatelami tej republiki zostali  m.in. wymienieni wcześniej aktorzy.

 

Puchar Ameryki

Jeszcze przed kilkoma laty żeglarze Trampa wspierali biznesmena Marka Kwaśnickiego w jego realizacji najbardziej ambitnego projektu w historii polskiego żeglarstwa – startu naszego  syndykatu w Pucharze Ameryki. Projekt nazwano „POLSKA 1”, a jego twarzą został Karol Jabłoński. W październiku 2001 roku w Walencji wodowano nawet  jacht „MK Cafe-Posti”. Ostatecznie, mimo że sponsor projektu wydał na jego realizację 2 miliony dolarów pomysł upadł.

 

Praca z młodzieżą

Tramp przez lata prowadził również, i to z powodzeniem, pracę szkoleniową z młodzieżą. Wychowankowie Trampa byli członkami kadry narodowej w klasie Cadet i OK. Startowali w mistrzostwach kraju, Europy I świata. Tramp w końcu organizował szkolenia związane z uprawianiem żeglarstwa oraz rejsy morskie po Bałtyku i Morzu Północnym w trakcie których można było zdobyć niezbędny staż na wyższe stopnie żeglarskie.

 

Przymusowa przynależność

Tramp, gdy powstawał  musiał być członkiem Ligi Obrony Kraju. Ówcześnie nie było innej możliwości żeby jacht wypłynął z portu. Musiał mieć odpowiednio ideowego właściciela. Dlatego też sąd rejestrowy, wypełniając certyfikat okrętowy Wojewody Koszalińskiego, wpisał w rubryce właściciel - zarząd główny LOK. Także i LOK był stroną umowy o zarząd nieruchomości. Dziś LOK upomina się o „swoje”…

 

 Od autora

Wyroków sądów komentować nie należy i my tego robić nie będziemy. Uważamy jednak, że moralne prawo, uzasadnione kilkudziesięcioletnią społeczną działalnością zarówno do jachtu jak i nieruchomości w Mielnie ma Klub Morski Tramp.

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Żeglarze Trampa walczą o godność

Art za MKR Tramp - 31 Stycznia 2017 godz. 4:44
Krzyk rozpaczy, bo inaczej nie można ocenić wpisu jaki pojawił się na portalu społecznościowym Młodzieżowego Klubu Regatowego Tramp. Zresztą sami oceńcie... Wszystkim sympatykom chcemy powiedzieć że sytuacja jest trudna ;-(. Tkwimy w zawieszeniu. Jesteśmy rozgrywani pomimo sukcesów i 2 osób w kadrze narodowej. Ostatni rok to walka o godność! Przy braku wsparcia codziennie widzimy jak marniejemy. Zamiast rekrutacji mamy przebieralnię w busie. Zamiast rozwoju mamy dostęp jedynie do płatnych WC. Mamy hangar, mamy dostęp do jeziora ale nic więcej. Osoby zainteresowane patrzą i czekają jak dogorywamy. Wsparcie dostają kluby od wielu lat martwe od kilkunastu lat a my ? 
Dziś mamy płacić za energię, hangar, WC i podatek gruntowy .
Odbierane są nam następne pomieszczenia i to w imię rozwoju żeglarstwa.
Dziś dyskoteka która daje dochody jest ważniejsza od Klubu który ma sukcesy od wielu lat. 
Czy kto pomoe? Brak wiary Przecież chodzi o teren a nie o wynik lub promocję gminy. Ps. Ogrzewanie obiektu jest owszem poza sezonem ale na rachunek klubu. A cyrk nadal trwa. Ważne są zyski te przyszłe i te teraźniejsze a młodzież i dzieci mogą się pocałować w …….

Koszalin bez ITS. Miliony do zwrotu...

