Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Jak wydać 100 tys. w jeden dzień?

Autor Robert Kuliński/ fot. arch. Artur Rutkowski 25 Sierpnia 2015 godz. 18:50
Wielkie otwarcie Parku Wodnego Koszalin kosztowało budżet miasta 100 tys. zł. Jest to kwota niemała zważywszy na to, że atrakcji było niewiele. Czyli jak wydać 100 tys. zł w jeden dzień i nic nie kupić.

Przypomnijmy, że  impreza odbyła się 31 lipca. Nie było, żadnego koncertu. Nie przewidziano, żadnych „fajerwerków”. Skąd więc taka kwota? Okazało się, że informacja dotycząca tego na co właściwie zostało wydane 100 tys. zł jest niemal tak samo pilnie strzeżona, jak wcześniej atrakcje przewidziane na otwarcie.

Danuta Kaźmierczak - pracownik działu promocji Zarządu Obiektów Sportowych -  po kilku dniach wymiany korespondencji mailowej i rozmowach telefonicznych, poinformowała nas, że pieniądze- przekazane decyzją Rady Miasta na inaugurację działalności obiektu - nie trafiły do ZOS- u. Realizacją imprezy zajęli pracownicy innej instytucji – Centrum Kultury 105. Rzeczone wcześniej 100 tys. zł trafiło właśnie  do CK, przez co zdawać by się mogło uda się zaoszczędzić nieco pieniędzy, choćby na nagłośnieniu.

Głośniki i mikrofony, były przygotowane właściwie po to, aby DJ Ucho mógł zabawiać mieszkańców miasta oczekujących na swoją kolej do kąpieli. Nie można też zapomnieć o przemówieniu oficjeli i zumbie. Z informacji jakie otrzymaliśmy od CK wynika, że instytucja nie posiada własnego sprzętu. Konieczny był wynajem nagłośnienia na kwotę 500 zł. Niestety nie otrzymaliśmy informacji od kogo.

To jednak drobna suma. Gościem honorowym otwarcia Parku Wodnego była Otylia Jędrzejczak, która za przecięcie wstęgi, poprowadzenie zajęć pływackich oraz spotkanie z dziećmi i młodzieżą, otrzymała honorarium w wysokości blisko 10 tys. zł. Dodatkowo słynnej pływaczce przysługiwał kosztów dojazdu – 648 zł. Nie można też pominąć noclegu gościa honorowego –

838 zł.

Niemała suma opiewa wynagrodzenie za „Animacje dla dzieci i dorosłych” - ponad 14 tys. zł. Chodzi tu  m.in. o dmuchany surfing, trampoliny i zajęcia plastyczne.

Najbardziej zaskakującym  wydatkiem z kasy organizatora imprezy - czyli nie ZOS- u, a CK 105 -  są ogromne kwoty wydane na promocję wydarzenia. TVN Active Meteo za lokowanie produktu otrzymało ponad 33 tysiące zł. Także stacje radiowe otrzymały pieniądze za reklamy. Łącznie w wysokości blisko 7 tys. zł.

Trzeba przyznać, że pierwszy dzień działalności aqua parku został rozreklamowany z rozmachem. Szczegółowa rozpiska kosztów  organizacji imprezy pod linkiem.

Jakie są wasze spostrzeżenia? Zachęcamy do komentowania.  

