Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Symoczko czwarty w Świnoujściu

Autor Artur Rutkowski 15 Grudnia 2014 godz. 16:47
Podczas prestiżowych zawodów Brazylijskiego Jiu Jitsu Ragnarok V w Świnoujściu wystąpiło trzech zawodników z Koszalina. Dwóch reprezentantów wystawił Ronin Glod Team - Mateusza Symoczko i Marcina Rynkiewicza, zaś jednego Exilados - Dominika Małkowskiego. Najbliżej medalu był Mateusz Symoczko.

Koszalinianin Mateusz Symoczko zaprezentował się z bardzo dobrej strony w kategorii 84 kg NO Gi. Turniej reprezentant Ronin Gold Team rozpoczął od zwycięstwa Tomaszem Michałowskim na przewagi. Kolejna walka to już półfinał z Marcinem Bandelem, niestety tym razem podopieczny Sylwestra Dziekanowskiego nie zdołał odnieść zwycięstwa. Bandel wygrał dzięki duszeniu. Pojedynek repasażowy o wejście do walki o medal, Symoczko wygrał 2:0 z Maximilienem Courtoisem. W starciu o medal Symoczko zmuszony był odklepać, po kluczu na stopę zastosowanym przez Jakuba Zajkowskiego. Jednak czwarte miejsce w prestiżowych zawodach należy traktować jako sukces. 

 

Niezbyt dobrze w kategorii 92 kg NO GI poszło Marcinowi Rynkiewiczowi, który przegrał dwie swoje walki. W 1/4 finału koszalinianin przegrał z Adamem Wardzińskim przez duszenie. Natomiast w walce repasażowej poddał się w starciu z Marianem Kłosowskim.

 

W zawodach wystartował jeszcze reprezentant Exiladosa Koszalin, Dominik Małkowski. Niestety już w pierwszej walce przegrał z Krzysztofem Suchorabskim przez taktarova. Małkowski wystartował w kategorii 77 kg GI

 

Poniżej wyniki koszalinian:

 

84 kg NO GI - w tej kategorii walczył Mateusz Symoczko

Finał

  • Marcin Bandel przez balache na kolano poddał Karola Dzieniszewskiego

Walka o 3 miejsce

  • Jakub Zajkowski kluczem na stopę odklepał Mateusza Symoczko

REPASAŻE

  • Jakub Zajkowski pokonał 2:0 Gazzoli Ivana
  • Mateusz Symoczko pokonał 2:0 Maximiliena Courtoisa

1/2 FINAŁU

  • Karol Dzieniszewski pokonał na punkty 2:0 Jakuba Zajkowskiego
  • Marcin Bandel przez duszenie anakonda pokonał Mateusza Symoczko

1/4 FINAŁU

  • Karol Dzieniszewski pokonał na punkty 3:0 Gazzoli Ivana
  • Jakub Zajkowski pokonał na punkty 4:0 Dominika Chmiela
  • Mateusz Symoczko na przewagi pokonał Tomasza Michałowskiego
  • Marcin Bandel przez taktarova pokonał Maximiliiena Courtoisa

 

92 kg NO GI - kategoria Marcina Rynkiewicza:

 

Finał

  • Jarek Ogiegło zremisował z Adamem Wardzińskim

Walka o 3 miejsce

  • Marian Kłosowski na punkty przewagi pokonał Tomasza Skórkowskiego

1/4 FINAŁU

  • Marian Kłosowski przez klucz na stopę pokonuje Avellone Renato
  • Adam Wardziński duszeniem zegarowym odklepuje Marcina Rynkiewicza
  • Jarosław Ogiegło pokonał na punkty 2:0 Macieja Kałuszewskiego
  • Tomasz Skórkowski pokonał wskazaniem sędziego Patryka Bobrela

1/2 FINAŁU

  • Adam Wardziński pokonał 2:0 Mariana Kłosowskiego
  • Jarosław Ogiegło duszeniem zza pleców pokonał Tomasza Skórkowskiego

REPASAŻE

  • Marian Kłosowski poddał Marcina Rynkiewicza

 

77 kg GI - W tej kategorii wystartował Dominik Małkowski

 