Ala, fot. Piotr Walendziak - 21 Listopada 2015 godz. 6:32
Miasto Koszalin wypowiedziało umowę dotyczącą realizacji Inteligentnego Systemu Transportowego Firmie PKP Informatyka – taką informację otrzymaliśmy w piątek od miejskiego rzecznika. Jak ustaliliśmy miasto poprosiło wykonawcę o przygotowanie stanu wykonania inwestycji, która w pierwotnym terminie miała zostać oddana do użytku w maju bieżącego roku. 6 na 20 Na 20 przedstawionych przez PKP Informatyka punktów wykonania zadania i ich terminów  tylko 6 zostało w pełni wykonane.  Pozostałe 14 zadań albo jest w trakcie wykonania albo w ogóle nie zostało rozpoczęte. Co to oznacza? Według naszego informatora oznacza to, że PKP Informatyka wykonał całą infrastrukturę systemu (słupy, bramy, ekrany itp.).   Bez serca Brakuje jedynie zarządzającego systemem programu – serca całego przedsięwzięcia. – Tak naprawdę to program jest najważniejszy – wyjaśnia nam inżynier ruchu z Trójmiasta. – Jest to system inteligentny, a to oznacza, że system ten dopiero po jakimś czasie przynosi dopiero poprawę w poruszaniu się po miejskich drogach. Musi mieć czas aby poznać parametry ruchu. Musi dowiedzieć się na jakich skrzyżowaniach i o jakiej porze jest nasilenie ruchu. Wówczas automatycznie dostosowuje długość przejazdu na zielonym świetle, tak by ruch był jak najbardziej płynny – dodaje nasz fachowiec. Miasto w trosce o realizację tego zadania wystąpiło do Centrum Unijnych Projektów Transportowych w celu wykonania raportu. Raport CUPT potwierdził, że PKP Informatyka nie wykona inwestycji w terminie. W wyniku tej decyzji miasto traci 85 proc. unijnego dofinansowania wartej ok. 10 mln zł inwestycji.      Co to jest ITS? ITS ma sterować sygnalizacją świetlną na 13 koszalińskich skrzyżowaniach i mieć możliwość podłączenia do niego kolejnych 10 skrzyżowań. Przy pięciu drogach wjazdowych do miasta przewidziano ustawienie dużych elektronicznych tablic informujących m.in. o sytuacji na drogach i na 4 parkingach, na których znajduje się ok. 1 850 miejsc postojowych dla samochodów. W ramach projektu mają też powstać cztery punkty ważenia przeciążonych pojazdów oraz usytuowany w okolicach kolejowego wiaduktu przy ul. Szczecińskiej punkt pomiaru wysokości samochodów. ITS ma identyfikować pojazdy łamiące przepisy - przekraczające prędkość lub przejeżdżające na czerwonym świetle. W ramach IST ma także powstać internetowy portal dla podróżnych i kierowców, informujący m.in. o natężeniu ruchu na drogach, wolnych miejscach parkingowych i wszelkiego rodzaju utrudnieniach, oraz serwis komunikacji miejskiej z przebiegiem linii autobusowych, mapą przystanków i czasem przejazdu.   Kłopoty z przetargiem Miasto miało już problemy na etapie przetargu. Ponowne rozstrzygnięcie przetargu, w którym startowało łącznie osiem podmiotów, Urzędowi Miejskiemu w Koszalinie nakazała Krajowa Izba Odwoławcza (KIO). Za pierwszym razem, ratusz za najkorzystniejszą ofertę uznał opiewającą na 9,6 mln zł propozycję hiszpańskiej spółki Alumbrados Viarios Sociedad Anonima z Barcelony. Od tego werdyktu do KIO odwołała się firma P.H.U. Telsat Grzegorz Kawka z Gryfic, która proponowała budowę Inteligentnego Systemu Transportowego (IST) za 10 mln zł. KIO odwołanie uznało za zasadne i nakazało powtórną ocenę ofert oraz wykluczenie z przetargu Hiszpanów.   Podczas ponownej procedury ratusz oprócz Hiszpanów wykluczył z postępowania dwie kolejne firmy, jako niespełniające warunków przetargu: P.H.U. Telsat Grzegorz Kawka z Gryfic oraz warszawskie konsorcjum Comp SA i Comp Centrum Innowacji Sp. z o.o. (13,7 mln zł). W ten sposób wybór ograniczono do pięciu prawidłowych ofert, z których za najkorzystniejszą uznano propozycję PKP Informatyka Sp. z o.o. Firma miała to zrobić za 10,4 mln zł.   Dofinansowanie UE Inwestycja w system ITS w Koszalinie to kolejny z projektów wyłonionych w konkursie dla działania 8.3 Rozwój inteligentnych systemów transportowych Programu Infrastruktura i Środowiska, który otrzymał dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Umowę o dofinansowanie projektu Budowa Inteligentnego Systemu Transportowego w Koszalinie podpisali Anna Siejda, dyrektor CUPT oraz Piotr Jan Jedliński, prezydent Koszalina. Dofinansowanie z UE przysługiwało tej inwestycji jedynie pod warunkiem jej pełnego wykonania do końca br. Teraz już wiadomo, że PKP Informatyka nie będzie w stanie tego terminu dotrzymać.

Komornik zajmuje TRAMP

Film Dawid Baranowski - 20 Listopada 2015 godz. 16:06
Pełna filmowa relacja z przystani Klubu Morskiego Tramp, gdzie dzisiaj rano zjawił się komornik. „Opieczętował” pomieszczenia i bramę wjazdową. Blisko 70-letni klub praktycznie przestał istnieć. Dlaczego….?