Czytaj też

Dwa tygodnie Parku Wodnego

Robert Kuliński/ fot. gl. Artur Rutkowski - 14 Sierpnia 2015 godz. 13:13
Minęły już dwa tygodnie od otwarcia Parku Wodnego. Czternaście dni to krótki okres, ale zarządcy obiektu postanowili przygotować pierwsze podsumowania. - Dwa tygodnie temu otwieraliśmy Park Wodny przy zupełnie innej aurze, przypominającej bardziej jesień, ale okazało się, że pogoda nie odstraszyła mieszkańców miasta – mówi prezydent Koszalina Piotr Jedliński.- Na obecną chwilę przekroczyliśmy już dwadzieścia tysięcy  odwiedzin. Jak widać Park jest właściwie ciągle pełen ludzi. Drobnym mankamentem jest to, że czasem trzeba poczekać w kolejce. Koszalinianie i turyści pokazali tym, którzy przez lata  mówili, że aquapark jest niepotrzebny, coś zupełnie innego. Dwadzieścia tysięcy ludzi chętnie skorzystało już z atrakcji, które tutaj przygotowaliśmy. Prezydent poinformował także o dalszych planach zagospodarowania  otoczenia Parku Wodnego. Zapowiedział, że w przyszłym roku  rozpoczną się prace nad rozbudowaniem atrakcji dla tych, którzy aktywnie spędzają czas w okolicach Góry Chełmskiej. Ma powstać plac zabaw oraz przestrzeń do rekreacji.  Od 31 lipca do 12 sierpnia  Park Wodny odwiedziło 19 tys. 375 osób. W pierwszy weekend (1 – 2 sierpnia) z kąpieli w basenach  rekreacyjnych i sportowym  skorzystało 2 tys. 354 osoby. Natomiast w dniach 8 – 9 sierpnia 2 tys. 814 osób, czyli o 460 więcej niż bezpośrednio po otwarciu.  - Dodam tylko, że bardzo się cieszę z tak dużej liczby odwiedzających nas gości – werbalizuje radość prezes Zarządu Obiektów Sportowych - Monika Tkaczyk. - Często rozmawiam  z turystami i mieszkańcami Koszalina i poza drobnymi niuansami - jak słaba widoczność, czy oznakowanie – klienci są bardzo zadowoleni. Poza tym reagujemy na bieżąco na wszelkie sugestie odwiedzających nasz Park Wodny. Pojawiły się instrukcje dotyczące obsługi szafek w szatni, są już stojaki na rowery.Pani prezes zwróciła uwagę na nowatorski system uzdatniania  i oczyszczana wody w koszalińskim aquaparku. Według Tkaczyk jest to pierwszy tego typu zespół urządzeń zainstalowany w Polsce. System nosi wdzięczną nazwę Daisy (ang. stokrotka). Składa się z  trzech elementów. W pierwszym etapie oczyszczania wody dochodzi do tzw. koagulacji i flokulacji. Za pomocą właściwości substancji APF, dochodzi do wytrącenia i związania osadów oraz innych zanieczyszczeń. Umożliwia to zredukowanie aż o 80 % ilości stosowanego chloru. Wpływa to na zapach w pływalni oraz to, że klienci nie narzekają na podrażnienie oczu.Kolejnym etapem oczyszczania wody jest zastosowanie utleniacza katalitycznego ACO. Chodzi o utlenienie  m.in. takich związków jak mocznik, czy chloraminy do postaci niegroźnej jak dwutlenek węgla, wody w czystej postaci i azotu. ACO pod wpływem światła słonecznego - czyli np. w basenach zewnętrznych - oraz promieniowania UV - które stosuje się w wewnętrznych basenach Parku Wodnego - przyśpiesza proces utleniania.Końcowym etapem jest filtrowanie  do którego zastosowano specjalny produkt nazwany złożem AFM. Zalety tej technologii mówią same za siebie, złoże nie zbryla się, płucze się krócej, przyciąga  naładowane ujemnie cząsteczki zanieczyszczeń oraz nie pokrywa się warstwą bakterii.  Zastosowanie systemu Daisy pozwoli zaoszczędzić rocznie kwotę 450 tys. zł na samych mediach.  Zużyje się mniej wody, energii elektrycznej oraz energii cieplnej.  

Spełniło się „mokre marzenie”

