Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Marzenia o "szóstce" prysły

Autor Przemysław Rak / fot. Artur Rutkowski i Łukasz Bąk 4 Marca 2013 godz. 20:30
Niestety AZS Koszalin, we własnej hali przegrywa z Anwilem Włocławek i stracił szansę na miejsce w pierwszej szóstce na koniec rundy zasadniczej. AZS przegrywa 68:75. W piątek mecz z Czarnymi w Słupsku już praktycznie o nic.

Początek spotkania był dla graczy gości sprawdzianem celności rzutów wolnych , z którego wywiązali się bardzo dobrze. Przyjezdni od pierwszych minut meczu panowali nad grą i nie pozwolili AZS-owi dojść do gry punkt za punkt.

Druga kwarta nie zmieniła zbytnio obrazu gry. AZS przegrywał pod koszem większość  akcji. Wejście na boisko Rafała Bigusa ożywiło poczynania „akademików”, co w rezultacie doprowadziło w 18 minucie do prowadzenia gości jedynie dwoma punktami.

 

Po zmianie stron rozpoczęła się grą punkt za punkt. Emocji nie brakowało do połowy 3 kwarty. Kibice na hali głośno wspierali swoich zawodników.  W 27 minucie spotkania goście odskoczyli „miejscowym” na jedenaście punktów, co przeważyło nad dalszym losem meczu.

 

Ostatnie 10 minut były już jedynie formalnością dla Anwil-u. Gracze Zorana Sretenovicia nie mieli żadnych argumentów wobec przyjezdnych co doprowadziło do wyniku 49:66.

 

Na kilka minut przed końcową syreną, zawodnicy AZS Koszalin po raz ostatni poderwali się do walki o zmniejszenie wymiaru porażki. Dzięki temu na koniec meczu można było ujrzeć wynik 68:75.

 

Dzisiejsza porażka AZS doprowadza koszalinian do gry w dalszej części rozgrywek TBL z zespołami z miejsc 7-12.