Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Mieszkania pod wynajem dają zarobić lepiej niż lokata w banku

Autor ekoszalin za Emmerson Evaluation Sp. z o.o, fot. FB/Leszek Doliński 18 Kwietnia 2017 godz. 3:39
Inwestycja w mieszkania na wynajem to jeden z najpopularniejszych i najbardziej rentownych sposobów na lokowanie kapitału w Polsce. Obecnie umożliwia nawet 3-krotnie wyższą rentowność niż lokaty bankowe. Gdzie można osiągnąć najwyższą stopę zwrotu z wynajmu lokalu mieszkalnego? Jak pokazuje analiza w raporcie E-VALUER INDEX 2017, niekoniecznie tam, gdzie byśmy się tego spodziewali. Co więcej, na horyzoncie pojawiają się nowe perspektywy inwestycji w ten segment rynku.

Raport E-VALUER INDEX 2017 zawiera analizę rynku najmu dla wybranych 8 miast wojewódzkich, przygotowaną przez ekspertów od wyceny nieruchomości z Emmerson Evaluation. Raport pokazuje, że w niedawno wybudowanych budynkach (oddanych do użytku w latach 2014-2016) zakres stóp zwrotu[1] z wynajmu dla analizowanych miast osiąga wartość nawet do 6%. Co ciekawe, zyski z inwestycji w mieszkanie na wynajem wcale nie są najwyższe w największych polskich aglomeracjach. To miasta takie jak Lublin, Białystok, Szczecin czy Łódź mają wyższą stopę zwrotu z wynajmu, mieszczącą się w zakresie 5-6,1%. W Warszawie wskaźnik ten waha się już między 4,6-5,4%.

 

Duża część mieszkań kupowanych w ostatnich latach była nabywana za gotówkę. Według naszych danych, w 2016 r. takie zakupy stanowiły aż 60 proc. wszystkich transakcji na rynku pierwotnym. Spora część z nich była z pewnością formą lokaty kapitału. Nic dziwnego, bo zwrot z inwestycji w nieruchomość na wynajem jest nadal dużo wyższy niż z innych bezpiecznych form lokowania oszczędności – komentuje Dariusz Książak, Prezes Zarządu Emmerson Evaluation. Średnia rentowność wynajmu mieszkań może być bowiem nawet 3-krotnie wyższa w stosunku do oprocentowania na lokatach bankowych, dodaje ekspert.

Eksperci Emmerson Evaluation podkreślają zarazem, że atrakcyjność inwestycji w nieruchomości pod wynajem jest uzależniona od wysokości stóp procentowych ustalanych przez NBP. Wzrost stóp przekłada się np. na korzystniejsze oprocentowanie lokat bankowych, a jednocześnie podnosi koszt kredytów hipotecznych, które też są zaciągane pod niektóre inwestycje. Efektem jest niższa atrakcyjność zakupu mieszkania pod wynajem jako formy lokaty kapitału.

 

przekłada się np. na korzystniejsze oprocentowanie lokat bankowych, a jednocześnie podnosi koszt kredytów hipotecznych, które też są zaciągane pod niektóre inwestycje. Efektem jest niższa atrakcyjność zakupu mieszkania pod wynajem jako formy lokaty kapitału.

Inwestujemy najczęściej w 2-pokojowe mieszkania

Eksperci Emmerson Evaluation dokonali także analizy rynku najmu nowych mieszkań (oddanych do użytku w latach 2014-2016) w wybranych miastach pod względem liczby pokoi. Wyniki jasno wskazują, że zdecydowanie dominuje tam najem mieszkań 2-pokojowych. Takie lokale stanowią zwykle ponad połowę wynajmowanych, przy czym ich udział waha się od 50% w Białymstoku do nawet 68% w Poznaniu. W drugiej kolejności wynajmowane są mieszkania 3-pokojowe, które największą popularnością cieszą się w miastach Wschodniej Polski – Białymstoku (38%) i Lublinie (30%). Wśród analizowanych lokalizacji tylko w Poznaniu minimalną przewagę nad nimi uzyskały kawalerki (16%).

Rynek najmu przyciąga nowych inwestorów

W kontekście rynku najmu warto poruszyć także kwestię programu Mieszkanie Plus, który ma zapewnić możliwość wynajęcia nowego mieszkania przez osoby, których nie stać na zakup własnych czterech kątów. W założeniu programu, czynsze w tych inwestycjach mają być niższe o ok. 20% niż średnia rynkowa. - Niższe stawki najmu w ramach programu Mieszkanie Plus miałyby jednak zapewnić inwestorom porównywalne stopy zwrotu z uzyskiwanymi obecnie na rynku. Głównie dzięki tańszym 

technologiom, które mają być zastosowane przy budowie mieszkań objętych programem – przypomina ekspert.

Specjaliści z Emmerson Evaluation podkreślają także w raporcie, że w dłuższej perspektywie możemy spodziewać większego zainteresowania rynkiem najmu wśród podmiotów instytucjonalnych posiadających portfele kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań. - Za pakietowymi zakupami mieszkań rozglądają się też inwestorzy z zagranicy. Co więcej, część deweloperów rozważa możliwość budowania inwestycji, które będą przeznaczone nie na sprzedaż, a właśnie pod wynajem – dodaje Dariusz Książak.

REIT-y nową opcją dla chcących inwestować w wynajem?

REIT-y (skrót od ang. Real Estate Investment Trust) to fundusze inwestujące w lokale na wynajem. Często charakteryzują się specjalnym statusem podatkowym, są np. zwolnione z większości podatków firmowych. Obecnie nad wprowadzeniem REIT-ów do obrotu gospodarczego w Polsce pracuje Ministerstwo Finansów. W pierwszych założenia ustawy o REIT-ach podmioty te miały być ograniczone tylko do inwestowania na rynku nieruchomości komercyjnych, jednak aktualnie Ministerstwo rozważa również opcję dopuszczenia funduszy na rynek mieszkaniowy. Za taką formą realizacji inwestycji w ramach programu Mieszkanie Plus optuje także Fundusz BGK Nieruchomości, który widzi w REIT-ach szansę na współfinansowanie przez inwestorów rozwoju programu Mieszkanie Plus. Nic więc dziwnego, że Ministerstwo chce wprowadzić odpowiednie regulacje jak najszybciej, być może już na początku przyszłego roku. - Gdyby faktycznie od początku 2018 roku REIT-y zostały dopuszczone na polskim rynku, to drobni inwestorzy indywidualni zyskaliby nową możliwość inwestowania poprzez nabywanie udziałów w REIT-ach. Udział w nich zapewnia bowiem coroczną wypłatę z zysków uzyskanych przez fundusz z wynajmu posiadanych nieruchomości – zauważa ekspert Emmerson Evaluation.

[1] Stopa zwrotu z wynajmu została obliczona jako relacja rocznego dochodu możliwego do uzyskania z wynajmu nieruchomości do ceny transakcyjnej mieszkań, w ośmiu polskich miastach. Przyjęty model uwzględniał szacunkowy koszt opłat administracyjnych w poszczególnych lokalizacjach, zryczałtowany podatek od przychodów z wynajmu w wysokości 8,5% oraz straty w dochodach związanej z 1,5-miesięcznym okresem przeznaczonym na poszukiwanie nowego najemcy.