Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Akademicy pokazali charakter

Autor Art za PLK, fot. Dominik Wasilewski 25 Marca 2018 godz. 3:10
Duże emocji w sobotnim meczu Energa Basket Ligi w Koszalinie. Po wyrównanej końcówce AZS pokonał ostatecznie PGE Turów Zgorzelec 82:80.

Po wyrównanym początku spotkania, przewagę zaczęła zdobywać drużyna z Koszalina. Dzięki trafieniom Kacpra Młynarskiego i Jakuba Dłoniaka miała już siedem punktów przewagi. Po rzucie Diante Baldwina pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:11. W kolejnej części meczu nadal świetnie radził sobie Baldwin, a po akcji Nikoli

Malesevicia AZS miał 17 punktów przewagi. Zespół trenera Dragana Nikolicia kontrolował sytuację i po pierwszej połowie wygrywał 46:33. W trzeciej kwarcie rzuty Roda Camphora zbliżyły PGE Turów najpierw na siedem, a później zaledwie na dwa punkty. Koszalinianie nie pozwolili na nic więcej i utrzymywali korzystny rezultat. Po 30 minutach było 65:61. W ostatniej kwarcie zgorzelczanie cały czas walczyli o zniwelowanie strat. Na około dwie minuty przed końcem trafienie Camphora dało im minimalną przewagę. W kluczowych momentach niezawodny był jednak Aleksandar Marelja i to głównie dzięki niemu AZS zwyciężył 82:80.

Najlepsi strzelcy: Diante Baldwin zanotował dla gospodarzy 24 punkty, 9 zbiórek i 4 asysty. Rod Camphor zdobył dla gości 20 punktów i 6 zbiórek.

Ciekawostka: W samej końcówce Robert Skibniewski mógł zapewnić zwycięstwo PGE Turowowi. Po jego rzucie z dystansu piłka wykręciła się jednak z kosza.

Statystyka: PGE Turów zanotował w tym spotkaniu więcej zbiórek (42-33) i asyst (16-11), ale nie wystarczyło to wygrania meczu.

Następny artykuł