Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

To nie orkan, i nie Marcin, ale powieje, że hej

Autor ekoszalin z mat. informacyjnych 11 Listopada 2017 godz. 3:48
Dziś i jutro przez Polskę czeka nas silny wiatr wiejący z prędkością 110 km/h. W porywach może być jeszcze bardziej groźny.

Sobota i niedziela przyniosą diametralną zmianę pogody. Będzie mocno wiało, a w nocy pojawią się przymrozki. Pojawi się również śnieg z deszczem. Wszystko z powodu wichury nazwanej przez media orkanem Marcin.

Wichura uderzy przede wszystkim w północną i północno-zachodnią Polskę. Wiatr powieje z

południowego zachodu i zachodu. Ostrzeżenie obowiązuje od godziny 7.30. w sobotę, do godziny 7.30. w niedzielę. W weekend we Wrocławiu będzie maksymalnie 6 stopni Celsjusza, a w nocy temperatura przy gruncie może spaść nawet do o i -1 stopnia. 
Wichura ta będzie spowodowana niżem nad Skandynawią. Na podobnej zasadzie powstają cyklony w strefie tropikalnej. W naszym klimacie nie mówimy jednak o cyklonach czy huraganach, lecz orkanach. Tyle, że aby wichura została sklasyfikowana jako orkan (czy huragan), średnia prędkość wiatru musi wynieść powyżej 119 km na godz. Tymczasem w sobotę - wg. ostrzeżeń IMGW - nawet w porywach wiatr nie osiągnie 90 - 100 km na godz. Natomiast średnia prędkość wyniesie najwyżej 45 km na godz. w rejonie wybrzeża, zaś w głębi kraju będzie niższa.

Ponadto nawet gdyby wiatr był na tyle silny, by nazwać go orkanem, wcale nie byłby to Marcin. Europa (w przeciwieństwie do USA) nie ma jednej oficjalnej instytucji, która zajmowałaby się nazywaniem orkanów czy huraganów. Zajmuje się tym kilka ośrodków, w tym brytyjskie Biuro Meteorologiczne (Meteorological Office) i berliński Instytut Meteorologii. Nazwy nie są przydzielane z marszu - jedna i druga instytucja dysponuje listami nazw, które są przydzielane do kolejnych sztormów. Na liście Met Office znajdują się m.in. huragan Ophelia (który przeszedł na Wyspami Brytyjskimi w październiku), zaś w niemieckiej instytucji widnieje orkan Herwart (w Polsce tłumaczony jako "Grzegorz"), który niedawno nawiedził m.in. Niemcy i Europę. Jednak w kolejnych, w tym jeszcze nieprzydzielonych nazwach, próżno szukać "Marcina". Można podejrzewać, że nazwa wzięła się od obchodzonych 11 listopada imienin Marcina - jednak nie w taki sposób przydziela się nazwy orkanów.