Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Postawiłam na judo - mówi S.Lickun

Autor Artur Rutkowski 29 Października 2012 godz. 8:45
Rozmiawialiśmy ze zdobywczynią brązowego medalu Mistrzostw Polski Seniorów w judo, reprezentantką klubu Judo Gwardia Koszalin - Sandrą Lickun.
Artur Rutkowski: Twój pierwszy kontakt z judo?
Sandra Lickun: - Judo pierwszy raz zobaczyłam w telewizji i na pierwszy rzut oka bardzo mi się spodobało. Poszłam na trening i... tak chodzę do dziś.

A.R.: Na pierwszy trening poszłaś sama?
- Nie, zaprowadził mnie tata. Moje pierwsze wrażenie wchodząc na salę to było takie "wow". Czułam że to jest wlasnie to.

A.R.: Pierwszy duży sukces?
- Pierwszym moim znaczącym sukcesem było trzecie miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Później przyszły występy w Pucharach Europy no i oczywiście udział w Mistrzostwach Europy

A.R.: Kto był Twoim pierwszym trenerem?
- Andrzej Małyszko

A.R.: Największa porażka, najlepsze zwycięstwo?
- Nie umiem wyróżnić największej porażki, ani najlepszego zwycięstwa,czy też mojej najlepszej walki. Jak w każdym sporcie raz jest lepiej, a raz gorzej. Każde zwycięstwo sprawia radość i daje motywację do dalszego wysiłku. Nad porażką trzeba się zastanowić i wyciągnąć wnioski. Bardzo bym chciała, aby tych zwycięstw było jak najwięcej.

A.R.: Jaki posiadasz pas?
- Mam pierwsze kyu, czyli pas brązowy

A.R.: Od ilu lat walczysz?
- Trenuję już ponad dziesięć lat

A.R.: Czy judo to pierwszy sport jaki zaczęłaś uprawiać?
- Judo to mój pierwszy sport. Po roku zaczęłam grać w koszykówkę. Musiałam jednak wybrać jedną z tych dyscyplin. Postawiłam na judo, mimo że nie jest to sport tak dobrze płatny jak koszykówka. Myślę, że był to dobry wybór i na pewno tego nie żałuję

Dziękuję za rozmowę

Artur Rutkowski


Następny artykuł

Czytaj też

Sandra Lickun z drużyną w srebrze

Art za Polski Związek Judo - 24 Kwietnia 2017 godz. 14:12
Duży sukces odniosła wychowanka KS Judo Gwardia Koszalin, Sandra Lickun. Była podopieczna trenerów Mariana Standowicza i Cezarego Wojniusza podczas Mistrzostwa Europy Seniorek i Seniorów w judo wywalczyła w rywalizacji drużynowej srebrny medal. Polki zaczęły zmagania na drużynowych ME od wolnego losu. W swym pierwszym pojedynku zmierzyły się z drużyną Niemiec, wygrywając 3:2. O złoty medal kobiety walczyły z reprezentacją Francji, przegrywając 5:0. Tym samym drużyna kobiet zajęła 2. miejsce. W składzie reprezentacji kobiet mogliśmy zobaczyć: Karolinę Pieńkowską, Julię Kowalczyk, Anię Borowską, Karolinę Tałach, Agatę Ozdobę, Kasię Kłys, Sandrę Lickuń, Anię Załęcznę oraz Beatę Pacut. *** „Wicemistrzostwo to super wynik. Szczególnie mecz półfinałowy z Niemkami, które są bardzo mocne. To były ciężkie walki. Dla mnie bardzo emocjonalne było to, że to walka Kasi Kłys była tą rozstrzygającą o finale i medalu. Cieszy to, że mamy medal. To co mogę na przyszłość życzyć naszym obu reprezentacjom – kobiecej i męskiej – to przede wszystkim pewności siebie, żeby podchodzić do walki i walczyć, nie zastanawiać się czy dam radę. Muszą zawodnicy i zawodniczki wierzyć w siebie i będzie dobrze, bo czasami widoczny był właśnie brak siebie. Bo nie ma co ukrywać zabrakło teraz tych medali, jedno wicemistrzostwo cieszy, ale tych zwycięstw powinno być więcej. Trzeba się wziąć do pracy. Ja osobiście cieszę się, że w Warszawie, moim mieście gościła impreza tej rangi. Więcej takich imprez! Dopisała publiczność. Dopisała organizacja. Chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w te Mistrzostwa za świetną pracę!"- powiedział Paweł Nastula, trener ekspert w kadrze narodowej kobiet i mężczyzn „Co roku dziewczyny potwierdzają poziom i europejski i światowy, bo trzeba powiedzieć, że to wciąż aktualne wicemistrzynie świata, a w Warszawie potwierdzają swoją przynależność do czołówki zdobywając srebro.Jeśli chodzi o przygotowanie całej kadry, to trzeba wejść na jeszcze wyższy poziom jakościowy jeśli chodzi o przygotowywanie do imprez mistrzowskich, bo zabrakło tutaj indywidualnego medalu. Właśnie taki cel – indywidualny medal olimpijski powinien być naszym priorytetem.Jeśli chodzi o aspekty organizacyjne, byłem pewny, że będzie bardzo dobrze i tak właśnie było. Jesteśmy w Polsce mistrzami jeśli chodzi o organizację imprez na najwyższym poziomie. Już odbieramy gratulację od europejskiej federacji za bardzo dobry poziom i frekwencję. Gratuluję i dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizację, bo wiem jaki to wysiłek i zaangażowanie.”- powiedział Adam Maj, Dyrektor Sportowy Polskiego Związku Judo. Najlepiej wśród Polaków prezentował się Maciej Sarnacki wygrywając trzy pierwsze walki. W półfinale Polak przegrał z Gruzinem Adamem Okruashivili. Przechodząc do walki o brąz Polak zmierzył się z aktualnym mistrzem olimpijskim Lukasem Krpalkiem. Ostatecznie Polak zajął 5 miejsce. Odbył się także trening judo z Pawłem Nastulą. Na spotkanie z mistrzem olimpijskim przyjechało ok. 300 dzieci z całej Polski. Dodajmy, że w imprezie udział wzięło 369 zawodników z 41 państw. Na zawody przybyło ok. 5000 kibiców z całej Polski! Zapełnione trybuny dopingowały zawodników w walkach o medale. W przygotowaniu i organizacji całej imprezy pomagało ok. 100 wolontariuszy.