Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

„Tajemnica Westerplatte”

Autor Dagmara Łysiak fot.mat. prom. 17 Lutego 2013 godz. 13:00
Od piątku w kinach Westerplatte broni się nadal. Okazuje się, że nie jest to ani film skandalizujący, czego obawiali się „dyżurni patrioci”, ani skrajnie nieudolny, co przewidywali przeciwnicy powierzenia go debiutantowi.

Historia 200 obrońców Westerplatte jest powszechnie znana. Mieli bronić placówki przez 12 godzin, do nadejścia pomocy. Jednak bronili przez cały tydzień, stając się tym samym symbolem polskiego oporu. Największe spustoszenie na Westerplatte wywołało bombardowanie, które zostało przeprowadzone przez niemieckie samoloty. Przybywało ciągle rannych, którym nie można było pomóc i zapewnić wystarczającej opieki medycznej.

Ten tydzień to była konfrontacja także dwóch postaw. Dowódca major Henryk Sucharski (Michał Żebrowski) chciał oszczędzać swoich żołnierzy, którzy jeszcze mogli się przydać Polsce. Zdawał on sobie również sprawę tego, że pomoc nie nadejdzie nigdy. Natomiast Franciszek Dąbrowski (Robert Żołędziewski) uważał, że należy walczyć do ostatniego naboju, że ofiara z podkomendnych ma sens.



Dwa elementy niweczą, niestety ten zamiar. Po pierwsze koturnowe aktorstwo. Po drugie, zapętlanie się w powtarzaniu ciągle tych samych argumentów co do potrzeby zniechęcenia lub tez kontynuowania walki. W tych momentach właśnie najbardziej się tęskni za szlachetnym i lepiej skonstruowanym „Westerplatte” z 1967 roku Stanisława Różewicza.

Po co było więc kręcić ten remake? Z pewnością są nowe komputerowe technologie, dlatego sceny ostrzału Westerplatte wyglądają dzisiaj sugestywniej. Z pewnością szacunek budzi rozmach inscenizacyjny reżysera, zwłaszcza w partiach początkowych. Jak najbardziej na jego film pójdą masowo szkoły, skoro nie szkaluje on już raczej honoru polskiego żołnierza.

Reżyseria: Paweł Chochlew. Obsada: Michał Żebrowski, Robert Żołędziewski, Jan Englert, Piotr Adamczyk, Borys Szyc, Przemysław Cypryański, Mirosław Zbrojewicz. Dramat/wojenny, Polska, Litwa, 2013r., 118min.



Poprzedni artykuł