Robert Kuliński/ fot. Artur Rutkowski - 31 Lipca 2015 godz. 17:46
Ruszył Park Wodny w Koszalinie. Inauguracja działalności upłynęła w atmosferze wielkiego podekscytowania. Mieszkańcy miasta i turyści z okolicznych, nadmorskich miejscowości stawili się tłumnie. Oficjalne uroczystości, na całe szczęście, nie stały się główną atrakcją popołudnia. Przedstawiciele władz samorządowych oraz politycy z klasą i w trybie natychmiastowym odprawili swoje ceremoniały. Na prezydencką kąpiel w „stroju roboczym”, także nie trzeba było długo czekać. Zaledwie kilkanaście minut po otwarciu wejścia głównego, Piotr Jedliński w towarzystwie młodych pływaków ze szkoły sportowej,  wypełnił swój  obowiązek i pod krawatem pokonał jedną długość basenu. Gościem specjalnym inauguracji była Otylia Jędrzejczak, która poprowadziła sztafetę młodych pływaków. Uczniowie Zespołu Szkół Sportowych byli zachwyceni basenem i samą inauguracją. - Jest tutaj świetna woda. Nie jest za ciepła, co jest idealne do pływania – fachowo wyjaśnia piętnastoletni Rafał. – Bardzo mi się podobał występ pana prezydenta, który zawodowo wykonał swój skok. Myślę, że trochę czasu spędził żeby go opracować i wyszło bardzo dobrze. Największe poruszenie przybyłych wzbudziły baseny rekreacyjne.  - Bardzo mi się tutaj podoba – wyraża swój zachwyt Jarosław Mielczarek z Konina – To świetna alternatywa dla tych, którzy jak ja przyjechali nad morze, a pogoda nie dopisuje. Udało nam się przypadkiem trafić na dzisiejsze otwarcie, dzięki czemu będziemy mogli się chwalić znajomym, że jako pierwsi kąpaliśmy się w  koszalińskim Parku Wodnym. Jestem naprawdę zachwycony i mogę obiecać, że co roku będziemy z rodziną przyjeżdżać do Koszalina. W końcu jest możliwość spędzenia czasu  inaczej niż tylko na plaży, czy w smażalniach. Dorośli  korzystali z atrakcji  ochoczo, jednak największą frajdę miały dzieci. - Jest tutaj super – zdyszanym głosem zachwala basenowe atrakcje trzynastoletnia Kinga. – Byłam już na trzech zjeżdżalniach i wcale nie ma się czego bać - są ekstra. Najlepsza jest żółta. Nie wszyscy jednak  oddali się wodnemu szaleństwu. Niektórzy przyszli po prostu zwiedzić  budynek. - Jestem już w takim wieku, że nie kąpię się w basenie – wyjaśnia Anna emerytka z Koszalina - Budynek bardzo mi się podoba. Jest schludny i ciekawie zaaranżowany. Prezentuje się bardzo ładnie. Tylko ten tłok trochę mi przeszkadza, ale to otwarcie -  wiadomo, że ludzie chcą zobaczyć.Tłum wręcz szturmował wejście oraz kasy biletowe. Całe szczęście obsługa postarała się, żeby nie doszło do scen znanych z supermarketów podczas wyprzedaży. Rządni wrażeń  byli wpuszczani do obiektu turami. Niestety już po kilku minutach od otwarcia  zepsuła się winda, a w pewnym momencie jeden z pracowników Parku Wodnego, wskoczył na kasowy blat krzycząc do napierającego tłumu: „Proszę się cofnąć o kilka kroków. Każdy z państwa wejdzie. Proszę wziąć pod uwagę, że tutaj są dzieci.”. Ktoś z tłumu zakrzyknął :  „To może  zrobimy jedną kolejkę do wszystkich kas ?”. Taka postawa obywatelska została pochwalona przez wcześniej apelującego pracownika obsługi, jednak masa ludzi pozostała niewzruszona. Nadal nieforemnym kształtem okalała kasy.    - Obiekt jest piękny, jednak bardziej go obejrzałam w internecie, niż teraz – mówi Magdalena mieszkanka województwa kujawsko – pomorskiego. – Uważam, że organizacja nawaliła. Przyjechałam specjalnie znad morza, poświęcając jeden dzień urlopu, żeby zobaczyć ten obiekt. Niestety nie dostałam się,  a czekać w ścisku nie mam zamiaru, więc wychodzę z niesmakiem. - Nie lubię basenów, dlatego się nie kapię – tłumaczy Robert pracownik firmy spedycyjnej z Koszalina. -  Żona chciała przyjść i teraz z dzieciakami poszła na zjeżdżalnie. Szczerze mówiąc odradzałem małżonce przychodzenie tutaj dzisiaj, bo spodziewałem się scen dantejskich. Jednak jest całkiem spokojnie, choć widać, że ludzie są zniecierpliwieni. Jestem nieco sceptyczny co do rentowności tego obiektu, ale wizualnie robi wrażenie. Poza tym słyszałem w tłumie Ślązaków, więc może w sezonie, kiedy pogoda będzie taka jak dzisiaj, będzie to ciekawa atrakcja turystyczna.  Wiele osób było zachwycona nowym aquaparkiem. - Pierwszy raz widzę taki park na własne oczy i bardzo mi się podoba. Wcześniej widziałam go w budowie i wiedziałam, że będzie fajny, ale teraz mogę nawet powiedzieć, że jest ślicznie. Nie kąpię się, bo nie umiem pływać i jest trochę za dużo ludzi. Być może, że przyjdę się nauczyć, bo wiem, że jest tutaj taki specjalny basen . Jak to mówią na naukę nigdy nie jest za późno - kwituje z uśmiechem Danuta emerytka z Koszlaina.Osoby zgromadzone przed Parkiem Wodnym zabawiał  niekończącym się potokiem dowcipów, zgadywanek i anegdot DJ Ucho. Czas oczekiwania na swoją kolej można było spędzić korzystając z takich atrakcji jak dmuchany surfing, czy po porostu usiąść i skosztować ciepłych przekąsek z grilla. Najmłodsi chętnie brali udział w zajęciach artystycznych, przygotowanych w namiocie nazwanym „Wyspa Zabaw Plastycznych”. Park Wodny dzisiaj otwarty jest do godziny 20:00.