FINAŁ

  • Grzegorz Kloc duszeniem za pleców poddał Michała Ksepko

Walka o 3 miejsce

  • Cedric Akakpovi pokonał na punkty 2:0 Jędrzeja Loske

1/4 FINAŁU

  • Grzegorz Kloc pokonał na punkty Cedrica Akakpoviego 2:1 na przewagi przy normalnych punktach 2:2
  • Krzysztof Suchorabski pokonał przez taktarova Dominika Małkowskiego
  • Michał Kspeko pokonał na punkty 2:0 Marcina Tobere
  • Jęrzej Loska duszeniem zza pleców pokonał Longo Christiana
  • 1/2 FINAŁU
  • Grzegorz Kloc pokonuje na punkty 4:0 Krzysztofa Suchorabskiego
  • Michał Ksepko stosunkiem punktowym 2:1 na małe przewagi pokonał Jędrzeja Loske

REPASAŻE

  • Cedric Akakcpovi pokonał 5:2 Krzysztofa Suchorabskiego
  • Jęrzej Loska duszeniem zza pleców pokonał Marcina Tobere
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Dwa niesamowite miesiące z Exilados Koszalin

Patryk Pietrzala - 15 Listopada 2013 godz. 6:47
Fighterzy z Exilados Koszalin to prawdziwi profesjonaliści. Ostatnie dni i miesiące zostały solidnie przepracowane, co zostało docenione i udokumentowane w postaci wyróżnień, medali oraz licznych pochwał. Pierwszym etapem dwumiesięcznego reżimu treningowego i turniejowego był Puchar Polski BJJ (no gi – walka bez kimon). Koszalinianie pojechali na zawody z myślą o medalach, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Z medalami wróciło czterech zawodników. Dwa złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy – takim bilansem mogą pochwalić się zawodnicy Exilados.   Trener Dominik "Domino" Małkowski - Złoto -79kg Masters Purpurowe pasy Bartek Maruszak - brąz -97,4 Białe pasy Maciej "Buła " Czubak - srebro -91,5 Niebieskie pasy Tomasz "Lisek " Lisowski - złoto -79,4 Niebieskie pasy masters   Po dobrych wynikach na zawodach, nie było czasu na odpoczynek. By podtrzymać dobrą passę, pod okiem trenera Małkowskiego, wszyscy zawodnicy ruszyli do następnych treningów. Pierwsze dni listopada były bardzo zaskakujące. Jeden z trenerów, a konkretnie Szymon Szamborski pod pozorem obejrzenia nowych technik, włączył wideo przed całą zebraną grupą. Jak się później okazało, ku zdziwieniu wszystkich, na ekranie pokazał się mistrz Renato Tavares (5 dan BJJ). Prawdziwa ikona i legenda tego sportu, wychowanek samego Carlosa Gracie. Tavares wygłosił przemowę motywacyjną, która miała zagrzać zawodników Exilados do dobrego startu na zbliżających się Mistrzostwach Polski. Amerykanin przeprosił za to, że jego listopadowa wizyta w Koszalinie nie dojdzie do skutku.   To jednak nie był koniec wrażeń. Druga część wideo dotyczyła trenera Dominika Małkowskiego, założyciela Exilados i głównego przedstawiciela Renato Tavares Association w Europie. Legendarny Amerykanin był zachwycony poziomem pracy jakim legitymuje się popularny „Domino”. Tavares nominował Małkowskiego na brązowy pas BJJ! Tym samym, szkoleniowiec Exilados po sześciu latach „purpury” zmieni kolor na brązowy. Lata wyrzeczeń oraz ciężkiej pracy zostały docenione. Swoje gratulacje przesłały także osoby związane bezpośrednio z Renato Tabaresem, co tylko świadczy o randze całego przedsięwzięcia.   To nie był koniec wyróżnień. Cztery belki na purpurowym pasie otrzymał trener Szymon Szamborski, który, według Dominika Małkowskiego, jest na prostej drodze do brązowego pasa. Purpurę przywdział Artur Szewczyk, szkoleniowiec grupy początkującej, związany z jiu—jitsu od blisko siedmiu lat.   Po kolejnych dniach ciężkiej pracy, przyszedł czas na wspomniane wcześniej Dziewiąte Mistrzostwa Polski BJJ (walka w gi). Ze względów finansowych, reprezentacja Exiladosu ruszyła do Poznania w nieco okrojonym składzie. Pierwszy dzień dla szóstki koszalinian nie był zbyt udany. Marcin Przybylski, Maciej Czubak oraz Krystian Walczak przegrali minimalnie na małe punkty.   Świetną formą mógł pochwalić się za to Gracjan Kłósko. Dwie walki, w których przeciwnicy odklepywali (pierwsza skończona po 45 sekundach, a druga po minucie!) - To jest ten dzień – mówił krótko trener Małkowski. W trzecim starciu, Kłósko wyszedł również zwycięsko, tym razem na punkty- 6:2. W półfinałowym pojedynku nie było tak łatwo. Koszalinian przegrywał 2:0, a po cennych uwagach od swojego szkoleniowca, Kłósko w mig odrobił straty i na minutę przed końcem prowadzi 6:2.Po próbie obalenia, spełnił się najgorszy z możliwych scenariuszy. Kolano faworyta nie wytrzymało, a zwijający się z bólu Kłosko musiał trafić do szpitala. Jego przeciwnik łatwo wygrał walkę finałową i...został Mistrzem Polski. Na szczęście koszalinianin mógł zadowolić się brązowym medalem.   - Jak dla mnie Gracjan jest Mistrzem Polski. Jego poświęcenie na macie przynosi efekty, niestety los bywa złośliwy i czasem potrzebne jest trochę szczęścia. Musimy pogodzić się z tym, co się stało – skomentował wszystko trener Małkowski.   Drugiego dnia mistrzostw walczyli trenerzy. Szymon Szamborski (94 kg) bez większych problemów przeszedł przez pierwszą walkę, jednak w drugiej nie uporał się z duszeniem rękoma i ostatecznie musiał odklepać.   Podobny los spotkał trenera Małkowskiego (82 kg), który w pierwszej walce wylosował zawodnika MMA, Marcina Bandla. Znany z zaciętości popularny „Domino” śmiało atakował swojego rywala, jednak po próbach ataków, Bandel wyszedł w górę i zdobył dwa punkty, które ostatecznie dowiózł do końca walki.   Obok sukcesu Exilados nie można przejść obojętnie. Koszalińscy szkoleniowcy, którzy na głowie, oprócz treningów, mają także obowiązki życia codziennego, pokazali, że potrafią pojedynkować się z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Czasami warto jest docenić i zainwestować w takie osoby. W końcu cały klub, bez żadnej pomocy, w ciągu blisko czterech lat istnienia wywalczył około 80(!) medali (w tym 22 medale Mistrzostw Polski, Puchary Polski i Mistrzostwa Europy).

Ronin w Oławie

LBM - 14 Lutego 2013 godz. 11:15
3 lutego 2013 roku w Oławie odbył się II Charytatywny Meeting No Gi RIO GRAPPLING. Cel był bardzo szczytny, bo zawodnicy walczyli nie tylko o medale, ale i o zdrowie małej Julii. Ronin Gold Team reprezentował Mateusz Symoczko. Wpisowe z zawodów oraz środki pozyskane od sponsorów były przeznaczone na leczenie Julii Woźniak, która przyszła na świat w listopadzie 2011 roku z bardzo poważną, wrodzoną wadą serca. Nie mogło tam zabraknąć zawodników Ronin Gold Team. Klub reprezentował Mateusz Symoczko, który połączył zimowe ferie ze startem w zawodach na drugim końcu Polski. Niestety słaba lokalizacja sprawiła, że frekwencja nie dopisała. Mateusz wystartował w kategorii purpurowych pasów, -85.49 kg. Stoczył jedną walkę i zajął pierwsze miejsce. - Każdy start to nie tylko medale, ale przede wszystkim bezcenne doświadczenie. Człowiek uczy się walki ze stresem, umacnia swój charakter co w przyszłości ułatwi starty na zawodach - mówi Mateusz Symoczko.